Fakt, 22 niezłe sztuki. Zapomniałem że to z samowyzwalacza było pewnie.
Tak przy okazji - może mała ankieta.
Co Nas wędkarzy tak ciągnie do tej dalekiej i drogiej Szwecji na szczupłe? Długa i męcząca podróż, brak snu itd.
Tylko po to aby łowić tak głupie (podobno) ryby jak szczupaki ??? Przecież wielu z Nas ( nie wliczając siebie bo ja łowię tylko szczupaki) woli łowić okonie, jazie, bolki, sandacze czy też wzdręgi na microjigi . Pomijam względy towarzyskie.
Dla mnie odpowiedź jest prosta.
-ryba z zębami i zawsze mogą coś odgryźć
-możliwość od kilku do kilkudziesieciu holi dziennie
-zawsze może usiąść metr z hakiem
-szczupak może stać wszędzie. Na 30 cm wodzie i na 12 metrowej głębi. Sandacz jest bardziej przewidywalny.
Użytkownik godski edytował ten post 02 czerwiec 2016 - 22:42