[luk_80]

 

Ograniczenie łódek jest tylko na plus bo jak by wpuścili wędkarzy ze swoimi łódkami  to dwa sezony i po łowisku.

 

No właśnie metoda kija i marchewki. Dopuszczasz kogoś kto jedzie przez pół polski ze swoim pontonem ale równocześnie wprowadzasz zakaz zabierania ryby.

[polak9]

Nie da rady upilnować takiej wody.
Nie pozwolą na swoje łódki ze względu na rezerwat.

[urasenty]

@polak9 tu nie chodzi o wpuszczenie obcych łódek tylko o formę ich rezerwacji.

[Pumba]

Dopuścić powinni za to ludzi z własnymi łodziami. Wiem, że to szlak żeglowny i może być ciężko ale zarobili by dużo więcej niż na tych 13 łódkach. Wielu zniechęca ten system rezerwacji.

 

 

 

Ograniczenie łódek jest tylko na plus bo jak by wpuścili wędkarzy ze swoimi łódkami  to dwa sezony i po łowisku.

 

Dopuszczenie wodowania własnych łodzi na Drużnie to zabójstwo dla tego łowiska. Myślę nawet, że wystarczyłby jeden dobry sezon, nie dwa. To łatwe łowisko o niewielkiej objętości, wyrybyć taką wodę wędką jest bardzo łatwo a jak wiadomo jesteśmy w tym bardzo dobrzy. W mojej ocenie wystarczy nadać bardziej przystępną formę kwestii rezerwacji łodzi tak jak ktoś wspomniał powyżej (np wzmiankowane wiele razy zaliczki), nawet bez zwiększania ich liczby. To w zupełności wystarczy żeby Drużno stało się bardziej dostępne dla wędkarzy. 

[polak9]

Tylko zaliczki załatwią sprawę z zapisami. A i teraz wszystkie wekendy pozajmowane przez kluby i wszelkiego rodzaju zawody.

[slawito]

Dopuszczenie wodowania własnych łodzi na Drużnie to zabójstwo dla tego łowiska. Myślę nawet, że wystarczyłby jeden dobry sezon, nie dwa. To łatwe łowisko o niewielkiej objętości, wyrybyć taką wodę wędką jest bardzo łatwo a jak wiadomo jesteśmy w tym bardzo dobrzy. W mojej ocenie wystarczy nadać bardziej przystępną formę kwestii rezerwacji łodzi tak jak ktoś wspomniał powyżej (np wzmiankowane wiele razy zaliczki), nawet bez zwiększania ich liczby. To w zupełności wystarczy żeby Drużno stało się bardziej dostępne dla wędkarzy. 

Kurcze jak to jest, że wszyscy wędkarze mówią, że te rezerwacje to jakaś lipa a Ci którym najbardziej powinno na tym zależeć (PZFUU - ich kasa) mają to w d...pie?

[godski]

Bo zawiadującym tym interesem jest dobrze teraz. Rezerwują na początku sezonu wszystkie weekendy a później we własnym gronie wymieniają się terminami. Smutne ale prawdziwe.

Po co maja sobie koło pióra robić ?

[Pumba]

Jest dobrze bo żeby zmodernizować system rezerwacji trzeba by było zapewne zainwestować czyli stworzyć jakąś aplikację w stylu E-zezwolenia czy Eokoń. To zapewne kosztuje a po co wydawać kasę skoro jakoś to wszystko działa... A to, że ktoś by tam chciał połowić a nie może bo nie ma łódek, ktoś tam grzmi w Internecie... Co ich to obchodzi

[BOB]

Mogą zmienić wszystko, ale ten swojski, przaśny, śmierdzący i obślizły od śluzu i krwi syf w jedynie słusznych, trzynastu łodziach, musi pozostać na wieki wieków jako świadectwo naszego tradycyjnego pojmowania wędkarstwa....    

[Pumba]

Mogą zmienić wszystko, ale ten swojski, przaśny, śmierdzący i obślizły od śluzu i krwi syf w jedynie słusznych, trzynastu łodziach, musi pozostać na wieki wieków jako świadectwo naszego tradycyjnego pojmowania wędkarstwa....

Jestem tradycjonalistą ale akurat tą tradycję mam w d.pie. Jak dla mnie mógłby zapanować tam szeroko pojęty modernizm wędkarski. Podstawowy krok został zrobiony.

[BOB]

I ja mam to w d... dopóki nie wpadam w poślizg niekontrolowany jak zaczyna lód na dnie rozmarzać ( i capić) Dlatego mój modernizm to własna szmata i czerpak

[szydłoś]

Powoli wszystko idzie w dobrym kierunku... ale to mały kroczek.Jak już ktoś chce zabrać jakąś "kolacyjną" rybkę to mogli zrobić 1szt na głowę/dzień. Wtedy by zostawało 2 razy więcej ryb w wodzie...A to bardzo dużo!!!

[maxtip]

Jak już ktoś chce zabrać jakąś "kolacyjną" rybkę to mogli zrobić 1szt na głowę/dzień.

... eee tam... mogliby zrobić 0,5 szt. na głowę/dzień... było by ciekawie  ...

[slawito]

... eee tam... mogliby zrobić 0,5 szt. na głowę/dzień... było by ciekawie  ...

Wtedy ogon i łeb wyrzucasz do wody

[MarCinFin]

Drużno to rezerwat i tam powinien być całkowity zakaz zabierania ryb. Fajnie, że można tam jeszcze połowić i na tym bym się skoncentrował. 

[Tomek88]

Od tego trzeba by zacząć, ale to nie jedyny rezerwat gdzie można zabierać ryby. Zakaz zabierania jakichkolwiek ryb w rezerwatach powinien być z góry uregulowany ustawowo, bo inaczej to przeczy logice. Wtedy przaśny swojski porządek małego piekiełka swojaków wokół Drużna zostałby zachwiany, bo trzeba by gdzie indziej udać się po rybkę na kolację. Mrzonka w naszych realiach, komu oprócz grona wypuszczających ryby wędkarzy na tym zależy?

[nickris]

Powstrzymywałem się od komentarzy w tym wątku. 

Sprawa Jeziora Drużna ma się tak samo jak i rzeki Elbląg. Ludzie narzekają, że w rzece nie ma okoni. Prosty przelicznik okoń miał ciągi cztery razy w roku i licząc tylko 100 wędkarzy nad wodą dziennie, którzy zabierali po 5 kg dziennie na głowę. Nie będę pisał o rekordzistach co wiadro zapełnili i reklamówki też mieli pełne. Stu wędkarzy po pięć kilo dziennie to jest pół tony ryb dziennie, licząc ciąg ryb około tygodnia, to ponad trzy tony okonia z jednej migracji, zgrupowania itd. Ze szczupakami na Drużnie jest podobnie. Trzynaście łódek po dwie osoby dziennie to możliwość zabrania dziennie z łowiska pięćdziesiąt dwie ryby dziennie czyli około 1560 sztuk miesięcznie ( ryb w wymiarze 60 - 80 cm, o ilości kg nie będę pisał, bo żal ). Liczby walą na kolana. Brak ryb na Drużnie to nie tylko rybacy, kormorany i inne ustrojstwa. Japonka pod nieobecność szczupaków i okoni mnoży się na potęgę wypierając inne gatunki. Dwie ryby na łódź i rok przestępny to zakaz zabierania ryb i prowadzenia gospodarki rybackiej. 

 

pozdrawiam

Nickris

Użytkownik nickris edytował ten post 06 luty 2018 - 17:07

[godski]

Ze szczupakami na Drużnie jest podobnie. Trzynaście łódek po dwie osoby dziennie to możliwość zabrania dziennie z łowiska pięćdziesiąt dwie ryby dziennie czyli około 1560 sztuk miesięcznie ( ryb w wymiarze 60 - 80 cm, o ilości kg nie będę pisał, bo żal ). Liczby walą na kolana. Brak ryb na Drużnie to nie tylko rybacy, kormorany i inne ustrojstwa. Japonka pod nieobecność szczupaków i okoni mnoży się na potęgę wypierając inne gatunki. Dwie ryby na łódź i rok przestępny to zakaz zabierania ryb i prowadzenia gospodarki rybackiej. 

 

pozdrawiam

Nickris

Trochę przesadziłeś z ta matematyką. Przecież tam nie pływa codziennie po 13 łódek a i nie wszyscy zabierają.

Co wcale nie znaczy że jest dobrze. Jak dla mnie całkowity zakaz zabierania.

[szydłoś]

Wiadomo każdy by chciał NO KILL bo było by wtedy łatwiej dostać termin i połowić z roku na rok w coraz rybniejszym łowisku...Ale jeszcze daleka chyba droga do tego...Skoro na głosowaniu okręgu to nie zostało przyjęte.

 

Kol. godski nie pływa codziennie 13 łodek ale jak dzwoniłem kilka razy w połowie pazdziernika, listopad też chcąc łódkę w tygodniu bo mi to bez różnicy to słyszałem : wszytsko zarezerwowane czyli praktycznie wszystko pływa.

Użytkownik szydlos edytował ten post 06 luty 2018 - 17:51

[jacekp29]

Trochę przesadziłeś z ta matematyką. Przecież tam nie pływa codziennie po 13 łódek a i nie wszyscy zabierają.
Co wcale nie znaczy że jest dobrze. Jak dla mnie całkowity zakaz zabierania.

Tylko kolega policzył same łódki, a łowią także z brzegu, są kłusownicy, są także cwaniak co potrafią wykombinować jak zabrać więcej. No i wszechobecne ciągnie szczupaków na agrawce, jak się trafi większy to zamiana. Rybacy też swoje zrobili. Tam trzeba posiedzieć parę dni i widać co tam się dzieje

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka