Półmetrowe okonie
#41 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2011 - 15:01
Edit: cholerka zbrakło mu 3cm
ale chodziło mi tu o tego starego dziadziucha
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=13324&am p;prevloaded=1&&start=200
#42 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2011 - 21:20
Datoos proszę cie nie przeginasz z fantazją .
Poczytaj sobie co łowią zawodnicy na zawodach z łódki na rybniku , szału nie ma .Zawody sa dwa albo trzy razy do roku łowią goście z całej polski którzy w niejednej studni łowili.Mam znajomych z Rybnika i wiem na bieżąco co się dzieje.A łowcy z rybnika dają radę i łódki nie sa im do tego potrzebne.
Nie Tomi fantazja nigdy nie szła ze mną w parze. Lecz dla Twojej informacji choć sam na tym zbiorniku nie łowię nie łowiłem i w najbliższym dziesięcioleciu nie będę łowił, miałem okazję kilkukrotnie rozmawiać z kimś kto nurkował w tym zbiorniku po ostatniej głośnej sprawie. Osoba ta nie jest wędkarzem i pewnie w życiu nie trzymał wędki w ręku dlatego mogę być spokojny, że tak jak w niektórych przypadkach to co widział ani w oczach nie puchło a tym bardziej nie przybierało na długości.
Mam tylko nadzieję, że w najbliższej przyszłości, ktoś wyciągnie takiego wieprzka, a wtedy przypomnisz sobie co pisałeś.
Szacunek dla kolegi.
#44 OFFLINE
#45 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 09:14
#46 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 13:33
zdjecie niezgodne z regulaminem
#47 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 15:13
Obiecana fotka
58 cm i 2,78 kg
Nie uznany rekord Polski (mimo zgłoszenia).
#48 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 15:19
#49 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 17:13
#50 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 18:01
Datoos opowieści od nurków zawsze są najlepsze, jak robili remont zapory Goczałkowickiej to natknęli się na tak ogromne sumy że bali się potem nurkować .WIem jedno fantazja ludzka nie zna granic
Remontem zapory nigdy się nie interesowałem, jednak na zbiorniku o którym piszesz odłów sieciami jest dozwolony i praktykowany od niepamiętnych czasów a na Rybniku nie.
Poza tym średnia roczna temperatura Goczałkowic jest jak się zapewne domyślasz niższa niż Zalewu Rybnickiego, więc intensywność pobierania pokarmu przez wąsatego przypada na konkretne miesiące, w przeciwieństwie do Rybnika.
A Goczałkowice zostawmy w spokoju niech sobie są i tyle.
Jak będziemy mieli okazję spotkać się na rybkach bo widzę że jesteś z (opis). To dam Tobie rzucić okiem na sumki z mojego skromniutkiego albumiku, które złowiłem nie w Hiszpanii, na Węgrzech ale w naszych wodach.
Pewnie jak będzie temat 2 metrowych sumików to rozpisywać się będziemy o półmetrowych okoniach.
Szacunek dla kolegi.
P.S.
Chyba że masz w planach od 10 do 16 stycznia być na pomorskich rzeczkach to się spotkamy i wymienimy spostrzeżeniami nad wodą.
#51 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 18:04
Pewnie ktoś stwierdził że żeby wystawić kolejnego pretendenta trzeba by go uprzednio wałkować ze 3 dni, i uznali że to się nie kalkuluje
#52 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 18:08
#53 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 18:40
Jak nurkowali w żwirowni w Ochabach to była ta sama gadka pełno sumów po 2.5 metra a sumy są tam dopiero od kilku lat.
Co do łowienia na pomorskich rzekach w styczniu to mi już przeszło nie będę uczestniczył w tej patologi.
#54 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2011 - 19:31
#55 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2011 - 13:28
#56 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2011 - 18:04
Rekord nie został uznany z powodu takiego że zdjęcje było nie etyczne ponieważ było zrobione w sklepie wędkarskim czy tam w domu. I uważali ze taka ryba powinna byc wypuszczona i dlatego nie uznali .
#57 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2011 - 20:15
#58 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2011 - 23:57
A tych co chcą wiedzieć więcej odszyłam do numeru 2/2010 str 83
#59 OFFLINE
#60 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2011 - 14:18
To jednak w WW nie uznali tego rekordu, więc na pewno to że ryba dostała w łeb nie miało z tym nic wspólnego.
A tych co chcą wiedzieć więcej odszyłam do numeru 2/2010 str 83
Firma produkująca Cykady a dokładniej jej prezes czyli wykonawca jest mi bardzo znany i jest W dobrym kontakcie z Kobietą która złowiła tego okonia. I z naszych informacji ktore udało nam sie od niej wyciągnąc wychodzi na to że ryba została zgłoszona nie tylko Do WW ale także do pozostałych gazet i na nic. Zdjęcie nie było Etyczne. Takie Tłumaczenie. Ileś prawdy w tym jest aczkolwiek Ta kobieta tłumaczyła się tym ze musiała tak postąpić ponieważ nie miała przy sobie aparatu.
Tak czasami Bywa.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych