Ceny przynęt w sklepach wędkarkich
#41 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 11:33
Przebitki na sprzęcie sa naprawde masakra,kiedyś miałem okazje być z włascicielem sklepu wedkarskiego w hurtowni wedkarskiej w białymstoku,ceny wędek kołowrotków i całego tego majdanu były o połowe niższe niż w sklepach,więc interes się kręci.Tica libra SA4000 pamietam do dziś w Hurtowni stała za 186zł potem w sklepie za 475 i ludzie to brali
#42 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 11:39
Kupilem kiedys w niemieckim sklpie nadrozsze moje woblery Megabassa za 17 euro za sztuke (w CW na Wybrzezu kosztuja ponad PLN80 zlotych). Trzy kolory, dwa plywajace, jeden zawieszony ta sama dlugosc.
Jeden oddalem koledze bo lowil i wydawalo mi sie ze dwa inne te sie sprawdza. Niestety ten lowny dalej lowil koledze, drugi jeszcze cos zahaczyl czasami a trzeci o najbardziej pozadanej pozornie kolorystyce zupelnie nic. Potem kolega urwal killera i teraz przegladamy aukcje w poszukiwaniu tego modelu w tym kolorze i wiem ze dalbym wicej niz te PLN80 za sztuke gdybym tylko trafil ten kolor. Za dwa inne nie dalbym 30 zlotych teraz
Inny przyklad zamawiam rekodzielo kleniowe smuzaki w czterech kolorach i dwoch wersjach zanuzenia. Wszystkie kolory naturalne, rozniaca w zanuzeniu max 50 cm. Brania mam tylko na jeden jedyny wobler, zawsze ten sam w ktory wala klenie, jazie, bolenie itp. W zaden inny ani uderzenia.
Podobie Slawku z Twoim wanderem. Jeden kolor lowi super i mi i koledze i dmniejszy i wiekszy i szczupaki i okonie a na pozostale kolory bran duuuzo mniej. Wiec nie dziwie sie ze masz dylemat jak ustawic cene.
Ja na przyklad moge placici wicej za lowne kolory ale problem jest jak rozpoznac te lowne przez zakupem .
Killery sa bezcenne. Za reszte siuwaksu zaplacisz Mastercardem
#43 ONLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 11:39
#44 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 13:17
Temat tego ile jesteśmy w stanie dać za ulubiony wobler to inna sprawa. Ostatnio na mistrzostwa świata w RPA koleś zamówił sobie wuwuzelę ze złota wysadzaną diamentami za 100 tys baksów. Pewnie dmuchnął w nią dwa razy. Też się da. Ciekawe, czy mu się wydawała droga
#45 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 14:29
6,7zł Chyba każdy sam sobie policzy ile % marży może narzucić sprzedawca
#46 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 14:58
Powyżej tego zaczynam się zastanawiać czy przynęta ma jakieś cudowne właściwości...tyle razy słyszałem, że ludzie łowią na własne, okropnie brzydkie i zrobione bez użycia najnowszych technologii przynęty, że nie chce mi się wierzyć, że jeśli zapłacę 40 zł za wobka to będzie on na bank lepszy niż taki za 10 zł, zrobiony przez domorosłego lurebuildera.
Polecam allegro jako ciekawe narzędzie do śledzenia tego ile ludzie są w stanie zapłacić za przynęte. Najlepsze są aukcje BCM. Można się zdziwić, bo niektórzy płacą za woblerka więcej niż zapłaciliby gdyby tą samą przynętę kupili w opcji 'kup teraz'. Działa magia współzawodnictwa
#47 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 15:06
najlepsze są te po 400 pozytywów z których 90% wystawione było przez dwa te same nicki
#48 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 16:32
1.Najwieksze marze maja drobiazgi typu agrafka, kretlik...
2.Jak ktos lubi sie ludzic, ze zaoszczedzi kilka zł prosze upsz...ja wole wybrac opcje kup teraz i miec rzecz zaklepana. Dodaje jeszcze 1 element do kalkulacji - a ile kosztuje czas poswiecony na te zabawy?
Glownie koncentruje sie na sklepach duzych, z powazna oferta. Raczej nie kupuje od kogos kto tam sobie pare woblerkow sprzedaje...zdrowiej wychodzi.
Gumo
#49 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 16:52
Nie leży w moich intencjach przygotowywanie strategii cenowych czy marketingowych dla przynęt. Moje pytanie ma raczej na celu poznanie oczekiwanych przez wędkarzy cen podstawowych przynęt. Pytanie dotyczy sklepów aby pominąć koszty dodatkowe w rodzaju kosztów przesyłki czy wycieczki do konkretnego sklepu.
Podsumowując nie chcę wiedzieć ile kosztuje konkretny model w konkretnym sklepie. Mnie interesuje normalna dla wędkarzy cena rodzajów przynęt choćby w zależności od ich wielkości. Pomijam dostępność produktu, produkty konkurencyjne itd.
#50 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 20:11
- Jaziowo-kleniowe - do ok 18zł
- boleniowe do ok 25zł
- szczupak,sum ,sandacz do 40zł
to ceny które mogę dać za woblery.
Jeśli chodzi o inne wynalazki, czyli gumy,blachy,cykady to od 0,1zł do ok 15zł.
#51 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2010 - 20:20
#52 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 08:01
Przyznam, że 30-40zł za wobler to dla mnie zdecydowanie za dużo... choć i takie mam. Kupiłem bardziej z ciekawości i tak sobie leżą w pudełku i czekają na swoją kolej.
Kiedyś, kiedy woblery Bóbr byly dostępne za cenę ~10zł to ze względów finansowych (byłem wtedy uczniem szkoły średniej) tylko one gościły w moim pudełku, później doszły jeszcze Salmo, które na tamte czasy (lata 90') też nie były drogie (w porównaniu do Rapali). Ostatnio zauważam pewne przesycenie dotyczące ilości przynęt zalegających w moich pudełkach, pojawiły się inne wydatki więc zapewne wobki będę kupował dość sporadycznie... tylko te, które faktycznie będą mi się podobały i zdecydowanie różniły od tych, które mam.
Podsumowując - małe woblery ~10zł większe do 18zł... zgaduję, że przy produkcji wielkoseryjnej są to uczciwe ceny dla obu stron... reszta to marża etc.
#53 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 08:48
Zakupy rozne bywaly ostatnio ale straty zadne - trzeba bedzie najpierw zobaczyc dno w pudlach...
Zauwazylem juz od dawna, ze od czasow, kiedy to kupowalem wszystko jak leci zostaly mi cale kupy srednio potrzebnych woblerow. Teraz nabywam tylko niesiony jakims konkretnym pomyslem albo po to, zeby sobie wyprobowac cos...
...tu ciekawe spostrzezenie - nabylem kilka woblerkow, ktorych cena w porownaniu z rysujacymi sie tutaj widelkami byla astronomiczna.
Coz z tego skoro przyneta byla od razu wyposazona w najprawdziwsze kotwice Ownera(wzmacniane), konstrukcja bardzo rzadko spotykana u nas, wykonczenie jak u jubilera a lotnosc jak pocisku..?
Gumo
#54 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 09:10
Tak czy siak, moje zapotrzebowanie na woblery jest dość specyficzne, bo tracę około 1-2 maksymalnie 3 przynęt rocznie (statystyka z ostatnich kilku lat). Osiągnąłem stopień „nasycenia woblerami”, który oznacza, że żeby coś kupić, musze coś sprzedać, bo liczby pudełek – i tak zbyt dużej – zwiększać nie zamierzam. Stąd moja osobista skłonność do wydania na przynęty relatywnie Dużych kwot. A kupuję tylko to, o czym wiem prawie na pewno, że łowi.
Ale - żebyśmy mieli jasność – nie przemawiają do mnie japońskie wynalazki za 100+, czy 200+. Trochę za drogo, żeby eksperymentować.
#55 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 09:36
Stąd pozbyłem się ciągot do drogich przynęt, bo dochodziło do sytuacji, w których nie mając komfortu i swobody w operowaniu wabikiem (obawa przed urwaniem), łowiłem nieskutecznie i bez przyjemności.
Ile to jest dużo? Dla mnie 40-50pln za wobler to dużo, 10pln to mało. W zależności od wielkości (umownie) kupuję przynęty między 10-15pln (małe) a 30-35pln (duże), najczęściej w okolicy 20pln.
Nad cenami gum i blach, aż tak się nie zastanawiam, bo nie kosztują tak wiele, choć przebitka na silikonie i ołowiu jest w sklepach dość znaczna
Pozdrawiam
Grzesiek
#56 ONLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 09:42
Ownery ST 41 nadajace sie na wszystkie ryby (sum to nie ryba w tym przypadku) kosztuja okolo 1 USD za sztuke.
Moje woblery zwykle maja 2 kotwiczki Kupno bardzo dobrych kolek lacznikowych w wiekszych ilosciach przez ebay to zaden problem a koszt jest znikomy.
Poza przynetami na JDM nie widuje wabikow fabrycznie wyposazonych w Ownery, a wszelkie inne i tak na te Ownery domowym sumptem przezbrajam.
W moim osobistym arsenale woblerowym dominuja przynety robione na rynkek USA. Twarde - trwale, plastikowe, powtarzalne.
Nastepuje ich przezbrojenie i wtedy sa juz moje moje
Jedynym wyjatkiem od woblerow plastikowych sa Shad Rapy z balsy i jerki Salmo.
Cala ta galaktyka gwiazd miesci sie w moim psychologicznym przedziale - do 10 USD za wabik.
Kilkukrotnie sprobowalem Megabassow innych Japoncow. W moim wedkarstwie nie wykazaly sie niczym co by uzasadnialo ich cene (ta powyzej bariery).
Oczywiscie, gdy trafie przynety JDM w cenach akceptowalnych, lakomie pozyskuje
#57 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 09:56
Pozdrawiam
Grzesiek
#58 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 10:00
Zbrojenie zbrojeniem, a odporność na udar ważniejsza, bo tego sami nie podrasujemy.
#59 ONLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 10:08
Wiec wszystkie zmieniam na Ownery.
Zatem swiat mi sie na nich konczy
A odpornosc na udar...to sa te wlasnie plastikowe ABS-y z USA
#60 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2010 - 10:14
Jak patrzyłem na niektóre, to miałem wrażenie, że projektował je uczeń szkoły zawodowej dla niepełnosprawnych intelektualnie. Potem zarzucałem, prowadziłem i już po kilkunastu- kilkudziesięciu minutach mówiłem sobie w duchu pokorne „przepraszam”. Niektóre z tych (po)tworków są efektem dobrych kilkudziesięciu lat doświadczeń...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych