Witam ponownie , właśnie dostałem swoje maszynki dwa twin powery i stelle , te opisane wyżej i pracują zdecydowanie lepiej i ciszej , Przemek to chodząca encyklopedia jeśli chodzi o kolowrotki od środka nie mają dla niego tajemnic, bardzo jasno pokazuję to na zdjęciach oraz w rozmowach przez telefon na temat rozbieranych kolowrotkow , powiem krótko . BRAWO TY. I polecam wszystkim jego wiedzę oraz profesjonalizm.
Ryobi, Spro, Dragon, Daiwa, - Serwis kołowrotków.
#341 OFFLINE
Napisano 05 maj 2016 - 18:03
- Hunter_pike lubi to
#342 OFFLINE
Napisano 05 maj 2016 - 18:44
Jacek z ta encyklopedią to przesadziłeś, po prostu robię wszystko powoli, dokładnie i z wyczuciem, nie na odwal się.
#343 OFFLINE
Napisano 05 maj 2016 - 19:54
Oj tam , Oj tam , nie bądz taki skromny , kumple z koła właśnie nimi kręcili i są zachwyceni ich pracą jutro nad wodę , i dopiero pokażą twoją prace i profesjonalizm . powodzenia,
#344 OFFLINE
#345 OFFLINE
Napisano 06 maj 2016 - 17:45
Bardzo ładny ten accurist Jestem ciekaw jak w środku bebechy wyglądają
#346 OFFLINE
Napisano 06 maj 2016 - 18:14
Dobrą stroną ułożyłeś młynki , z drugiej strony jeden by szpecił hehe
- Hunter_pike lubi to
#347 OFFLINE
Napisano 06 maj 2016 - 18:28
Bardzo ładny ten accurist Jestem ciekaw jak w środku bebechy wyglądają
Będzie foto relacja z każdego wyżej pokazanego.
- Mateo1989 lubi to
#348 OFFLINE
Napisano 08 maj 2016 - 21:00
Pisałem że będzie fotorelacja z serwisu to i pokazuję.
Daiwa emblem - w nie najgorszym stanie choć przekładnię słychać, po serwisie nie ząbkuje, słychać tylko minimalny szum. Łożysko w rolce zamienione na nowe ezo smr, łożyska na pinionie i kole głównym zamienione na nowe bo grechotały strasznie, dołożone dwa łożyska na podstawę wałka wormshaft zamiast tulejki. Wszystko pomyte i posmarowane, w zbijaku kabłąka oczywiście również pomyte i posmarowane.. Oporówka zbyt czysta nie była ale działała jeszcze. Brak pierścienia dociskowego w oporówce oraz miedzianej cieniutkiej podkładki jaka powinna być pod łożyskiem na pinionie, widocznie ktoś kto ją wcześniej serwisował tych dwóch elementów nie założył, spasowałem tak że młynek może teraz bez tego pracować. Hamulec wyczyszczony i naoliwiony. Luzy pokasowane zarówno na przekładni jak i wzdłużny w gnieździe korby. Jeszcze polata ten kołowrotek jeśli będzie dbane o niego.
Team daiwa - młynek po czyimś serwisie, całkiem źle poskładany, szumiący, ząbkująca przekładnia. Przede wszystkim ktoś kto zamienił plastikowe tulejki z koła głównego przekładni na łożyska już nie wiedział że należy dodać również podkładki bo tulejki są szersze niż łożyska, kolejna sprawa to odwrotnie założona blaszka od przełącznika blokady oporówki, łożyska wszystkie dobre ale suche więc każde rozebrałem i posmarowałem, łożysko w rolce zamienione na ezo smr, tulejka pod wałkiem worma została bo w tym modelu można dodać również łożyska ale dwa różne rozmiarowo z czego większego nie miałem, jeśli właściciel będzie chciał przy kolejnym serwisie zamienimy, na tulejce obecnie młynek pracuje moim zdaniem zadowalająco. Młynek jak poprzedni w pełni pomyty, posmarowany, wyregulowany, podobnie w boczkach kabłąka. Hamulce w obu szpulach są wyśmienicie posmarowane smarem daiwy i czyściutkie w obu więc nie myłem i nie smarowałem bo nie widziałem takiej potrzeby. Luzy skasowane zarówno na przekładni jak i wzdłużny w gnieździe korby. Nie robiłem więcej zdjęć bo wszystko to samo było prawie robione co w emblemce. Myślę że z obecnego stanu obu kołowrotków właściciel powinien być zadowolony.
Kolejny młyneczek innego kolegi team dragon, na przekładni dojechany choć da się nim jeszcze łowić, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, boczki kabłąka pomyte i posmarowane, knob zdjęty, wyczyszczone, posmarowane. Hamulec wyczyszczony i naoliwiony. Oporówka zapaprana ale też ponoć działała bez przepuszczania. Teraz jest ok.
Na jutro od rana został Quantum accurist. Daiwa ninja zostaje u mnie bo właściciel chce się jej pozbyć jak się okazało, więc podejdzie mi pod kij okoniowy a przeserwisuję ją sobie na spokojnie w wolnej chwili, tym bardziej że dziś doszedł kolejny młyneczek Shimano stradic 3000 SFD na serwis bo po serwisie czyimś chodzi zbyt ciężko, a po weekendzie ma dojść jeszcze kilka młynków, zaubery, penn i jeszcze jakieś, więc na fotorelację z niji trzeba będzie poczekać. Zajrzałem do niej jednak i muszę przyznać, że faktycznie może konkurować z zauberowatymi w tej klasie, choć luzy są podobne w obu typach, dajwa ninja fabrycznie posmarowana jest jednak lepiej i zdecydowanie lżej pracuje.
- kuczko i MATIG lubią to
#349 OFFLINE
Napisano 11 maj 2016 - 08:31
Dziś kolejny młyneczek z wcześniej pokazanych.
Quantum accurist - właściciel zgłaszał że pod obciążeniem coś mu terkocze, puka, stuka. Okazało się że śruba osi była luźna wręcz nie dokręcona i zapewne z czasem gdyby się odkręciła całkiem właściciel zostawiłby oś w wodzie albo uszkodził śruba przekładnię, przy składaniu poszła na klej do śrub, oczywiście na jednym ze zdjęć oś założona i przykręcona bez kleju tylko do zdjęcia, bo najpierw zakłada się koło główne a następnie dokręca śrubą mocującą oś do prowadnicy koła zębatego mimośródu. Łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, hamulec był suchutki totalnie więc dostał kilka kropel oliwy, oporówka lekko zabrudzona smarem została umyta i lekko tylko naoliwiona. Luzów jako takich niema, jest minimalny na pinionie ale zostawiłem taki bo jest to raczej luzik fabryczny jaki być powinien. Na plus to, że po obu stronach kabłąka są łożyska. Ogólnie fabrycznie na przekładni był nawet ładnie posmarowany ale już w boczkach kabłąka kiepsko. Do UL bardzo fajny kołowrotek ale jeśli dostanie cięższego łowienia szybko zmieni się jego kultura pracy, jest delikatny, z tym że co do jego maślanej pracy to może swobodnie konkurować z młynkami z wyższej półki.
#351 OFFLINE
Napisano 11 maj 2016 - 18:07
Użytkownik Hunter_pike edytował ten post 11 maj 2016 - 18:08
- Pendergrast lubi to
#352 OFFLINE
Napisano 13 maj 2016 - 13:19
#353 OFFLINE
Napisano 13 maj 2016 - 13:33
nick, on 13 May 2016 - 14:19, said:@Hunter_pike kiedy będziesz mógł otworzyć i pokazać bebechy tej swojej nowej Daiwy ? Bo ja tu czekam i czekam..
też czekam i czekam ...
#354 OFFLINE
Napisano 13 maj 2016 - 15:37
#355 OFFLINE
Napisano 14 maj 2016 - 05:54
Kolejne dwa kołowrotki nadesłane do serwisu Spro i Penn sargus.
Spro doszedł do mnie w środę - w środku praktycznie suchy, minimalne pozostałości fabrycznego smaru widać na zdjęciu, przekładnia mimo to w dobrym stanie, wymieniona rolka na nową od red arca bo stara była przecięta przez plecionkę a to było znów spowodowane zajechanym całkowicie łożyskiem w rolce, samo łożysko w rolkę oczywiście włożone ezo smr nierdzewne, wymienione łożysko na pinionie i przy okazji skasowany również na nim luz oraz łożysko na kole głównym, oba jakieś tandetne chińskie były fabrycznie założone, poszły ezo stalowe, na prawej stronie przekładni łożysko było ok więc zostało i o dziwo jest nierdzewne założone zamiast fabrycznej tulejki więc ktoś to zamienił. Oporówka pozostawiała wiele do życzenia. Boczki kabłąka były praktycznie suche zarówno z prawej strony jak i na zbijaku, dostały smaru i latają aż miło, hamulec totalna pustynia, aż dziwne że to pracowało jeśli wogóle, wyczyszczony i naoliwiony. Skasowałem również luz międzyzębny oraz wzdłużny na korbie także przy składaniu korby może ona ciut ciężej się łamać, wyjmować jej nie polecam wcale gdyż w gnieździe sześciokąta korby włożona jest wzdłużna podkładka kasująca luz w tym miejscu. Obecnie wszystko umyte, poskładane, posmarowane pennem, młynek pracuje gładko, lekko no i poleciał wczoraj spowrotem do właściciela. I na koniec - w gratisie kolega ma dołożone łożysko w knoba na jego podstawie zamiast plastikowej tulejki, więc ma o jedno łożysko więcej a biorąc pod uwagę, iż na prawej stronie od strony dokręcania korby ktoś wcześniej zamienił fabryczną plastikową tulejkę na łożysko to młynek ma o dwa więcej niż w oryginale.
i niech kręci sprawiając radość właścicielowi.
Peen sargus - kołowrotek widać używany, nie oszczędzany pewnie jak to na ten kołowrotek przystało choć jeszcze nie zajechany. Hamulec w kiepskim, stanie, tzn. przed serwisem, tarcze suche, zostało to wyczyszczone i skorygowane oliwką. Oporówka w stanie zabrudzenia ponadprzeciętnego, smar na przekładni sfatygowany już ale i nie ma się co dziwić skoro pracował a nie leżał na półce jako kręcidło fotelowe. Wszystkie łożyska zostały tak jak to pokazane na zdjęciach obustronnie otworzone, wymyte i nasmarowane. Całość bebeszków umyta, posmarowana gdzie potrzeba, boczki kabłąka zarówno w zbijaku jak i po prawej stronie jak widać, wymyte i dostały odpowiednio smaru. Łożysko w rolce również wyczyszczone - rozebrane i posmarowane zgodnie z życzeniem właściciela. Kołowrotek pracuje nienagannie, został wyregulowany, szumy ucichły, minimalnie mimo regulacji słychać przekładnię ale to efekt już w jakimś stopniu jej zużycia, da się się spokojnie nim łowić choć wielkimi przeciążeniami przekładnię można dojechać.
#356 Guest_EdekZfabrykiKredek_*
Napisano 14 maj 2016 - 09:59
Sorry za dociekliwość ale dobrze zrozumiałem że w Peen-ie filcowe tarczki hamulca nasmarowałeś tylko oliwką ?
#357 OFFLINE
Napisano 14 maj 2016 - 11:47
- serekturek lubi to
#358 Guest_EdekZfabrykiKredek_*
Napisano 14 maj 2016 - 12:51
Ja tam jestem odrębnego zdania aby zwykła oliwka na tarczkach była wystarczająca, takie jest tylko moje zdanie więc się nie wtrącam ale ja tak przesmarowanego hamulca bym nie zaakceptował.
Użytkownik FlyFisherman edytował ten post 14 maj 2016 - 12:57
#359 OFFLINE
Napisano 14 maj 2016 - 13:23
#360 OFFLINE
Napisano 14 maj 2016 - 21:22
Na spokojnie oliwka jest penna, ilość jej taka że szybciej przekładnię zajedziesz niż tarcze hamulcowe wyschną.
Nieprawda. Przekładki hamulcowe powinno się smarować specjalnym smarem do układów hamulcowych,a nie oliwić. Jej nadmiar zostanie i tak wyciśnięty po paru regulacjach hamulca pozostawiając przekładki suche,a wnętrze szpuli i nie tylko w "syfie"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych