Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sumy - na co i czym?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
657 odpowiedzi w tym temacie

#201 OFFLINE   tadekb

tadekb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 616 postów

Napisano 07 wrzesień 2018 - 19:21

To nie 0,32. Jednak jest opisana jako 0,35. Jak dla mnie to już niezły powóz i to jest zestaw do spinningu. Nie bardzo wyobrażam sobie spinningowanie grubszą plecionką. W całym tym zestawie najmniej zaufania budziło wędzisko. Na pewno przed przyszłym sezonem dorobię się sensownego zestawu do trolla.


  • Guzu lubi to

#202 OFFLINE   Hurrican

Hurrican

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Piotr

Napisano 07 wrzesień 2018 - 20:36

Nie przywiązujcie tak dużej uwagi do deklarowanych grubości (średnicy) linki. One często odbiegają od rzeczywistości, zresztą jak i podawane wytrzymałości. Często linki o deklarowanych tych samych średnicach bardzo się różnią grubością.

Dobrej jakości plecionka 0,32 do spiningu wcale nie musi być za "cienka". Ja do trolingu używam czerwonej 8-splotowej spidewire stealth code 0,35mm i jest wystarczająca, sprawdzona na bardzo dużych sumach. Jest dość cienka przy deklarowanej i sprawdzonej wytrzymałości bodajże 49 lub 51 kg. Zawiodła tylko raz, lecz musiała być uszkodzona. Używam też strena 0,35 mm o podobnej deklarowanej mocy, jest jednak wyraźnie grubszy, cieżko byłoby już nim spinningować.   



#203 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 07 wrzesień 2018 - 20:45

 Mimo wszystko, plecionka 0,32 to jak na takie sztuki pajęczyna.. ;)

 

Chyba żartujesz. Przy łowieniu z łódki taka ryba swobodnie wyjedzie na lince dwukrotnie cieńszej.


Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 07 wrzesień 2018 - 21:31

  • fazi22 lubi to

#204 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 07 wrzesień 2018 - 21:17

Jak nie wejdzie w zaczep to można pływać za nim aż nie padnie.. Ale poco tak cienko..?

Puki co z Brzegu na Odrze nie z chodzę poniżej 0,40.. Nie zatrzymasz gada.. Bo wjedzie w zaczepy.. A to i tak nie zawsze masz pewne..

#205 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:07

Jak nie wejdzie w zaczep to można pływać za nim aż nie padnie.. Ale poco tak cienko..?

 

A po co linka o wytrzymałości 25 kg na wędzisku które nie wytrzyma obciążenia kilogramów 10ciu, z kołowrotkiem o sile hamowania max 7,5 kg? Czemu służą te nadmiarowe kilogramy wytrzymałości linki poza polepszeniem samopoczucia wędkarza? No może przydadzą się do podnoszenia zatopionych konarów z dna jak wobler w nie się wpakuje ale przy holu ryby nie pomogą ani trochę.

 

Puki co z Brzegu na Odrze nie z chodzę poniżej 0,40.. Nie zatrzymasz gada.. Bo wjedzie w zaczepy.. A to i tak nie zawsze masz pewne..

 

Póki co na tej samej Odrze nie zakładam na sumy nic grubszego niż 0.18 ( Dragon Momoi  do 17 kg) bo mocniejsza linka według mnie najmniejszego sensu nie ma, a szczerze pisząc to i 0.16 do 15 kg swobodnie dałaby radę. Jakie zaczepy, jakie zatrzymywanie, o czym ty piszesz?? Masz łódkę, masz silnik... wiesz jak się zachowuje najwięszy nawet sum któremu przyłożysz siłę marnych 5 kilogramów prostopadle do jego kierunku ruchu? Spróbuj kiedyś wykonać taki eksperyment i nie zdziw się gdy ryba gwałtownie skręci w kierunku przyłożonej siły. Skręci bo musi, bo takie są prawa fizyki. To nie ty masz pływać za nią  aż ona padnie tylko ona ma pływać tam gdzie ty chcesz. Przy umiejętnym postępowaniu największe nawet sumisko w ciągu najwyżej 10 minut zajmie pozycję centralnie pod łódką i będzie walczyło nie o żadne wejście w zaczepy ale jedynie o to aby nie dać się wyciągnąc na powierzchnię. Dlatego jedyny zaczep o który ja sie obawiam przy wyciąganiu sporego sumka to śruba mojego własnego silnika.


  • gryzon lubi to

#206 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:22

Możesz pisać swoją teorię być może opartą na fakcie bo tego nie wiem..i być pewny swego.. Ja piszę jakie ja miałem doświadczenia na Opolskiej Odrze.. I raz przypadek z plecionką 0,17 i raz z nieco grubsza.. Wiem co się działo.. Wystarczy dwa razy żeby przetarla o kamienie,muszle małz.. I wystarczy..

Powiem krótko jescze mnie nie po*ebało żebym jescze raz szedł na spinning sumowy rzeczny brzegowy.. Z plecionka typu 0,18..

#207 OFFLINE   Hurrican

Hurrican

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Piotr

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:43

 

Póki co na tej samej Odrze nie zakładam na sumy nic grubszego niż 0.18 ( Dragon Momoi  do 17 kg) bo mocniejsza linka według mnie najmniejszego sensu nie ma, a szczerze pisząc to i 0.16 do 15 kg swobodnie dałaby radę. Jakie zaczepy, jakie zatrzymywanie, o czym ty piszesz?? Masz łódkę, masz silnik... wiesz jak się zachowuje najwięszy nawet sum któremu przyłożysz siłę marnych 5 kilogramów prostopadle do jego kierunku ruchu? Spróbuj kiedyś wykonać taki eksperyment i nie zdziw się gdy ryba gwałtownie skręci w kierunku przyłożonej siły. Skręci bo musi, bo takie są prawa fizyki. To nie ty masz pływać za nią  aż ona padnie tylko ona ma pływać tam gdzie ty chcesz. Przy umiejętnym postępowaniu największe nawet sumisko w ciągu najwyżej 10 minut zajmie pozycję centralnie pod łódką i będzie walczyło nie o żadne wejście w zaczepy ale jedynie o to aby nie dać się wyciągnąc na powierzchnię. Dlatego jedyny zaczep o który ja sie obawiam przy wyciąganiu sporego sumka to śruba mojego własnego silnika.

 

Kolega chyba poważnych ryb na kiju nie miał :) A jak już się trafi to zapewniam, że będzie skuteczne wyleczenie się z 16, 17 czy 18:):)



#208 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:58

Ja też kiedyś myślałem że 0,17 to kawał sznurka.. Do czasu aż po jakim czasie nie przetarl...

#209 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 08 wrzesień 2018 - 00:00

Kolega chyba poważnych ryb na kiju nie miał :)

Niby masz rację, sumki 30 czy 40 kilo to w gruncie rzeczy nie są specjalnie poważne ryby, ale w takim razie 60tka właściwie też nie, zwłaszcza  w porównaniu np.  z 1.5-tonowym marlinem. I jeżeli rybka 40 kg na mojej wędce miała  do powiedzenia mniej więcej tyle samo co Żyd na gestapo, odpływając  nie dalej niż 10-15 m od łodzi i to wyłącznie w kierunku który ja jej wybierałem (a  próbowała m.in. wpakować się w kotwicę i zestawy gruntowe zacumowanej w pobliżu obcej łódki oraz opływać filar mostu)  to mam nieśmiałą nadzieję że 60tka  nie stawiałaby się o wiele bardziej.

 

 A jak już się trafi to zapewniam, że będzie skuteczne wyleczenie się z 16, 17 czy 18:) :)

 Jesze raz: jaki ma sens sznur o wytrzymałości 50 kilogramów na hamulcu 7.5 kg (kołowrotek Ryobi Arktica 6000)  i na wędzisku Shimano Kartana, które pod działaniem siły 10 kg najprawdopodobniej złamie się jak suchy patyk? Kto nie wierzy niech spróbuje podnieść na nim wiadro wody.

I jakoś na tym patyczku dało się wylądować sumka 60 kg.. zaś cud! A może udało sie dlatego ze wędkarz głową pomyslał i sposobem go załatwił, a nie próbował np.  podnosić ryby na lince ponad lustro wody?  Bo te 50 kilo wytrzymałości to chyba tylko do tego mogłyby w czasie holu służyć

 

Ja piszę jakie ja miałem doświadczenia na Opolskiej Odrze.. I raz przypadek z plecionką 0,17 i raz z nieco grubsza.. Wiem co się działo.. Wystarczy dwa razy żeby przetarla o kamienie,muszle małz.. I wystarczy..

 

Czy w okolice opolskiej Odry nie dotarł taki wynalazek jak przypon? Wiązanie przynęty bezpośrednio do plecionki to przy połowie sumów jest jakaś choroba  i to nie ze względu na urojone muszle małży, ale na ząbkowaną tarkę w pysku zwierzaka. No i zdarzajace się przyłowy sporych szczupaków rzecz jasna. A przecież wystarczy przywiązać na końcu linki skromne pół  metra (jak ktoś bardzo strachliwy to niechby i 10 metrów) solidnej przyponówki np. Regeneratora firmy Savage Gear aby uchronić linkę główną przed wszelkimi obcinkami i przetarciami. Bo chronienie się przed nimi przez stosowanie plecionki o grubości sznurka od snopowiązałki to dla mnie pomysł jakby żywcem skopiowany z filmów Monty Pythona.

Btw. opolskie sumy muszą należeć do jakiegoś odrębnego gatunku, ja we Wrocławiu nie spotkałem się nigdy z osobnikami  Silurus glanis kopiącymi w kamieniach wśród małż w trakcie walki o życie na końcu wędkarskiego zestawu. Podziwu godna podzielność uwagi.


Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 08 wrzesień 2018 - 00:41

  • gryzon lubi to

#210 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1041 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 08 wrzesień 2018 - 00:42

Hans Kloss, łów te sumy jak chcesz. Ale nie forsuj usilnie tezy, żeby ryby 200+ łowić na jakiś śmieszny zestaw. Ktoś to tu jeszcze podchwyci i będzie szkoda jakieś większej ryby... 

(P.S. w mniejszym Penie mam słaby hamulec dlatego przy pompowaniu trzymam ręką szpulę) 



#211 OFFLINE   Hurrican

Hurrican

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Piotr

Napisano 08 wrzesień 2018 - 00:56

Niestety 30, 40 czy nawet 60 kg to nie są jeszcze "poważne" ryby:) A że się udało z sumkiem 60 kg ... Słyszałem o większych na tak delikatny zestaw ale co to ma dowodzić?  A ile było niewyjętych, bo niestety było za chudo i nie mam tu na myśli tylko plecionki, ale cały zestaw. I nie trzeba suma 60 kg. Wystarczy trochę trudniejszy teren (przeszkody w wodzie) i z takim zestawem, który opisujesz zaczyna być mocno pod górkę. 

 

Przy poważnej rybie, w początkowej fazie holu, zapomnij o wybieraniu kierunku, w którym ma płynąć, nawet mając ją na odpowiedniej plecionce. Przy sprzęcie, którym łowisz w ogóle nie będziesz dyktował warunków, w żadnej fazie. A dużego suma trzeba holować bardzo zdecydowanie i nie wyobrażam sobie tego na tak delikatnym zestawie. Przy rybach 30, 40 kg - ok. może i taki zestaw wystarcza, przy 60 jest to już ryzykowane. Może w wodzie, w której łowisz nie zdarzają się większe (chociaż w Odrze łowione są duże ryby), ale jeśli nastawiasz się na suma to trzeba być przygotowanym na tego największego. Potem można zwyczajnie żałować.

 

Sumy łowię raczej rzadko (zwyczajnie nie mam na nie wystarczająco czasu) ale tam gdzie łowię wiem, że są giganty i dlatego stosuję mocny zestaw, który nie powinien mnie zawieść. Opłaciło się już parę razy:):)

 

Stosownie linek głównych o wytrzymałości 50 kg ma jak najbardziej sens, gdy stosujesz odpowiedniej mocy wędkę. Ponadto, przy gwałtownych zrywach ryby, przy odejściu od pontonu/łodzi potrafi ona "wyprostować" wędzisko i linka przyjmuje wtedy na siebie całą siłę. Suma niekiedy trzeba na "siłę" zatrzymać, czasem wyrwać go z zaczepów, a wtedy linka potrafi trzeć o przeszkody. Big game to i big zestawy, tu nie ma co filozofować z "nadawaniem kierunku płynącej rybie" i to na zestawach, jak na duże szczupaki:) 

 

Życzę ogromnych ryb na zestawach do nich dostosowanych. Jak się trafi poważna ryba będzie zawód, czego nie życzę ani wędkarzowi, ani rybie.

 

A co do przyponów, 100% racji. Oczywiście odpowiedniej mocy :) Ja wcześniej stosowałem przypony z plecionki o wytrzymałości 100 kg i zdawały egzamin, jednak odkąd trafiłem na dobre, mocne przypony stalowe z odpowiednimi agrafkami, to z nich już korzystam.

 

Pozdrawiam.      


  • Adrian Tałocha, tadekb, malinabar i 1 inna osoba lubią to

#212 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 08 wrzesień 2018 - 02:07

Na pewno nie polecalbym tej 0,18 na Wisle z brzegu. Odjedzie z prądem, wpakuje sie w pierwsze drzewo i tyle.

Na lodce mam z nimi doświadczenie tylko z Ebro gdzie kiedyś na nie latalem. No i tam też bym nie zakładał tej 0,18.

Na Odrze nie lowilem to się nie wypowiadam

#213 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 08 wrzesień 2018 - 05:30

Lowiac z brzegu pod zupelnie innym katem uklada sie linka. Majac slabszy zestaw jest wieksza szansa ze ryba odplynie dalej. Trafiajac na dolek czy rynne i wplywajac do niego moze trzec o dno plecionka. Z lodki jak plywacie szybko da sie zniwelowac dystans i siedziec mu prawie na glowie.

Co do nadawania kierunku to mozna sie zdziwic. Ostatni moj sumek 203 po braniu w dolku za glowka ruszyl ... pod prad. Poniewaz nie chcial sie zatrzymac a ja bylem ciekawy jak to sie skonczy poprosilem aby kolega nie odpalal silnika. Efekt? Rybka w pelnym nurcie (szybkosc plyniecia wody w takim miejscu to okolo 5 km/h) przeciagnela nas i lodke jakies 80-100 metrow i wyladowalismy na naplywie glowki. Oczywiscie po takim szalenczym rajdzie bardzo szybko zapozowal do fotki ale trzeba bylo to wytrzymac. Z linka 0,18 nic bys nie zrobil. Moze Odra jest inna a byc moze trafiasz na male lub malo cwane rybki.

Natomiast co do przyppnow to pelna racja. Tyle ze jak napisalem wczesniej lowiac z brzegu jest spore ryzyko przetarcia linki w innym miejscu
  • Adrian Tałocha i Piotr Gołąb lubią to

#214 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 08 wrzesień 2018 - 05:32

A ja ciekaw jestem ilu z was testuje swoje zestawy sumowe pod odpowiednim obciążeniem. Ilu wie że plecionki się starzeją. I ilu z was ma świadomość że wiele linek o deklarowanej wytrzymałości liniowej nawet 50-60 kg w rzeczywistości pęka na węzłach pod obciażeniem wynoszącym kilogramów...15 albo nawet mniejszym. Niedowiarków odsyłam to przeczytania choćby tego wątku na forum sumowym.

I na koniec drobny cytat z tegoż sumowego forum, pod którym mógłbym się podpisać obydwoma rękami: "Czytam, czytam i ręce coraz niżej opadają koledzy ! Jak na dłoni widać, że ściema totalna króluje w naszych czasach. Deklarowane wytrzymałości i średnice mają się nijak do testów i pomiarów w realu. Sam szukam czegoś w miarę mocnego. Dla mnie w zupełności wystarczy realna wytrzymałość max.12-15kg. W końcu i tak przy pomocy wędziska nikt z Nas nie będzie w stanie zerwać linki pod takim naprężeniem."

I to by było tyle z mojej strony, albowiem kopanie się z koniem uważam za pozbawione sensu.



#215 OFFLINE   Hurrican

Hurrican

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Piotr

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:06

A ja ciekaw jestem ilu z was testuje swoje zestawy sumowe pod odpowiednim obciążeniem. Ilu wie że plecionki się starzeją. I ilu z was ma świadomość że wiele linek o deklarowanej wytrzymałości liniowej nawet 50-60 kg w rzeczywistości pęka na węzłach pod obciażeniem wynoszącym kilogramów...15 albo nawet mniejszym. Niedowiarków odsyłam to przeczytania choćby tego wątku na forum sumowym.

I na koniec drobny cytat z tegoż sumowego forum, pod którym mógłbym się podpisać obydwoma rękami: "Czytam, czytam i ręce coraz niżej opadają koledzy ! Jak na dłoni widać, że ściema totalna króluje w naszych czasach. Deklarowane wytrzymałości i średnice mają się nijak do testów i pomiarów w realu. Sam szukam czegoś w miarę mocnego. Dla mnie w zupełności wystarczy realna wytrzymałość max.12-15kg. W końcu i tak przy pomocy wędziska nikt z Nas nie będzie w stanie zerwać linki pod takim naprężeniem."

I to by było tyle z mojej strony, albowiem kopanie się z koniem uważam za pozbawione sensu.

 

 

Jak byś uważnie czytał, to byś zauważył, że już w pierwszym poście podkreśliłem, że podawane grubości czy moce często odbiegają od rzeczywistości i znacząco się różnią miedzy sobą. Dlatego nie ma co sugerować się 0,32, czy 0,35  itd. Linki zawsze sprawdzam/testuje samemu nie tylko na sumy. Chyba że mam info od sprawdzonych ludzi, że jest ok. Te, które stosuje nie pękają pod obciążeniem 15 kg:) Dokładnie sprawdzone.

 

A proszę wytłumacz mi jaki jest sens stosowania na sumy plecionki o wytrzymałości 12 kg ??? Rozumiem, że zastosowanie chudego zestawu podyktowane jest czasami warunkami do jakich musimy się zastosować. Np. gdy łowie morskie trocie z brzegu schodzę max. z grubością linki z uwag na konieczność oddawania bardzo dalekich rzutów. Ale przy sumach po co takie niskie parametry?? Wybieram na tyle cienkie w przekroju plecionki, aby nie było problemów z pracą woblerów, którymi łowię w trolingu. Linka oczywiście nie może być zbyt gruba, bo np. nie sprowadzę go na pożądaną głębokość, ale jej moc musi być dopasowana do zestawu na ryby, na które się nastawiam. Te plecionki które podałam o deklarowanej wytrzymałości ok. 50 kg są dobrej jakości i dość cienkie aby można było ich używać do trollingu, w szczególności ta spidewiere.

 

Cały zestaw musi myć odpowiednio dobrany (począwszy od kotwiczek do rękojeści wędki) i gdy łowisz kijem o zbyt małej mocy to się nie dziwię, że masz takie a nie inne spostrzeżenia. 

 

A z koniem, jak piszesz, lepiej się nie kopać, święta i mądra prawda :):) Namawiam, aby do sumów też podchodzić z takim respektem i stosować sprzęt, który da gwarancję wyholowania naprawdę dużej ryby, nie tych kijanek, na których testujesz swoje zestawy. Oczywiście bez urazy, wyciągniętych do tej pory ryb gratuluję i życzę większych.    



#216 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:40

nie ma sensu stosować delikatnego sprzetu na suma... nawet jak wyjmiesz rybe, hol jest po prostu nudny, zwykłe przeciaganie liny, bez dynamiki poza początkową fazą - bez sensu:)


  • szczupak1 lubi to

#217 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 639 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:40

W temacie napisano już chyba wszystko, albo prawie wszystko.

Dodam od siebie-moc ZESTAWU! powinna pozwolić wyholować największe ryby żyjące w łowisku, w ciągu max30-40 minut. Dłuższy hol to wg. mnie znęcanie się nad rybą.

Do trollingu i wertical'a używam dość mocarnego sprzętu, złowione ryby walczyły max 10 minut. Tych największych jeszcze nie trafiłem, fakt, ale myślę że poradzę sobie w ciągu max 30 minut, jeśli tylko się trafi duży. Z ręki docelowo sumy łowię rzadko, po prostu odpowiedni sprzęt jest zbyt ciężki, zdrowie nie pozwala mi na taki wielogodzinny odpoczynek ;) z wędką w  ręku. Oczywiście sumy trafiają się na sprzęt brzanowo-kleniowy (do 130cm), jak i sandaczowy, ale hol ograniczam do 30-40minut. Po max czasie na hol, forsuję i albo ryba wyjeżdża albo... .Z takimi małymi przynętami sumy sobie poradzą mam nadzieję, lepsze to niż zabijanie ryb 2-godz holowaniem.

Ostatnio przekleństwem jest bardzo niska woda na Odrze. Brania zdarzają się w płytkich miejscach, wśród rozsypanych dużych kamieni. Po braniu następuje kocioł na wodzie, sus w bok i..., tyle walki. Stosuję już długie przypony, takie by tylko dało się jakoś rzucać, ale to i tak za krótko, odcina plecionkę gdzieś nad przyponem. O tyle dobrze, że łowię głównie na gumy z 1 hakiem jigowym (zestaw na sandacze).

Uznawanie plecionki 0,16-0,18 mm, jako wystarczającej na sumy, traktuję w kategoriach żartu. Owszem, z łódki ryby do 175 cm wyholowuję do 30 minut, ale bywa inaczej. Kiedyś (dawne lata) na taki sandaczowy zestaw trafił Sum. Łódkę 4,5m z dwoma osobami i szpejem, ryba ciągała po Odrze 2,4h. Bywały długie chwile, że ryba w silnym prądzie leżała sobie na dnie, a ja bezradnie próbowałem ją zmusić do pływania trzeszczącym z przeciążenia sprzętem-kij up45gr, PowerPro 0,18mm. Od tej pory ograniczam hol do 30-40 minut.

Każdy powinien dopasowywać po swojemu sprzęt do łowiska i spodziewanych max ryb.



#218 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 08 wrzesień 2018 - 09:11

No ale Hans Kłos.. Woli inaczej.. Łowić.. Nie stresuj się kolego przypony w Opolu też są powszechnie znane i używane... ;)

#219 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 08 wrzesień 2018 - 10:39

A proszę wytłumacz mi jaki jest sens stosowania na sumy plecionki o wytrzymałości 12 kg ???

 Jest ku temu 1000 powodów z których najważniejszy jest ten pierwszy:

1. Bo stosowanie zestawów mocniejszych niż 15 kg w wędkarstwie słodkowodnym (czyli bez pasów, krzesła, uchwytu do holowania itd. itp. akcesoriów używanych w wędkarstwie morskim w stylu Big Fish Game) nie ma najmniejszego sensu. A stosowanie tak mocnych zestawów przy połowie z łodzi  nie ma sensu podwójnie albo nawet i potrójnie w porównaniu z sumiarstwem stacjonarnym . Po prostu w żadnym momencie holu nawet 150-kilogramowego suma nie działa na linkę siła 15 kg, a jak zadziała większa niż 10 kg  to nie przypadkiem sumowe kołowrotki stałoszpulowe mają hamulce oddające linkę przy takim właśnie maksymalnym obciążeniu.

Dlaczego akurat 10 kg?

1. http://www.forumsumo...m_200_500g.html

Widzisz tego gościa na zdjęciu ? Powiesił na wędce sumowej (na której wyjęto niegdysiejszy rekord Polski  105 kg) obciążenie 9 kg po czym stwierdził że nie miał pomysłu na większe, lol. Tak jakby problemem było doczepienie dodatkowej butelki z wodą albo nawet dodatkowego 6-paku. A jaka jest prawda?

2. https://www.youtube....h?v=6t53DqViXVc

Znowu- test sumowego wędziska i znowu pod obciążeniem 10 kg. Popatrz na gościa a szczególnie jego niewyraźną minę, i zastanów się dlaczego do testu wykorzystał podnośnik hydrauliczny zamiast po  prostu podnieść te marne 10 kilo rękami. Co to dla chłopa 10 kilo, toż w zeszły piątek ja, niemal 60-letni dziadek,  i podobnie wiekowy szwagier nosiliśmy worki z cementem co po 50 kilo miały- i daliśmy radę! Więc o co tu chodzi?

3. https://www.youtube....h?v=mIj6A5tDmCY

Oooo, wreszcie jest test kija pod obciążeniem 15 kg!!! Ale chwila......dlaczego typ nie trzyma wędki w rękach tylko używa do podnoszenia ciężaru jakiejś cudacznej dźwigni?? Odpowiedź jest arcyboleśnie prosta.

W prawidłowo dobranym zestawie sumowym najsłabszym elementem nie jest ani wędka ani linka ani kołowrotek czy galanteria tylko WĘDKARZ. Smutna prawda jest bowiem taka że przykładając do szczytówki wędziska siłę 15 kilogramów ryba prawdopodobnie wyrwałaby ci kij z ręki jak dziecku. Dlatego testy na 10 kg, dlatego hamulce na 10 kg, dlatego 12 kg plecionka... to jest po prostu zakładana górna granica wytrzymałości WĘDKARZA, rzecz jasna o ile  ten się Pudzianowski nie nazywa ;) .

A teraz zadanie domowe: zapoznać się z pojęciami "dźwignia, ramię działania siły, moment siły", wtedy moze zrozumiesz dlaczego działając na wędzisko z siłą o ramieniu zbliżonym do 0 nie jesteś w stanie zrównoważyć rękoma siły 15 kg o ramieniu działania 2 metry. A jak już zrozumiesz to stąd prosta droga do zrozumienia bezsensu stosowania sumowych zestawów o wytrzymałości 50 czy choćby  20 kg.

 

Te plecionki które podałam o deklarowanej wytrzymałości ok. 50 kg są dobrej jakości i dość cienkie aby można było ich używać do trollingu, w szczególności ta spidewiere.

 

 

 

https://www.youtube....h?v=66tvhNNW23c

 

Oooo, zaiste mocarna jest ta spiderwire do 50 kilo- zestaw na niej wiązany wytrzymuje całe 11 kilo obciążenia statycznego! :D  :lol:  :P

Ale nie przejmuj się, w świetle tego co napisałem powyżej wytrzymałość 11 kilo to dość do wyholowania nawet nowego sumowego  rekordu Polski, o ile wystarczy ci wędkarskich umiejętności i będziesz miał ku temu kiedykolwiek okazję  :lol: .

 

PS. Mój sumowy zestaw to wędzisko Black Cat Passion Pro DX Boat Spin, kołowrotek Ryobi TT Power 5000 z hamulcem do 6.5 kg (tyle w zupełności wystarcza na łodzi i to w opinii nie takiego jak ja forumowego frajera ale człowieka który sumy 100+ kg zna z własnego doświadczenia a nie wyłącznie platonicznie) i zestawy  z linką główną Dragon Momoi 0.18 17.2 kg  testowane  przed łowieniem na wytrzymałość statyczną 10 kilogramów (nie pękają).  A na dnie łódki napisałem na olejno parametry sprzętu którym łowię bo jak sie trafi sum 250+ umiejący czytać to może sam pojmie że dalszy opór nie ma sensu i po prostu wskoczy do środka :P

 

PS2. A wszystkim czytelnikom którzy dotrwali do końca mojego przydługiego wywodu proponuję ZEJŚĆ NA ZIEMIĘ i zmierzyć się z rzeczywistością taką jaka ona NAPRAWDĘ JEST a nie karmić się własnymi złudzeniami, urojeniami i opowiastkami z mchu i paproci serwowanymi przez producentów sprzętu wedkarskiego. Dla mnie EOT, łówcie sobie na to co wam rozum dyktuje (ja tak robię od pół wieku i innym polecam, to działa!), być może spotkamy się kiedyś nad wodą.


Użytkownik Hans Kloss edytował ten post 08 wrzesień 2018 - 11:23


#220 OFFLINE   Hurrican

Hurrican

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Piotr

Napisano 08 wrzesień 2018 - 11:28

Haha, widzę że bawisz się w pana profesora:):)

 

Takie testy nijak maja się do reala, który tak podkreślałeś. Wrzuć te ciężary do wody i zobaczysz delikatną różnicę i w minie gościa i w wygięciu wędziska. 

 

Ile kolego złowiłeś tych sumów, już nie mówię tych ponad 100 kg, a chociaż ponad te "jedyne" 60 kg, żeby stawiać tak śmiałe a zarazem śmieszne tezy, że plecionka 0,16 z powodzeniem wystarczy? Podczas holu dużych sumów zawsze dochodzi do ekstremalnych sytuacji i plecionka jest bardzo ważnym elementem, np. wyprostuje ci kij, kołowrotek zareaguje z lekkim opóźnieniem itp. Przy pajęczynce 0,16, czy 0,18 masz po rybie. Te testy tak naprawdę nic nie pokazują.  

 

A test plecionki niestety innej, nie ten model. Czytaj uważnie. Ja swoją przetestowałem i na zaczepach (gdzie nie mogłem jej zazwyczaj zerwać) oraz na bardzo dużych rybach i jestem jej pewien. Nie wiem jaką ma "statyczną wytrzymałość" ale wsród plecionek tej grubości (a ma deklarowane 0,35) jest jedną z najmocniejszych. Sprawdziła się już wielokrotnie.   






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

1 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych


    sjurek4