[wyjec]

Dzięki choć nie do końca jestem zadowolony bo w założeniu sezonowym były 80+ ,a tymczasem żadnego nie wyciągnąłem

[Krisu23]

Gratulacje Wyjec. Za wszystko. Za piękne ryby, za to, że teraz wstawione i za szczerość. Super, znowu nie można się doczekać.

[Tomy]

Nabrałem chęci do życia

[wyjec]

Jeszcze raz dzięki, mam nadzieję ,że i w tym sezonie będzie woda wyższa a dzięki temu będzie co fotografować

[Włóczykij]

Jeszcze Wyższa?!
A pięknych bolków gratuluję i zazdroszczę

[Marcel]

Dzięki choć nie do końca jestem zadowolony bo w założeniu sezonowym były 80+ ,a tymczasem żadnego nie wyciągnąłem

Witaj. Napewno gdzies te zdjecia widziałem w tym roku Fajne zdjecia i ładne rapciaki.Gratulacje. Dziwie sie: a tym ze tak łatwo sobie stawiacie 80 i 90tki. Skad u niektorych, czesto nowych w watku, takie oczysywiste nastawienie. Oby Wam sie z isciło szybko.
Napisz cos prosze, czy namierzyłes takie okazy posrod tych ktore złowiłes ?

[Gruzin]

To, że kolega jest nowy w wątku nie koniecznie musi znaczyć, że łowienie bolków to też dla niego nowość

Inna sprawa, że teraz wszędzie można znaleźć informacje o tym gdzie szukać i jak łowić grube bolasy, to i można sobie po przyswojeniu teorii stawiać 80tki jako cel. Ambitnie albo naiwnie - jak wolisz

[michcio]

nie chcę podważać kompetencji kolegi @Wyjec, ale zdradził swą tajemnicę. W Trakcie powodzi, jak szła wysoka woda np. w Krakowie złowienie dużego bolenia nie było problemem. Począwszy od boleni brały karpie, leszcze a kończąc na olbrzymich sumach. Wierzyć nie chciałem do momentu jak sam zobaczyłem.

Niemniej gratuluję pięknych bolków i powodzenia w 2011

[wojciiech]

Tak się składa, że zdjęcia z poprzedniej strony są robione przy normalnym stanie wody w Toruniu, a nie na powodzi

Bo na powodzi to na bulwarze 1,5 metra wody, a na schodkach, które są na fotce to i z 2,5...

[Marcel]

Ambitnie albo naiwnie - jak wolisz

Dobrze to ujałes.

[Gruzin]

To czysta teoria. Zazwyczaj nie poparta złowiona ryba.

Zgadzam się w pełni. Tylko, że często wydaje się, że jak poczytasz to już masz gotowy patent. Tylko kij w rękę i nad wodę, wyciągnąć BOLASA bo sam przecież nie wyjdzie

A woda weryfikuje, sam się o tym przekonałem w tamtym roku łażąc za kleniami z małych siurków...

Koniec OT.

[wujek]

Może kolega wyjec@ ma dobry odcinek z większą populacją dużych boleni co udowodnił. Poza tym poprosiłem go żeby wstawił fotki bolenia żeby pocieszyć oko bo ryba ładna, a nie żeby czytać teksty o pokorze itp., więc panowie trochę luzu.
pozdrawiam
wujek

[wyjec]

Spoko rozumnie wpada znikąd i gada o klockach ! Tak więc ucinając pewnego rodzaju spekulacje, informuję iż mój tata wraz z wujkiem od wielu wielu lat łowili rapki i skutecznie wiedzę mi przekazywali ! Kiedyś bolki łapałem sporadycznie, a to z prostej przyczyny, młody szalony i myślenie z typu biorą okoni to złapać jak najwięcej a nie łazić za jakimś boleniem (nie jakość a ilość) ! Z czasem troszkę dojrzałem i ukierunkowałem swoje wyprawy pod kontem boleni i kleni, ponieważ to wspaniała sportowa ryba ! Klenie jak na razie mam małe bo duże wszystkie mi spadają więc jeszcze troszkę nauki ! Bolenie dużo nie dużo zależy jak dla kogo, na zdjęciach i owszem woda niższa jednak i przy wodzie na równi z bulwarem brały ale samemu zdjęci sobie nie robiłem lub bolki były hmm ok 60(znaczna większość) i zdjęcia im nie robiłem bo po co ! A co do takich 80+ tak miałem kilka takich sztuk jednak brak umiejętności i głupie błędy (przetarta żyłka)skutecznie mi przeszkodziły i żaden do zdjęcia nie dotarł !

[Krisu23]

To czysta teoria. Zazwyczaj nie poparta złowiona ryba.
Przypominam sobie jak watku 2007 rozpisywalismy sie gdzie ,, siedza ,, wielkie okazy. Ze teraz to sie dobiora im do skory. Bo pewnie siedza tu, albo tam. Znam tych kolegow i do dzisiaj zaden z wisły nawet nie dotknał 80cm od tamtego czasu, przewalajac przez rece z brzegu, łodek i pontonow wiele boleni.

Jak juz ktos ,, wywali ,, BOLENIA to zazwyczaj przypadkiem na trola lub jakiegos duzego gumaka, ale dla mnie to inna sprawa.

Pozdrawiam. Do maja daleko, warto teraz rozmawiac.

Ja uważam, że prawdopodobieństwo dziubnięcia bolka 80+ jest większe na jeziorze niż w rzece. Zwłaszcza w maju.

[king]

Witam,
królowa polskich rzek poniżej, jedynego na niej, stopnia wodnego we Włocławku jest niestety wyjątkowa. To nie jest mit. Czym bliżej zapory tym ryb więcej, także tych największych. Latem można obserwować, jednocześnie polujące ławą, setki z tysięcy żyjących tu także kormoranów. Polujących oczywiście także na ryby. Takie łowy na tak dużą skalę, są tylko w tym jednym miejscu Polski.
Toruń jest kilkadziesiąt kilometrów poniżej stopnia na Wiśle a każda wysoka woda zmienia rzekę.

Na Naszych tajnych miejscówkach, na których łowimy w okolicy domu po szkole, pracy lub w niedzielę można się przeważnie tylko poskradać. Czasami też jest się czym pochwalić ale to raczej kwestia szczęścia.

Gratuluję ładnych boleni i życzę skuteczniejszych holów.

Pozdrawiam.

[Robert]

To tylko pozazdrościć. Ja też czasem obserwuje kormorany. Lądują u nas głównie jesienią w czasie wędrówek. To co widzę upewnia mnie, że moja ocena tego odcinka Wisły jest 100% trafna. Ptaki ciągle zmieniają miejsca a po 2 – 3 dniach już ich nie ma. Nie pojedza sobie tu, oj nie

[maniak]

Chciałbym się z Wami podzielić kilkoma wspomnieniami z zeszłego roku.
W roli łowcy i prezentującego jest forumowy kolega @długi.

.

Załączone pliki

•  Zdjęcie0032.jpg   159,65 KB   741 Ilość pobrań
•  Zdjęcie0036.jpg   150,19 KB   744 Ilość pobrań

[maniak]

To co najważniejsze, trzeba promować C&R

.

Załączone pliki

•  Zdjęcie0040.jpg   113,2 KB   734 Ilość pobrań

[Marcel]

bardzo miłe wspominki

[wyjec]

No byle do maja i miejmy nadzieję kolejne zdjęcia do kroniki wpadną