Tą ze zdjęcia pływałem 9-lat i nie kosztował 5 tyś/pl . dwu płaszczowa 120kg i po takim czasie nie było pajączków i pęknięć ostatnie 3-y lata pływała pod hondą 10kM 4t , teraz mam trzeci rok łódkę od tego samego producenta pływam na 20-ce hondzie i nic się z łodzią nie dzieje typu pajączki ,pęknięcia i też jest dwu płaszczowa waga 150kg,
#1041 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2021 - 20:48
#1042 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 07:08
Przecież każdy chce u nas tanio 😂, więc zamiast czterech dniówek poświęcają dwie i mniej materiału
#1043 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 07:29
Z tego co wiem to większość łodzi robi na export .
#1044 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 08:28
A może po prostu, budowanie łodzi jest mniej opłacalne od innej prowadzonej tam produkcji i jest wykonywana w międzyczasie 😎
Przecież każdy chce u nas tanio 😂, więc zamiast czterech dniówek poświęcają dwie i mniej materiału
W innych krajach klient już w progu salonu krzyczy: ma być drogo!...
- Radbraw i Maciej1979 lubią to
#1045 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 08:55
W innych krajach klient już w progu salonu krzyczy: ma być drogo!...
🤣🤑 Trafiony, zatopiony.
#1046 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 09:19
W innych krajach klient już w progu salonu krzyczy: ma być drogo!...
Nie musi krzyczeć, tam to jest w pakiecie 😂
https://boatic.de//?...acht-boote.html
#1047 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 11:19
Pewnie nie bo bylo by to strzałem w kolano
#1048 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 13:22
Tu nie chodzi o jedną markę, czy o drugą. Początek stosowania włókna szklanego w żywicy poliestrowej w budowie łodzi to połowa lat 50 tych XX wieku. Wtedy to była rewolucja, bo łódki drewniane składające się z setek ręcznie robionych elementów zamieniono na łódki produkowane masowo.
Problem w tym, że wady łódek z laminatu poliestrowo szklanego wyszły po kilku latach. W Polsce początki włókna szklanego to lata 70te. I już pod koniec lat 70 tych objawiły się wady, w postaci choćby "syndromu mokrej bakisty"
Było trochę czasu, żeby się ogarnąć, bo na świecie problemy techniczne związane z wczesnym laminatem zostały dawno rozwiązane. U nas nie.....
W Polsce jak masz garaż wiadro i wałek to już jesteś w biznesie. Być może ja się mylę, być może któryś z producentów stosuje próżnię przy produkcji w dowolnej postaci. Wtedy z przyjemnością te krytyczne słowa odszczekam.
Problem w tym, że laminat poliestrowo szklany laminowany w formie żeńskiej bez żadnego docisku nie może być zbyt bogaty w zbrojenie, ze względu na skurcz. Bez docisku próżniowego odejdzie od formy i zrobi się problem.
W ten sposób laminat tak tworzony ma w porywach 27% zbrojenia (wagowo) a reszta to żywica. A to zbrojenie daje moc, żywica to lepiszcze.
Żywica poliestrowa musi być mocno rozcieńczona, żeby dało się z nią pracować. Problem w tym, że rozpuszczalnik odparowuje podczas utwardzania i pod mikroskopem widać autentyczne dziury po odparowanym rozpuszczalniku.
Laminat poliestrowo szklany z definicji nie jest wodoszczelny. Oczywiście nie jest to sito przepuszczające litry wody na minutę, ale to rodzaj półprzepuszczalnej membrany.
Co do ilości zbrojenia. Mam chyba jeszcze próbki laminatu od polskiego producenta, dla których osobiście zrobiłem badanie zawartości zbrojenia w laminacie....
Sam nie wierzyłem... 14% (i ja te próbki chyba jeszcze mam)
Czytałem niedawno artykuł w amerykańskim piśmie o boatingu porównujący łodzie laminatowe z aluminiowymi.
Mocne zaskoczenie było jak przeczytałem, że łodzie aluminiowe mają tą zaletę, że są tańsze.... No u nas napewno nie.
A później sobie obejrzałem film na YT typu factory tour z amerykańskiej fabryki rangera.
Każda warstwa przemyślana, nawet tkaniny uniaxialne w redanach. Przemyślane zastosowanie próżni..... i w zasadzie na każdym kroku jakaś przemyślana sztuczka.
Ale ja i rangera jestem w stanie mocno skrytykować, ale pomimo tego w stosunku do naszych produkcji to zupełnie inny świat..
O jakości łódki stanowi jakość systemu usztywniającego. A nasze produkcje jaki mają "system"? mają jakiś szkielet?? No nie bardzo.
Całość to ulep dwupłaszczowy trzymający się na wlanej między płaszcze pianie.......
Ja się nawet tego samego taniego laminatu poliestrowego nie czepiam, jak ma zapewnioną wentylację i jest szansa na wysuszenie.
Jednopłaszczowa lódka trzymana zimą w garażu sporo lat posłuży......
Jako podstawowy tani budżetowy produkt jest ok.......
Ale napinanie się na produkt profi jest co najmniej śmieszne.... Nie, nie są to produkty profi......
Sklejka:
Dopóki sklejka na łódce montowana jest tak, że jest w stanie wyschnąć,a jak zgnije to łatwo będzie daną formatkę wymienić to wszystko jest ok.
Ale zalaminowanie dwustronne sklejki żywicą poliestrową (membrana półprzepuszczalna) to zbrodnia..
Zwróćcie uwagę. Amerykańskie łódki mają mnostwo sklejki...... ale obitej dywanem, a nie laminowanej.
Jeśli już ktoś musi laminować sklejkę, to ok....... ale wtedy tylko epoksyd i w miarę możliwości tylko jedna strona.
Ja bardzo chętnie odszczekam krytyczne słowa, które tutaj wypowiedziałem, jeśli jakiś producent tutaj otwarcie zadeklaruje.... mylisz się, zobacz, ja robię łódki takim a takim sprzętem, monitoruję jakość laminatu i wogóle jak mogłeś tak myśleć, że ja wiaderko i wałek...
I bardzo będę się z tego cieszył, jak któryś z producentów podejmie wyzwanie, żeby mnie wyprostować. oby moje słowa naprawde się g...... obróciły.
Być może ja faktycznie się mylę, przecież nie znam wszystkich producentów....
Przykro mi się zrobiło bardzo jak obejrzałem sobie film, nakręcony przez ciemnoskórych kolegów w Somalii w którym to filmie pracując pod chmurką stosowali bardziej przemyślane techniki niż znane mi produkcje rodzime...
Wygląda na to, że nas technologicznie wyprzedzili.
I oczywiście nie czepiam się tu producentów dużych jachtów kabinowych, bo w tej skali pewne numery jakie przechodzą w łódkach wędkarskich w dużych jachtach by nie przeszły.
Z przerażeniem patrzę, że coraz częściej podejmowany jest temat łódek bassowych..... Dopóki one tylko tak wygladają, to nie ma problemu, ale mam nadzieje, że nikt nie zapnie do takiej łódki 150 konnego silnika i nie będzie chciał tym pływać w okolicach 90 kmh....bo w tej technologii, którą znam z rodzimych garaży to się tak nie da.
- wujek, kruz, mercoss i 4 innych osób lubią to
#1049 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2021 - 13:42
Tu nie chodzi o jedną markę, czy o drugą. Początek stosowania włókna szklanego w żywicy poliestrowej w budowie łodzi to połowa
Fajnie i merytorycznie. Tak samo jest w antykorozji. Żywicami z rozpuszczlnikiem trzeba nałożyć kilka warstw, żeby się te mikropory po odparowaniu rozpuchola minęły i warstwy wzajemnie uszczelnily. Malowanie jedną warstwą to lipa, tak w skrócie.
Użytkownik Tapirro edytował ten post 25 kwiecień 2021 - 13:53
#1050 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2021 - 16:50
Odpowiem na zadane pytanie.
Nie zauważyłem aby u mnie była jakaś sklejka pod pokładem.
Pozdrawiam.
#1051 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2021 - 19:17
Kolega Maras wyczaił , że "mój" semper się sprzedał (chyba , bo zniknął z olx) . Ciekawe kiedy ktoś zamieści w temacie "moje" zdjęcia z pytaniem "co tu jest nie tak?"
#1052 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2021 - 19:26
#1053 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2021 - 19:29
Jestem pewien że kupujący nie widział zdjęć ani komentarzy , pewnie ucieszył się że kupił , a z racji że wszystko drożeje łykną rybkę , W sklepie nabrali wodę w usta i liczą że do nich już nie wróci
#1054 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2021 - 19:34
GrześM może masz rację trzeba wierzyć , że łajba pojechała do SPA na odnowę. Przecież żyjemy w kraju w którym ludzie są uczciwi tylko wirus im czasem w głowie miesza
- GrzesM lubi to
#1055 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2021 - 12:13
GrześM może masz rację trzeba wierzyć , że łajba pojechała do SPA na odnowę. Przecież żyjemy w kraju w którym ludzie są uczciwi tylko wirus im czasem w głowie miesza
Zapomnij, Semper jest wykonywany w takiej jakości i taki ma być.
Wg właściciela semper jest niezatapialny, ponieważ pod pokładem i w burtach ma komory wypornościowe. Nawet jeśli dno zostanie przebite, to łódź nie zatonie dzięki komorom w burtach. Z tego co zrozumiałem, to komory są niezależne od reszty i przejścia kablowe oraz brak szczelności na styku góry bakist i płaszcza, nie ma na to wpływu. Nie prułem łódki więc nie potwierdzę ale jeśli komory nie były by wydzielone i hermetyczne, to pewnie łódka mogłaby zatonąć po wyciągnięciu korków odpływowych, bo powietrze spomiędzy płaszczy uciekło by przez szczeliny w bakistach.
Generalnie, moim zdaniem, to nie jest łódź dla estetów oraz ludzi bez giiiiigantycznej cierpliwości i samozaparcia.
Proces zamawiania oraz oczekiwania, może doprowadzić do sporej frustracji, a w przypadku jednostek bardziej wrażliwych, może nawet, do jakiegoś rozstroju.
Te pajączki, które pokaztwał Binio1111, to są ślady, po pękniętej formie. Znalazłem 3 takie duże pod relingiem – identyczne jak u Binia1111. Jak się poszuka, to jest tego więcej, w postaci śladów po pęknięciach formy i innych drobnych defektów formy. Moim zdaniem rzecz nieistotna, bez wpływu na trwałość, jedynie na estetykę ale nie widać tego na pierwszy rzut oka - trzeba się przyjrzeć i chcieć poszukać.
Gorzej, że po wytarciu pyłu poprodukcyjnego, który maskuje różne defekty, a nawet lekki czarny brud je potem uwypukli, można znaleźć pęknięcia żelkotu. Są na krawędziach przy odbojnicy. Właściciel twierdzi, że to normalne i trudno jest znaleźć łódkę bez takich spękań, u innych producentów też. Do wyciągania pokładu czy dna z formy używa się klinów, wyciąganie idzie ciężko i wtedy żelkot pęka, bo jest twardy i kruchy jak szkło. Podobno sam laminat nie pęka i jest to wyłącznie kwestia estetyki. Tak jak mówię występuje to przy samej odbojnicy. Mówi, że nie warto tego naprawiać, bo wymaga to rozorania pęknięcia i naprawy żelkotem, co powoduje, że po jakimś czasie i tak tam pęknie, tylko, że bardziej. Nie ruszać, tylko zatrzeć twardym woskiem, żeby brud nie wchodził.
Łódka wygląda tak, jak pokazał Binio1111 (chociaż i tak nie pokazał wszystkiego). Trzeba wziąć poprawkę na to, że sfotografował zbliżenia wyłącznie najgorszych miejsc i jego relacja wygląda dramatycznie. Jeśli ktoś nie pędzie się gimnastykował, żeby oglądać stropy bakist, nie będzie mu przeszkadzało, że forma już swoje przeszła czy to, że przejścia kablowe są zrobione z obciętych tub po Tytanie, a na krawędzi może znaleźć popękany żelkot, to pewnie będzie zadowolony. To znaczy tak się domyślam, bo nie pływałem tą łódką więc na ten temat się nie wypowiadam.
To co mówi Kotowski, to chyba są zachwyty nad egzemplarzem ze świeżej formy i może wyjątkowo pieczołowicie przygotowanej łódki.
Inną kwestią jest dzielność, stabilność, funkcjonalność i pancerność – na te tematy nie mam nic do powiedzenia, bo nie pływałem.
Jeśli ktoś chce porównywać z River Foxem, to mamy ~9tys. za sempera i ~17tys. Za Foxa – porównywanie bez sensu.
#1056 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2021 - 13:27
#1057 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2021 - 13:34
Jeśli ktoś chce porównywać z River Foxem, to mamy ~9tys. za sempera i ~17tys. Za Foxa – porównywanie bez sensu.
Rozwiń temat proszę. Dlaczego porównywanie jest bez sensu?
Jedno i drugie to półprzepuszczalny laminat poliestrowo szklany. (tym złym jest tutaj czlon poliestrowy)
Jedno i drugie wypełnione pianą PU, która ulega degradacji poprzez zamarzanie wilgoci na mrozie.
Jedno i drugie nie ma szkieletu, a zamiast tego ma pianę i to wszystko trzyma się na tym pampersie z piany.
Być może fox nie ma tak dramatycznych niedoróbek walących po oczach, ale co do istoty, co do technologii to to samo. Grunt to frunt.
Obie łódki są wg mojej wiedzy wykonane w technologii wałek i wiadro. W żadnej z nich nie zastosowano infuzji próżniowej (być może się mylę), czy też lepszej żywicy niż poliestrowa. Tutaj też może się mylę.
W obu jest piana PU. (o zestawieniu piany PU i laminatu poliestrowo szklanego pisałem szeroko i to kilkakrotnie na łamach tego forum, proszę odszukać)
Bardzo chętnie się dowiem, za co warto dopłacić w foxie 8 tysia...... być może warto.
Merytorycznie da się to jakoś uzasadnić, czy tylko że porównywać te łódki jest bez sensu?
I żeby nie było, że jakoś bronię tutaj szczególnie Sempera.
Jako tanie łódki, tania baza - obie pod pewnymi warunkami (jak trzymanie zimą w ogrzewanym garażu) byłyby ok
Ale te łódki nie są tanie, no i kto normalny będzie trzymał tanią łódkę w ogrzewanym garażu?
A jak się okaże, że globalne ocieplenie odpuściło na dłużej i będą kolejne mroźne zimy?
Mamy początek trzeciej dekady XXI wieku a technologia niezmienna od epoki wczesnego Gierka...
Niech mnie ktoś naprostuje, jeśli jest inaczej, jeśli się mylę, bo może coś przespałem i czegoś nie wiem. Może coś się zmieniło?
Warto porównywać, warto pytać o ww kwestie.
- Guzu lubi to
#1058 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2021 - 14:12
Bo Fox jest 2x droższy, łódki są tej samej wielkosci więc należy się spodziewać różnicy w jakości wykonania. To jakby porównywać dacie z hondą. W semperze nie ma piany, a w foxie jest. Podobno, bo nie prułem .Rozwiń temat proszę. Dlaczego porównywanie jest bez sensu?
Jedno i drugie to półprzepuszczalny laminat poliestrowo szklany. (tym złym jest tutaj czlon poliestrowy)
Jedno i drugie wypełnione pianą PU, która ulega degradacji poprzez zamarzanie wilgoci na mrozie.
Użytkownik Tapirro edytował ten post 29 kwiecień 2021 - 14:35
#1059 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2021 - 14:50
To jak jest łódka 2 razy droższa to jest dwa razy lepsza??? Super.
Opowiedz jeszcze coś fajnego...
W semperze też musi być piana, bo to się właśnie na tej pianie wszystko trzymie... no taki patent, no taka sytuacja.
Akurat fakt braku piany działałby na plus....... bo to by znaczyło, że musi być jakiś szkielet.
W moim rozumieniu świata łódki aluminiowe kupuje się dlatego, że nie ma w nich samodegradującej namakającej piany PU, a może tam być włożony styrodur. I zamiast trzymać się to tej pianie, to w łódkach ALU jest szkielet.
Gdyby w semperze nie byłoby piany, to musiałby by być szkielet, a wtedy faktycznie łódka mogłaby kosztować dwa razy więcej od konkurencyjnej.
W łódkach z ulepu poliestrowo szklanego tak sie nie da, bo opary tej żywicy zjadają styrodur i trzeba walić pampersa.
No i tak jak wspominałem, to się na tej pianie trzyma. Na czymś musi. Taka rodzima odmiana sandwicha. aerospace technology core material by my.
Ciemnoskórzy koledzy na plaży w Somalii przynajmniej próbują symulować istnienie szkieletu, nawet z niezłym skutkiem, przez co robią to inteligentniej niż u nas zwykło się robić.
Postaram się znaleźć ten film.
Indonezja, Filipiny - tam jeszcze inny patent mają. Oni też robią to inteligentniej. Wspominam o tej Somalii Indonezjii, bo nawet przy ograniczonym budżecie można to zrobić dobrze.
(Nie, nie handluję somalijskimi łódkami i nie zamierzam)
#1060 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2021 - 15:12
Oglądałem ten film na yt jak produkcja szła. Ale tam jest inny klimat chyba lepszy dla fazy produkcj. Nie tak jak u nas w niedogrzanych halach w zimie gdzie mamy minus na zewnątrz i jakoś się tli przez noc..
Użytkownik M a r a s edytował ten post 29 kwiecień 2021 - 15:13
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych