Dagon, nie sądzę, że śmiecimy koledze w wątku. To jest konstruktywna wymiana doświadczeń. Puenta też nie jest nikomu potrzebna lecz realne rozwiązania, które warto zastosować.
Matusiak robi woblery sumowe z piany, więc wyjścia innego jak pełny stelaż nie ma
Stelaże łączone (zgrzewane) w dużych przynętach od dawna robi Salmo. Oni to już przerobili lata temu. Czasem warto wyjrzeć poza własne podwórko i sprawdzić, czy już ktoś nie przerobił danego tematu.
Konstruktywna wymiana doświadczeń powiadasz?
No dobra, skorzystam zatem z okazji i tak troszkę perfidnie, ale niezłośliwie zapytam a wiem, że doświadczenie masz znacznie większe od mojego w temacie woblerowym.
Załóżmy, że tworzysz wobler na duże ryby, wobler, którym będziesz łowił w łowisku absolutnie nieczepliwym, który ma służyć ci nawet kilkanaście lat (mam takie wobki w pudłach), robisz ten wobler dla siebie, masz czas by nad nim posiedzieć - dajesz wkręty, czy stelaż?
A teraz jeszcze króciutko, dlaczego bronię stelaży, ano po pierwsze primo - rozczarowały mnie wkręty, po drugie primo - jeśli mogę to eliminuję słabe punkty zestawu gdzie tylko się da.
I na koniec - to, że bronię stelaży wcale nie oznacza, że atakuję twórców robiących woblery z wkrętami.
Użytkownik Dagon edytował ten post 17 czerwiec 2013 - 13:18