Powstrzymywałem się od komentarzy w tym wątku.
Sprawa Jeziora Drużna ma się tak samo jak i rzeki Elbląg. Ludzie narzekają, że w rzece nie ma okoni. Prosty przelicznik okoń miał ciągi cztery razy w roku i licząc tylko 100 wędkarzy nad wodą dziennie, którzy zabierali po 5 kg dziennie na głowę. Nie będę pisał o rekordzistach co wiadro zapełnili i reklamówki też mieli pełne. Stu wędkarzy po pięć kilo dziennie to jest pół tony ryb dziennie, licząc ciąg ryb około tygodnia, to ponad trzy tony okonia z jednej migracji, zgrupowania itd. Ze szczupakami na Drużnie jest podobnie. Trzynaście łódek po dwie osoby dziennie to możliwość zabrania dziennie z łowiska pięćdziesiąt dwie ryby dziennie czyli około 1560 sztuk miesięcznie ( ryb w wymiarze 60 - 80 cm, o ilości kg nie będę pisał, bo żal ). Liczby walą na kolana. Brak ryb na Drużnie to nie tylko rybacy, kormorany i inne ustrojstwa. Japonka pod nieobecność szczupaków i okoni mnoży się na potęgę wypierając inne gatunki. Dwie ryby na łódź i rok przestępny to zakaz zabierania ryb i prowadzenia gospodarki rybackiej.
pozdrawiam
Nickris
Użytkownik nickris edytował ten post 06 luty 2018 - 17:07