Jezioro Tarnobrzeskie
#1 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 15:25
Dzisiaj znalazłem taki artykuł: Tarnobrzeg: Na ryby nad Jezioro Tarnobrzeskie. Miasto chce ustalić z wędkarzami warunki połowów - 21 listopada 2012
Pytanie: Jak waszym zdaniem powinno przebiegać udostępnienie takiego akwenu nam, kochającym ryby i wędkowanie,
tak aby ten coraz piękniejszy zbiornik cieszył wszystkich wędkarzy jeszcze długie lata?
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Łukasz z Tarnobrzega
- rgb25 lubi to
#2 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 17:55
#3 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 18:23
#4 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 18:29
Może ktoś gdzieś w Polsce organizował łowisko specjalne na tak dużym zbiorniku i mógłby podzielić się doświadczeniem?
Użytkownik lucek edytował ten post 21 listopad 2012 - 18:31
#5 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 19:28
Szanowny Panie Prezydencie
Postanowiłem napisać do Pana po lekturze artykułu w Echu Dnia o planach udostępnienia jeziora w Machowie wędkarzom. Zacznę od tego, że jestem członkiem PZW od 36 lat. Działałem wiele lat aktywnie w jego strukturach w tym 6 lat jako prezes Koła „Okoń”w Staszowie. Opiekowałem się jeziorami w Golejowie gdzie udało mi się przywrócić życie tym zeutrofizowanym wodom. To już historia bez happy endu ale mam nadzieję, że będzie przestrogą przed członkami i działaczami PZW. Jestem bardzo krytyczny wobec związku ponieważ nie wywiązuje się on ze swojego podstawowego statutowego obowiązku jakim jest prowadzenie racjonalnej gospodarki zasobami ryb na powierzonych lub dzierżawionych wodach. Kto ma o tym wiedzieć jak nie wędkarze z długim stażem którzy pamiętają jak rybna była niegdyś Wisła, zalew w Chańczy i wszystkie inne wody PZW. Doprowadzono je do ruiny przez bezmyślne uleganie presji nienajedzonym członkom, bez składek których koła i zarządy nie mogły by prowadzić swojej radosnej działalności. Nawet próba stworzenia łowiska z ograniczonym dostępem w Szymanowicach poniosła spektakularną klęskę dzięki szerzącej się wśród działaczy prywacie. Cóż z tego, że wprowadzono dodatkowe opłaty jak miejscowi je sobie odbili z nawiązką tłukąc ryby dzień w dzień.
Postanowiłem napisać do Pana ponieważ widzę, że temat nie jest Panu obcy skoro przyjął Pan dosyć twarde stanowisko wobec PZW. Pana obawy są jak najbardziej uzasadnione. Przekazanie tej wody związkowi to bezrybna woda w przeciągu 3 lat i tony śmieci pozostawione przez nie bojących się nikogo i niczego członków. Mnie nie udało się zaprowadzić porządku w Golejowie bo miałem przeciwko sobie pazernych członków i działaczy Kieleckiego ZO PZW torpedujących moje działania.
Chciałbym Panu zasugerować pewne rozwiązania do rozważenia.
Pod żadnym pozorem proszę nie przekazywać jeziora związkowi. Udostępnić tylko część zbiornika wyłączając z niego najpłytsze obszary będące naturalnymi tarliskami ryb. Takie rozwiązania stosują Niemcy na wszystkich większych zbiornikach. Sprzyja to maksymalnemu wykorzystaniu naturalnego rozrodu.
Aby ograniczyć presję, łowisko powinno być udostępnione TYLKO na jednodniowe płatne zezwolenia. Napisze wprost, bez tego nic się nie uda. Opłaty muszą pokryć koszt utrzymania przynajmniej dwóch etatowych strażników którzy będą pilnować tam przestrzegania regulaminu. Ponieważ jestem zwolennikiem wypuszczania złowionych ryb, zasady stosowanej w cywilizowanych krajach uważam, że należy przynajmniej promować takie wędkarstwo. Można to zrobić przez wprowadzenie dwojakiego rodzaju zezwoleń. Jedne z prawem do zabrania maksymalnie 1 kg ryb oraz bez prawa zabierania ryb. Zezwolenie z prawem zabrania 1 kg ryb powinny pokrywać koszt utrzymania strażników oraz kompensowania w 100% strat w rybostanie tak aby łowisko było cały czas atrakcyjne. Zezwolenia bez prawa zabierania ryb powinny być tańsze co promowało by zasadę ”złów i wypuść”.
Proszę mi wierzyć, że najmniejsza luka zostanie bezwzględnie wykorzystane i zbiornik wcześniej czy później stanie się kolejną ruiną. Moje doświadczenia z PZW pokazały mi, że wędkarze nie potrafią zarządzać wodami bo występuje tu oczywisty konflikt interesów. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zatrudni pedofila w przedszkolu a w Polsce to głównie PZW użytkuje większość wód z fatalnym skutkiem. Doświadczenia innych krajów pokazały którędy droga. Wędkarskim rajem jest Holandia bo jest tam zakaz zabierania złowionych ryb a wodami zarządza państwo. Tam wszystkie wody są tak rybne jak rybne jest jeszcze jezioro w Machowie pomimo, że PZW dokonało tam dwukrotnie spektakularnej rzezi ryb zwanej „zawodami”. Mam nadzieję, że uczyni Pan wyłom w fatalnej polityce zarządzania zasobami wodnymi i uratuje to jezioro. Trzymam kciuki w nadziei, że będzie to przykład do naśladowania i pokażę, że jednak coś w tym kraju może się udać. Służę wszelką pomocą i radą podpartą doświadczeniem.
Z wyrazami szacunku,
Robert Hamer
Użytkownik Robert edytował ten post 21 listopad 2012 - 19:29
- Kuba, Kuba Standera, Kaemel i 2 innych osób lubią to
#6 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 19:36
Edit,
wydaje mi się, ze nic tak nie podziała na wyobraźnie prezydenta jak ewentualne korzyści majątkowe
Użytkownik apioo edytował ten post 21 listopad 2012 - 19:38
#7 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 19:49
Użytkownik Jozi edytował ten post 21 listopad 2012 - 19:49
#8 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 19:51
#9 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 20:45
#10 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 22:52
#11 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 23:08
#12 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2012 - 23:22
#13 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 10:58
Oto fragment.
"Niestety same dobre chęci niewiele dadzą.
Nawet najlepszy regulamin nic nie da jeśli nie będzie egzekwowany. To jest właśnie największy problem. PZW co roku zarybia wody i pozostawia je na pastwę losu. Oczywiście żaden z działaczy nigdy by tak nie postąpił gdyby to była jego prywatna woda. Sprawdza się to, że nic tak nie demoralizuje jak wydawanie nie swoich pieniędzy.
Dlatego dobry plan to taki jaki zastosowałby prywatny właściciel. Zasady są proste, zarybiana i pilnowana woda to duża ilość chętnych do łowienia w niej co zapewni środki na jej funkcjonowanie. Każde odstępstwo od tego zakończy się katastrofą".
#14 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 14:34
Mam wielki szacunek do ogromu działalności i wkładu w wędkarstwo, którego jesteś posiadaczem. Myślę jednak, iż pismo, które wystosowałeś nosi za wiele znamion pretensji.
Niepotrzebnie. "To Pan Prezydent decyduje nie Ty" .
Forma tego listu jest w moim mniemaniu dość apodyktyczna.
Nie obrażaj się proszę o te sugestie, nie piszę ich złośliwie .
#15 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 18:36
Machów to jeden wieli skandal którego nikt nie potrafi zakończyć. Czerwona mafia zrobiła sobie z niego wspaniałe żerowisko. Nie dosyć, że rozkradli fundusz na likwidację kopalni to teraz likwidują ją za pieniądze z budżetu i pobili już wszelkie rekordy w długości jej prowadzenia. Wymyślają ciągle nowe problemy aby jeszcze kilka lat brać kasę za nic. Miałem okazje się z nim zetrzeć bo bardzo ich wkurzyłem jednym artykułem. Próbowali mi zrobić wodę z mózgu podpierając się kupionymi kłamstwami z AGH. Od kilku lat jezioro to ich prywatne łowisko. Widziałem już sporo zdjęć różnych kacyków z rybami tam złowionymi. Zapewniają monopol swoim kolesiom na robienie nad zalewem niezłych interesów. Ale to co mnie martwi najbardziej to, że ktoś daje PZW zezwolenia na rozgrywanie tam zawodów w których nagrodą jest złowione mięso. Wychodzi prawdziwa natura członków i działaczy. Tyle mają do zaoferowanie, rozgrabić przed innymi, to ich cały program. Ale co się dziwić skoro cały kraj tak funkcjonuje, nakraść się i niech się wali i pali.
Na koniec Cię zaskoczę ale to właśnie pisaniem udało mi się w życiu najwięcej załatwić
#16 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 19:20
#17 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 19:28
O ile dobrze zrozumiałem to usiłujesz pozyskać zrozumienie Prezydenta. Czytając pierwszy list adresowany do niego odniosłem wrażenie, iż wiesz lepiej od niego, jakie decyzje i kroki powinien podjąć. Być może nie mam wielkiego doświadczenia jednak ludzie na wysokich stanowiskach nie lubią być pouczani .
Jeżeli uważasz, iż jesteś równorzędnym partnerem do rozmów to również uniżona forma znajduje większy posłuch.
Poza tym oni nie lubią słuchać o Twoich zasługach lubią, kiedy ich zasługi wynoszone są na piedestał.
Pozwoliłem sobie "szybko na kolanie" zacząć innymi słowami Twój pierwszy list. Pewnie jest tam bardzo dużo błędów ( nie codziennie piszę do władz) jednak myślę, że taką formę łatwiej im się czyta.
"Szanowny Panie Prezydencie
Po edycji artykułu na łamach Echo Dnia dotyczącym planów udostępnienia jeziora w Machowie wędkarzom ośmielam się napisać do Pana list, w którym pragnę zawrzeć moje głębokie odczucia dotyczące owej decyzji.
W pierwszym rzędzie chciałbym podkreślić mocno, iż jest Pan wielką nadzieją wszystkich wędkarzy naszego regionu, którym dobro naszych zasobów wodnych jest bliskie sercu.
Pańskie dotychczasowe śmiałe i słuszne decyzje dotyczące rozwoju naszego regionu każą nam wierzyć, iż jest Pan człowiekiem, któremu właściwie powierzono ogromną i trudną misję, jaką jest sprawowanie Pańskiego urzędu.
W związku z powyższym proszę by ocenił Pan szereg refleksji, które na przełomie lat będąc działaczem PZW jak i prezesem Koła Okoń w Staszowie pozwalam sobie przedstawić."
Dalej podobnym tonem .
W każdym razie to on będą mieli ostatnie słowo w temacie. Jeśli chcemy kogoś pozyskać to lepiej niech nas lubią .
- Włóczykij lubi to
#18 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 19:36
Mam nadzieję że doczekam się kiedyś w moim regionie wody na której będzie można mieć szansę spotkać większą rybę.
U nas na GŚ nie zapowiada się w ogóle żeby większa woda była wodą prywatną, a wydaje mi się, że na chwilę obecną tylko prywatne łowiska
gwarantują "częstsze" spotkanie z większą rybą.
- Woytec lubi to
#19 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 20:30
Bardzo dobrze zrozumiałem tok Twojego rozumowania i przekonany jestem, iż posiadasz tony argumentów na poparcie swoich racji. My, zgadzamy się z nimi, pozostaje kwestia, kto z decydujących weźmie je sobie do serca i podejmie odpowiednie decyzje.
O ile dobrze zrozumiałem to usiłujesz pozyskać zrozumienie Prezydenta. Czytając pierwszy list adresowany do niego odniosłem wrażenie, iż wiesz lepiej od niego, jakie decyzje i kroki powinien podjąć. Być może nie mam wielkiego doświadczenia jednak ludzie na wysokich stanowiskach nie lubią być pouczani .
Jeżeli uważasz, iż jesteś równorzędnym partnerem do rozmów to również uniżona forma znajduje większy posłuch.
Poza tym oni nie lubią słuchać o Twoich zasługach lubią, kiedy ich zasługi wynoszone są na piedestał.
Pozwoliłem sobie "szybko na kolanie" zacząć innymi słowami Twój pierwszy list. Pewnie jest tam bardzo dużo błędów ( nie codziennie piszę do władz) jednak myślę, że taką formę łatwiej im się czyta.
"Szanowny Panie Prezydencie
Po edycji artykułu na łamach Echo Dnia dotyczącym planów udostępnienia jeziora w Machowie wędkarzom ośmielam się napisać do Pana list, w którym pragnę zawrzeć moje głębokie odczucia dotyczące owej decyzji.
W pierwszym rzędzie chciałbym podkreślić mocno, iż jest Pan wielką nadzieją wszystkich wędkarzy naszego regionu, którym dobro naszych zasobów wodnych jest bliskie sercu.
Pańskie dotychczasowe śmiałe i słuszne decyzje dotyczące rozwoju naszego regionu każą nam wierzyć, iż jest Pan człowiekiem, któremu właściwie powierzono ogromną i trudną misję, jaką jest sprawowanie Pańskiego urzędu.
W związku z powyższym proszę by ocenił Pan szereg refleksji, które na przełomie lat będąc działaczem PZW jak i prezesem Koła Okoń w Staszowie pozwalam sobie przedstawić."
Dalej podobnym tonem .
W każdym razie to on będą mieli ostatnie słowo w temacie. Jeśli chcemy kogoś pozyskać to lepiej niech nas lubią .
Gdybym dostal taki list to bym odeslal podziekowanie w formie.....pudelka wazeliny.Osoba ktora jest autorytetem nie potrzebuje pochlebstwa ani sluzalczego podejscia.Jesli ktos kto sprawuje wladze zdaje sobie sprawe z odpowiedzialnosci ktora na nim spoczywa to po przeczytaniu listu napisanego pod wplywem emocji moze do niego podejsc z swiadomoscia tego co autor chcial zawrzec w tym liscie.Jesli napiszemy ze ktos jest cacy i najlepiej wie jak zrobic to wlasnie zrobi jak uwaza i wara od niego bo to wlasnie on wie najlepiej.Moim zdaniem jesli chcemy komus cos przekazac to przekazujemy wlasnie tak by ktos to zrozumial.Jesli prezydent jest prawdziwym wedkarzem to odbierze list @Roberta z uwaga i refleksja, jesli jest zwyklem politykiem to nnawet najlepsza laurka z kg wazeliny o smaku bananowym nic nie pomoze.Pzdr
Tak wlasnie jest w naszym rzadzie, duzo wielkich slow i obietnic, a suchych faktow 0.A jesli ktos ma jeszcze jakies obiekcje co do formy ukladania slow a realiami zawartymi w rzeczywistosci to proponuje zapoznac sie z zalozeniami PZW
Użytkownik grunwald1980 edytował ten post 22 listopad 2012 - 20:34
#20 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2012 - 20:35