[Bartol]

Bardzo ciekawa blacha masz może filmik z pracą ?
Niekoniecznie tej blaszki ale tego typu konstrukcji?

Wykonanie bombowe!

[WOBLER-W1]

Niestety nie mam takiego filmiku . Dopiero zacząłem klepać takie konstrukcje i sam odkrywam ich pracę . Za jakiś czas być może będę wiedział coś więcej i bardziej świadomie podejdę do różnicowania ich pracy .

[bobesku]

Fajowe

[WOBLER-W1]

Mam pytanie Do Was koledzy . Czy ma ktoś w swojej kolekcji jakieś stare oryginalne wahadła klamki ? Czy mogli byście jakoś tak bardziej obrazowo opisać pracę tej przynęty ?
Tylko proszę nie piszcie , że pracuje jak chora świnka , bo będę miał dylemat i będę się zastanawiał na co ta świnka choruje .

[-jakubnob-]

na świnkę

[popper]

http://www.wedkarz.p...app/article/421

[WOBLER-W1]

Waldku czytałem ten artykuł ale i z niego nie dowiedziałem się jak naprawdę miała ta klamka pracować . No cóż będę improwizował , pewnie uda mi się stworzyć jakiś kompromis . Nawet już mam pewne sukcesy , przynajmniej tak mi się wydaje . Blaszka którą dzisiaj zrobiłem , pięknie się waha jak kołyska . Wychyla się dosyć głęboko , ładnie połyskując boczkami ale nie wpada w ruch wirowy . Może za jakiś czas uda się coś zmajstrować co w swej pracy będzie przypominało stare antyki .

[popper]

Po przeczytaniu kilku arcików na temat wykombinowałem sobie, że skoro nie było seryjnej produkcji a każda blacha, umownie zwana klamką, dostosowana była do konkretnych przez danego Twórcę określonych/zastanych warunków, ryb i wody, to w zasadzie wzorzec jest nieosiągalny.
Tekst o tym, że:

Znaleźli jednak gdzieś kawałki miedzianych rurek, które prostymi narzędziami porozcinali i wyklepali z nich coś, co z biedą przypominało rybkę.

też bym między bajki a raczej legendy włożył.
W latach 70-tych miedziane rurki? To byłby szyk, jakiego towarzysz Edward nie powstydziłby się raczej.
Znaleźli (w Dunajcu?), pocięli prostymi narzędziami (kozikiem?)....?
Po prostu w toku poszukiwań skutecznej przynęty trafili w dychę.
Polska zagłębiem miedziowym była więc blachy nie brakło.
Może i Ty trafisz. Kierunek już znany i z grubsza określony.
Twórcy pierwowzoru podążali bardziej krętą ścieżką poszukiwań

[matusiak]

A powiedz mi z jak grubej blachy możesz klepnąć wahadło sumowe

[WOBLER-W1]

A powiedz mi z jak grubej blachy możesz klepnąć wahadło sumowe

Jeśli to będzie miedźka to i z pięciomilimetrowej spoko wyklepię , jeśli natomiast kwasówka to już trójka stawia niezłe opory . Ja klepiąc blaszki wszystko robię ręcznie , nie mam żadnej praski czy tym podobnych usprawnień .

[matusiak]

Wolał bym kwasowke ,ile moze ważyć taka blaszka

[WOBLER-W1]

Wolał bym kwasowke ,ile moze ważyć taka blaszka

To zależy jakie miała by mieć wymiary . Blaszka trójka 10 na 6 cm waży około 120 gram .

[matusiak]

Uśmiechnę sie do ciebie zima o kilka takich wachadeł bo jak bedzie taki stan wod jak w tym roku to nie popływam a wachadłem do przykosy dosięgnę

[WOBLER-W1]

Nie ma sprawy Piotrek . Tylko zanim zaczniesz machać takim wahadłem to trzeba będzie trochę na siłkę pochodzić , co by ścięgien sobie nie pozrywać .

[WOBLER-W1]

Dzisiaj wkleiłem stery do dwóch mniejszych woblerków , przygotowuję je na zawody spiningowe.
Mają po 2,9 cm długości , 4 gramy i niesamowicie zamiatają kuperkami . Jeden ma szerszą a rugi węższą pracę . Korpusy z piany bardzo twardej - tonące .
Malowane przez miotełkę tak jak to pokazywał Piotrek .




Zdjęcia robione telefonem .

Załączone pliki

•  DSC00732 - Kopia.JPG   116,14 KB   334 Ilość pobrań
•  DSC00734 - Kopia.JPG   109,9 KB   335 Ilość pobrań

[seemoore]

Ładne duszki ...

Panie Pawle, warto się bawić w pianie? Jak Pan to ocenia?

[Sambor]

Też miałem pytać P.Pawle planuje zrobić formę i się zastanawiam czy warto

[WOBLER-W1]

Panie Pawle, warto się bawić w pianie? Jak Pan to ocenia?

Wczoraj szlifując nowe boleniówki właśnie zastanawiałem się nad tym pytaniem . Dochodzę do wniosku , że chyba nie bo okazuje się , że na czasie nic się nie zyskuje . Ja przynajmniej przeliczając każdą czynność w czasie dochodzę do wniosku , że szybciej zrobię wobka z klocka niż z piany . Jeszcze nie wiem czy wejdę w pianę ale jeśli tak to chyba tylko w tych mniejszych wobkach które trudniej się szlifuje na szlifierce kontowej i jest to bardziej ryzykowne ze względu na 11000 obrotów tarczy ściernej . Ponad to w pianie trzeba robić spore ilości ze względu na to , że szybko się starzeje . Doliczając koszty zakupu piany , łaczników , podkładu , to nie jest to takie cacy jak niektórzy dumają .

[Sambor]

i własnie takowej odp oczekiwałem serdecznie dziękuję P.Pawle

[guciolucky]

Super te pchełki, wydają sie idealne na przelewy