Gratki za jesienne bolki. Mnie dzisiaj rapiszony sponiewierały. Miałem 5 naprawde duzych ryb i zadnej nie wyholowałem. W dwóch przypadkach rozgieła mi sie kotwica. Masakra jakaś. łowiłem najcięższą Rh 12. Nie pamietam kiedy to ostatni raz mialem taką sytuacje. Aż nie chce mi sie wierzyć. Jest co wspomniać oj jest.
Pozdrawiam Tomek
Dzis poczwiczyłem pierwsze jesienne rapy.
Kilka przymiarek wczesniejszych sie nie udało. Za to teraz zostało namierzone stadko. Ciezko było je znalezc...
Zaliczyłem 13 bran, a 10 boleni udanie wyholowałem. Ide sie suszyc, gdyz dzien do duchych nie nalezał, a i w rzeke trzeba było wejsc.
Pozdrawiam.