Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Paweł B. i jego garażowe rękodzieło .


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1545 odpowiedzi w tym temacie

#901 OFFLINE   iksmen

iksmen

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 09 luty 2013 - 22:01

Zdrowia i szybkiej rehabilitacji życzę.



#902 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8449 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 25 marzec 2013 - 10:32

" To pewnie Ci chodzi o te z WPN . Nie jestem pewien co tam mam w tych moich pudłach , tyle się tego tam wala  :)  . Jutro jak nie zapomnę to przekopię je i zobaczę co zostało z tamtego okresu .  ;) "

 

Tak o te z WPN .

I jak udało ci się pogrzebać w pudłach w sprawie klameczek "WPN" ?



#903 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 27 marzec 2013 - 23:24

Dwie sztuki mam Z tamtych klameczek . Piszę dopiero teraz bo po mojej chorobie to ciężko teraz mi wszystko nadgonić i mam bardzo mało czasu na forum . A żeby było mi łatwiej to w poniedziałek moja żoneczka złamała sobie nogę i teraz doładowało mi się jeszcze obowiązków . Masakra , powoli zaczynam się z tym wszystkim gubić .  :wacko:



#904 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 27 marzec 2013 - 23:56

Pawle, jak nie urok, to to drugie. 

Pociesz się, że mogło być gorzej. Mogła być wiosna, zielenienie, świergotanie, rójki i ryb chlapanie... 

A tak - sam widzisz, jakie masz szczęście! :D

 

A poważnie, szczere wyrazy współczucia dla małżonki, ogarniaj wszystko co najważniejsze, zapisuj mniej pilne a błahostkami się nie przejmuj. 

 

PS

Jak kolano?

J.



#905 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 28 marzec 2013 - 00:04

Moja kontuzja już prawie doszła do siebie . Klęczeć jeszcze nie mogę ale chodzę już dosyć swobodnie .



#906 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 28 marzec 2013 - 08:02

Jak kontuzja doszła do siebie, to może i noga dojdzie ;)



#907 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8449 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 28 marzec 2013 - 16:03

Dwie sztuki mam Z tamtych klameczek . Piszę dopiero teraz bo po mojej chorobie to ciężko teraz mi wszystko nadgonić i mam bardzo mało czasu na forum . A żeby było mi łatwiej to w poniedziałek moja żoneczka złamała sobie nogę i teraz doładowało mi się jeszcze obowiązków . Masakra , powoli zaczynam się z tym wszystkim gubić .  :wacko:

Podeślij mi proszę fotkę:  milupa4@gmail.com



#908 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 28 marzec 2013 - 21:44

Zrobione .  ;)



#909 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8449 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 28 marzec 2013 - 22:14

Dzięki, reszta mailem ;)

#910 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 07 kwiecień 2013 - 21:55

Wczoraj byłem na morzu sprawdzić swoje nowe pilkery i sprawa zamknęła się walką o przetrwanie . Już od wielu lat pływam ale dopiero teraz mnie dopadło .  :D

Nie poddałem się jednak i kilka dorszyków wyciągnąłem . 

Dzisiaj wieczorem musiałem się jakoś odkuć , więc poszedłem do garażu zrobić sobie jakieś klenio-jaziówki . Wyszło mi 5 woblerków o długości 17 mm i ciężarze około 2,5 do 3,5 gr . Mam nadzieję , że przy tej wielkości i z taką wagą jednak uda mi się je zachęcić do pięknego zamiatania  ;)  .



#911 OFFLINE   piotro82

piotro82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1283 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Dziadura

Napisano 08 kwiecień 2013 - 08:28

Paweł my u nas w klubie smiejemy się z kolegi który robi takie kamyczki że niedługo będzie nacinał kulki od łożysk i stery wklejał aby dalej rzucać hehe a tak serio to przy odpowiedniej łopacie na pewno będzie ładnie zamiatał :)

Pozdrawiam



#912 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 08 kwiecień 2013 - 16:31

Piotrek , pewnie masz rację , że nawet kamień można łopatą ruszyć .  ;)  Zrobiłem je bo mi jeden kolega od zeszłego roku ciągle się przypomina a ja jak zawsze albo mam za mało czasu , albo weny jakoś brak . Teraz po tych dorszach mnie tak pozytywnie nastroiło do grzebania , że poszedłem do garażu i przyszlifowałem sobie paznokcie robiąc te kamyczki .  :)



#913 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 12 kwiecień 2013 - 15:59

Witaj Pawle,
Widziałem, że miałeś mały epizod z odlewaniem wobków z pianki. Po długim kombinowaniu i ja wykonałem swoją pierwszą formę z żywicy. Zastanawiam się teraz czy przed odlewaniem każdorazowo trzeba smarować formę rozdzielaczem(tylko wgłębienie na model czy moze calość. I tu pytanie do Ciebie. Jak Ty to robiłeś od strony technicznej. Ile piany wlewałeś w połówkę i najważniejsze, jaką piankę. Ja dzisiaj ruszam z EKO PRODUR CP4090.
Pozadrawiam .

 

Dzisiaj otrzymałem Taką wiadomość na PW . Zastanawiam się nad jednym  . Jest tu tylu fachowców od piany i jakoś do tej pory nie mamy na forum informacji które dostarczyły by odpowiedzi na chociażby podstawowe pytania . Czyżby chodziło nam tylko o sprzedaż własnych wyrobów , a tak zwaną pomoc można między bajki schować ? ? ?

 

No cóż postaram się odpowiedzieć na to pytanie w taki sposób na ile zdobyłem swoja wiedzę z własnych doświadczeń . Nie wiem czy to będzie wyczerpująca odpowiedź ale ja tyle sam wywnioskowałem z własnych doświadczeń .

 

Przyjacielu , z tego co mi wiadomo i jak wypraktykowałem to rozdzielaczem trzeba smarować całą formę od strony wewnętrznej , czyli ta która zamykasz . Pianka z gniazda może  wypłynąć i wtedy sklei Ci obie połowy formy . Jako rozdzielacza możesz z powodzeniem użyć zwykłej pasty do butów . Napastuj więc całą formę , poczekaj aż wyschnie i możesz lać pianę .

Jeśli chodzi o rodzaj piany to dokładnie nie pamiętam jaka to była , był to jednak jakiś system  "Pur " . Niestety nie zapisałem producenta bo za bardzo nie pasowała mi ta piana i po drugie trzeba zamawiać jej co najmniej 10 kilo . Uwzględniając , że szybko się starzeje i , że w żaden sposób nie byłbym w stanie jej przerobić , stwierdziłem , że to mnie nie interesuje .

W kolejnym pytaniu pytasz ile piany lać do jednej połowy formy ? Niestety na to pytanie musisz odpowiedź znaleźć sobie sam . Nie znam się , ale najprawdopodobniej każda piana ma inny stopień rozprężania  i potrzeba jej zupełnie inną ilość do zalania jakiejś powiedzmy 7 centymetrowej kształtki , aby uzyskać pełne utwardzenie . Z  tego co wiem , ważna jest też temperatura formy , piany i otoczenia . W różnych temperaturach  podobno można uzyskać różną twardość piany . 

Ja osobiście nie lałem piany do jednej połowy formy bo tak lana piana szybko rośnie i przesuwa stelaż z ołowiem na jedną ze stron , co spowoduje niesymetryczne rozmieszczenie ołowiu i w późniejszym efekcie niewłaściwą pracę woblerka . Ciężko też szybko i skutecznie zamknąć formę i skręcić ją w imadle . 

Ja swoje formy zalewałem pianą za pomocą strzykawki . W formie mam wywiercony otwór w który wkładam końcówkę strzykawki . Po rozrobieniu piany w odrębnej strzykawce , gotowa pianę przelewam do strzykawki która jest mocno umiejscowiona w formie ( ściśniętej w imadle ) , następnie wkładam tłoczek i pianę wciskam do formy . Po wciśnięciu piany , jeszcze przez kilkanaście sekund przytrzymuję tłoczek aby piana nie cofnęła mi się do strzykawki . Po chwili piana gęstnieje i można puścić tłoczek . Po około 30 minutach otwierałem formę i wyciągałem gotowy odlew pianowy . Obcinałem nadlewki i korpus wkładałem do woreczka strunowego . W taki sposób odlane korpusy leżakowały co najmniej przez 3 miesiące zanim zaczynałem je malować .

Przed malowaniem , Piankowe korpusy trzeba zamoczyć w specjalnym łączniku lakierniczym  na plastik .

To tyle co mogę Ci podpowiedzieć bo obszernej wiedzy na ten temat nie posiadam .  Pozdrawiam i życzę sukcesów w tworzeniu woblerków z piany .



#914 OFFLINE   osiak

osiak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 677 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kuba

Napisano 15 kwiecień 2013 - 08:22

Dzięki za wyczerpującą odpowiedz. Pierwsze woblerki odlane. Dzięki twoim instrukcjom zamieszczonym w wątku nie było to wcale takie trudne jak mogło by się wydawać  ;)

Załączony plik  pianka1.jpg   30,92 KB   230 Ilość pobrań


  • wobler129 lubi to

#915 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 15 kwiecień 2013 - 20:09

No i bardzo pięknie Ci to wychodzi . Pamiętaj o leżakowaniu odlewek bo na farbie będą pojawiały się bąble . Cieszę się , że mogłem pomóc . Mi też ktoś kiedyś pomógł . Pozdrawiam , Paweł B .



#916 OFFLINE   Eskulap

Eskulap

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaMICRO-FISHING

Napisano 15 kwiecień 2013 - 20:56

Nie mieknie Ci ten Produr? Ja po kilkudziesięciu probach porzucilem piane...

#917 OFFLINE   osiak

osiak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 677 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kuba

Napisano 16 kwiecień 2013 - 07:13

Nie mieknie Ci ten Produr? Ja po kilkudziesięciu probach porzucilem piane...

póki co pierwsze odlewy robiłem w sobotę, korpusy są nadal twarde jak kamień. Teraz korpusy leżakują w oczekiwaniu na podkład. Zapowiada się że wszystko wyjdzie ok.



#918 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 27 kwiecień 2013 - 20:44

Dzisiaj cały dzionek spędziłem w szpitalu . Mój syn wywinął na rowerze takiego orła , że stracił przytomność . Teraz leży na obserwacji . Tomograf głowy na szczęście nie wykazał żadnego krwiaka . USG brzucha też w miarę w porządku , chociaż coś tam jest . Jutro będzie kolejne badanie . Chociaż rokowania są dobre to na twarzy wygląda jak Gołota po walce z Tajsonem . 

Dziwnie jakoś zaczyna mi się ten rok . Najpierw Ja z kolanem , żona jeszcze w gipsie i noga się nie zrasta  , teraz jeszcze syn w szpitalu . No no , jak tak dalej pójdzie to będzie na prawdę ciekawie . Nawet mi się nie chce podchodzić do garażu aby coś wystrugać . Kicha .



#919 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15991 postów

Napisano 27 kwiecień 2013 - 20:52

Paweł też miałem takie lata i przeżyłem.Czasem się coś tak do człowieka przyczepi.



#920 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2138 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 27 kwiecień 2013 - 21:01

Paweł dasz radę -tylko spokój zachowaj i kto wie czy garażowe dłubanie nie ukoi trochę nerwów.Miałem pewien okres w życiu ,trwało to ok.3lat, gdzie spotkało mnie bardzo dużo nieszczęśliwych wypadków ,począwszy od połamań palców,obcięcia jednego palca u ręki,różne zabiegi/operacje u mnie i u żony a skończywszy na tragedii jaką nie sposób przeżyć....ale tu już zbyt osobiste by pisać o tym tu.Mnie uratował spokój i chwile spędzone nad wodą.....

Zdrowia dla wszystkich życzę :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych