[Gumofilc]

Przelecialem po temacie i mnie naszly takie refleksje: Na Turawie (bylem kilka razy) problem stanowi zabieranie przez ogromna wiekszosc worki ryb. Najwiecej jest miejscowych i zapewne wydaje im sie, ze woda jest jak worek bez dna i wytrzyma taka eksploatacje dlugo.
No to niech zyja dalej w tej blogiej nieswiadomosci.

Wlacze stara plyte - jezeli sie nie postawi na turystyke wedkarska polaczona z umiarem w zabieraniu ryb to skutek bedzie taki jak wszedzie indziej.
Wiadomo, co trzeba zrobic - zapewnic zakwaterowanie, wyzywienie na odpowiednim poziomie. I kontrolowac, dbajac o dobry rybostan.
Wowczas przyjada wedkarze a nie miesiarze.

Turawa to dla mnie takie zaprzeczenie centralizacji propagowanej przez PZW. Przyjezdny wedkarz nie jest tam najlepiej widziany.
Takie dzialania wytworza zapewne zachowania dokladnie takie same na innych lowiskach, zarzadzanych przez inne okregi.
I tu pryska mit PZW.

Ja tylko powiem jedno - jak mi sie nie bedzie podobalo to po prostu na Turawe nie bede jezdzil. Jak bedzie zle to zapewne nie tylko ja. Nie bedzie sie rozwijac nic dookola jeziora, nie bedzie zysku.
A miejscowi i stali bywalcy..coz, wy... ta wode. A wtedy nawet i na licencjach sie nie zarobi.

Gumo

[Tomek TJ]

Właśnie na TVP INFO Katowice był program o kłusownikach i o ile sie nie mylę to było z Turawy.Widziałem samą koncówke jak strażnicy grunciarzowi proponowali mandat 100zł ale za co to nie wiem(miał w siatce 2 sandacze bo tyle widziałem i łowił dalej a nie wiem jaki tam jest limit).Reporterzy chcieli kupic sandacza i w pierwszym lepszym domu chłop miał do sprzedania 15kg obranej rybki i zaśpiewał 20zł za kg i twierdził ze to połowa ceny sklepowej. Chyba faktycznie na Turawie zaczyna sie ubój na skale przemysłową.Tyle co zalew uwolnił sie od rybaków to teraz k...a następna zaraza.

[and67]

Podzielcie się Panowie informacjami na temat stosowanych przez Was gum na Turawie. Firma,modele kolory ,oczywiście chodzi o sandała.

[Jack]

Firmy są bez znaczenia i tak prawie wcale nie bierze - ale gdyby tylko chciał to nie pogardziłby kopytami 6-8cm różnych firm w kolorach biały, perła i seledyn z różnymi kombinacjami ogonów, bródek i grzbietów.
Na Turawę nic więcej nie potrzeba bo jak bierze to wali w podstawowe kolory.

[KRZYMAL2]

witam wszystkich wiem że do sezonu sandaczowego jeszcze dwa tygodnie i nie mogę się doczekać czy ma ktoś wieści z nad jeziora turawskiego bo ja się wybieram pierwszego czerwca i po powrocie zdam relacje a może ktoś z kolegów też się wybiera w tym terminie

[rzewo]

Co słychać nad wodami Turawy, wybieram się w połowie przyszłego tygodnia na kilka dni. Jak z sandaczem i okoniem, bo na forum cisza, wiem tylko iż nie wolno trolingować. Czy wciągu tych ostatnich kilku dni ktokolwiek miał kontakt z rybami, wydaję mi się
iż powinny być jeszcze na karczach do 2 m .

[KRZYMAL2]

witam właśnie wróciłem z wyprawy powiem tak ogólnie słabo sandacze pojedyncze sztuki dużo niewymiarowych jeżeli już się trafiały to takie 60ki faktycznie kręcą się na karczach ale niepokoi mnie inna sprawa pojawiło się dużo suma i to może niedobrze wpłynąć na sandacze za chwile mogą zniknąć bo sum je po prostu wyprze

[mario]

Zakaz trollingu w pewnym stopniu wspiera rozwój populacji suma, moim zdaniem.

[datoos]

Hmm

Pół Polski robi sobie nadzieję, że jak pojedzie na Turawę to złowią sandaczyka życia.. natomiast rzeź niewiniątek jaką zafundował nam rok 2009 i wcześniejsze a do tego jak opisuje kolega dołączył sumik to obawiam się, że lata świetności zbiornik ma za sobą. I tak dojdziemy do stanu, że każdy powróci na własne podwórko.

[olos]

Święte słowa

[kuba-s]

Chyba Turawa umarła cała bo nic sie tam nie dzieje godnego informacji na forum ?

[rutra]

Potrzebna mapa batymetryczna Turawy-może Ktoś pomóc?

[olos]

warto odwiedzić

[Darecki]

Zakaz trollingu w pewnym stopniu wspiera rozwój populacji suma, moim zdaniem.

Nie zakaz trollingu wspiera populację sandacza, bo to co wyprawiali trole w 2009, woła o pomstę do nieba.

[Mariuszb]

Zgadzam się,byłem widziałem.

[kuba-s]

zakaz trola wspiera przede wszystkim stawianie siatek .Co roku wzywalismy policje z Opola zeby sciągali zaczepione przez nas siaty. I o dziwo pojawiali się po 30 min od naszych interwencji.Teraz nikt nie pływa to siateczki stoją sobie bezkarnie . A tak wlasciwie to czysto po naszemu najlepiej zakazac a nie kontrolować i surowo karać tych którzy łamią przepisy .Przez te pare lat pływania po Turawie nikt nas nigdy nie kontrolował .

[Daaaro]

Jak kiedyś wypuściłem 3 sandacze na Turawie to wędkarze byli oburzeni z innych łódek jak można takie ryby wypuszczać. Pewnie chcieli odkupić...
O co chodzi z tym trolingiem w 2009? Tyle wyłapali?
Zresztą troling to dla mnie rybactwo, a nie wędkarstwo. Ot tylko jeżdżenie łódką i czekanie aż sama ryba się zahaczy.

[Kamil Z.]

Zresztą troling to dla mnie rybactwo, a nie wędkarstwo. Ot tylko jeżdżenie łódką i czekanie aż sama ryba się zahaczy.

Oj, kilka osób by zdecydowanie z Tobą polemizowało......

Krzyyyyyyyysieeeeeeek Gdzie jesteś?? (ostatni trollingowy Mohikanin )

Z jednej strony masz prawo tak myśleć...Choć....Co wędkarz to opinia, szkoda, że często krzywdząca, pewnie wynikająca z zasłyszanych opinii, a nie własnego doświadczenia....

Sorry za OT

Kamil

[Daaaro]

To tylko moja opinia. Nie spodobało mi się to i już tak zostało.
Metody oczywiście nie neguje. Każdy łowi jak lubi

[Pumba]

Ja też bym trochę popolemizował (bo trolling to moja ulubiona metoda) ale nie będę tego robił bo nie o to chodzi w tym wątku. Dodam tylko od siebie, że równiez spoktałem się z negatywnym nastawieniem do trollingu określanego jako metoda rybacko - kłusownicza, m.in. dlatego, że w określonych warunkach był zdecydowanie skuteczniejszy od spinningu