W dniu 21 kwietnia kupiłem u użytkownika o nicku Kondziu zestaw woblerów.Pierwszy kontakt bezproblemowy-po niecałych 15 minutach otrzymałem dane do przelewu.Pieniądze przelane,zaksięgowane na koncie sprzedającego 25 kwietnia.
Od tego momentu spokojnie oczekiwałem na przesyłkę do 6 maja,kiedy spróbowałem po raz pierwszy przypomnieć o sobie sprzedającemu.
Oczywiście bez efektu.
Ponowną próbę podjąłem w dniu wczorajszym-również bez powodzenia.
"TWÓRCA" wyraźnie nie poczuwa się do ciążącego na nim obowiązku sfinalizowania transakcji za którą otrzymał pieniądze (co samo w sobie stanowi naruszenie przepisów prawa handlowego).
Jestem w stanie zrozumieć różnego rodzaju problemy czy w życiu osobistym,czy zawodowym,ale elementarna kindersztuba nakazuje poinformować o tym drugą stronę i określić przybliżony termin zakończenia transakcji.
W tym przypadku mam nieodparte wrażenie,że jestem zrobiony w konia.Nadzorowanie toczącej się sprzedaży,uaktualnianie zdjęć dostępnych woblerków pochłaniało więcej czasu niż zaadresowanie koperty i nadanie jej na poczcie.
W związku z tym chciałbym uprzedzić potencjalnych kontrahentów o nierzetelności forumowicza o nicku KONDZIU.