Napisano 20 luty 2016 - 19:12
Kilkanaście lat temu wszystko było inne. Obecnie ludzie są inni, sprzęt jest inny i ryby też są inne. Zmieniło się ich zachowanie, chęć współpracy z wędkarzem, no i jest ich mniej,a wędkarzy więcej. Przykład wędkarzy spławikowych, kiedyś założyli na hak jakiegoś robala, kawałek ziemniaka, czy chleba i ryb nałowili dowoli. Dzisiaj jak dobrze nie zanęcą dobrą paszą to ilość brań znikoma. A jeszcze ryby wybredne, bo ziarno jeden dzień musi być o smaku wanilii, innym razem truskawki i tak w koło. Z drapieżnikami podobnie, to guma biała, to żółta, to wobler duży, to mniejszy, albo blacha srebrna, czy złota. Trzeba mieć pod ręką taki sprzęt, aby przechytrzyć rybę.