Uważam ze film nie powinien być dłuższy niż 25min bo zaczyna nurzyć.
eeee, zimą w lockdownie
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 luty 2021 - 16:22
Uważam ze film nie powinien być dłuższy niż 25min bo zaczyna nurzyć.
eeee, zimą w lockdownie
Napisano 01 luty 2021 - 16:33
Uważam ze film nie powinien być dłuższy niż 25min bo zaczyna nurzyć.
Tak jest ale tyczy się to gościa co chodzi z wędką i gada do kamery.
Napisano 01 luty 2021 - 16:42
Napisano 01 luty 2021 - 17:23
eeee, zimą w lockdownie
eeee, zimą w lockdownie
Ok, następny będzie dwuczęściowy po 25 minTak jest ale tyczy się to gościa co chodzi z wędką i gada do kamery.
Użytkownik wujek edytował ten post 01 luty 2021 - 17:24
Napisano 01 luty 2021 - 17:50
Po statystykach wyświetleń powiem Ci że znakomita część "wędkarzy" bo w takim środowisku się obracamy wybierze gościa właśnie chodzącego i gadającego do kamery który porusza się w koło komina. Nie wiem skąd się bierze ten brak zainteresowania podróżą (bo w końcu ryby to tylko dodatek) przygodą.... Nie potrafię sobie na to odpowiedzieć, siedzieliśmy ostatnio z Darkiem Małyszem i dyskutowaliśmy właśnie na ten temat. Myślę że nie chodzi tu o kasę...
Rób filmy dla siebie, nie patrz na innych
Napisano 01 luty 2021 - 20:34
Moim zdaniem, brak zainteresowania podróżą(wędkarską,), dotyczy ludzi, którzy nigdy nie łowili za granicą, a szczególnie w tropikach, a takich ogromna większość. Łowienie szczupaków w Szwecji, jeszcze ktoś obejrzy, bo łatwiej i taniej wyjechać, a i w Polsce są(jeszcze gdzieś)szczupaki. Ale już taka wyprawa na Andamany, to nieosiągalny kosmos dla większości wędkarzy i stąd brak zainteresowania.Po statystykach wyświetleń powiem Ci że znakomita część "wędkarzy" bo w takim środowisku się obracamy wybierze gościa właśnie chodzącego i gadającego do kamery który porusza się w koło komina. Nie wiem skąd się bierze ten brak zainteresowania podróżą (bo w końcu ryby to tylko dodatek) przygodą.... Nie potrafię sobie na to odpowiedzieć, siedzieliśmy ostatnio z Darkiem Małyszem i dyskutowaliśmy właśnie na ten temat. Myślę że nie chodzi tu o kasę...
Rób filmy dla siebie, nie patrz na innych
Użytkownik drakmen edytował ten post 01 luty 2021 - 20:40
Napisano 01 luty 2021 - 21:52
Właśnie przez takie myślenie to robi się nieosiągalny kosmos, mój kolega pracuje na budowie nie zarabia kokosów a na Alasce już był, zbierał 4 lata, teraz zbiera na Tajmienie - można?
Napisano 01 luty 2021 - 22:05
Właśnie przez takie myślenie to robi się nieosiągalny kosmos, mój kolega pracuje na budowie nie zarabia kokosów a na Alasce już był, zbierał 4 lata, teraz zbiera na Tajmienie - można?
Napisano 02 luty 2021 - 08:23
Po statystykach wyświetleń powiem Ci że znakomita część "wędkarzy" bo w takim środowisku się obracamy wybierze gościa właśnie chodzącego i gadającego do kamery który porusza się w koło komina. Nie wiem skąd się bierze ten brak zainteresowania podróżą (bo w końcu ryby to tylko dodatek) przygodą.... Nie potrafię sobie na to odpowiedzieć, siedzieliśmy ostatnio z Darkiem Małyszem i dyskutowaliśmy właśnie na ten temat. Myślę że nie chodzi tu o kasę...
Rób filmy dla siebie, nie patrz na innych
Myślę że dużo osób zwyczajnie nie jest zainteresowanych z różnych względów podróżowaniem, a jak sami nie są to tym bardziej nie interesują ich podróże innych. Miałem kolegę w pracy który chyba nigdy nie był za granicą, uważał to chyba za przejaw jakiejś fanaberii. Miał swoją działkę i cały wolny czas na niej siedział. Nie oceniam, widać taki charakter, ale ja bym tak nie potrafił. Z drugiej strony większość moich znajomych mimo że nie wędkują są zainteresowani gdzie byłem i co planuję. Wiedzą że jadę tam nie tylko na ryby.
Robert, filmy robię dla siebie, ale fajnie jak ktoś obejrzy i też mu się podoba. Gdybym robił wyłącznie dla siebie to nie publikowałbym filmów na youtubie . Prawda jest jednak taka że głównie kieruję je do wędkarza zagranicznego, oni są jednak bardziej zainteresowani tematem i często dostaję pytania od kolegów z zagranicy. Film z Ugandy obecnie ma po 500-600 wyświetleń/48h więc zainteresowanie widać jest.
Mam nagrany z Andamanów drugi film ponad 40min, ale on jest tylko dla uczestników wyprawy.
Moim zdaniem, brak zainteresowania podróżą(wędkarską,), dotyczy ludzi, którzy nigdy nie łowili za granicą, a szczególnie w tropikach, a takich ogromna większość. Łowienie szczupaków w Szwecji, jeszcze ktoś obejrzy, bo łatwiej i taniej wyjechać, a i w Polsce są(jeszcze gdzieś)szczupaki. Ale już taka wyprawa na Andamany, to nieosiągalny kosmos dla większości wędkarzy i stąd brak zainteresowania.
Super przygoda Janek i świetny film, zdrowo zazdraszczam!
Na pewno masz rację. Kwestia finansowa często jest barierą nie do przełamania, często psychiczną. Wiem bo też tak miałem, pojechałem raz i przestałem liczyć pieniądze.
Cieszę się że film Ci się spodobał
Właśnie przez takie myślenie to robi się nieosiągalny kosmos, mój kolega pracuje na budowie nie zarabia kokosów a na Alasce już był, zbierał 4 lata, teraz zbiera na Tajmienie - można?
To właśnie jest przykład tego o czym pisałem wyżej. Jak ktoś przełamie barierę psychiczną i czegoś bardzo chce to pojedzie. Szanuję takich ludzi.
Napisano 02 luty 2021 - 10:26
Powinienem napisać "pod Siebie" a tak w ogóle to trzeba jeździć, nie ważne czy blisko czy daleko
Napisano 02 luty 2021 - 11:10
Powinienem napisać "pod Siebie" a tak w ogóle to trzeba jeździć, nie ważne czy blisko czy daleko
Nagrywam "pod siebie" .
Użytkownik wujek edytował ten post 02 luty 2021 - 11:11
Napisano 02 luty 2021 - 11:27
A mnie za to interesują niemal wyłączanie filmy z dalekich łowisk.
No bo czego miałbym się dowiedzieć od naszych yt-berów, często bardzo przeciętnych wędkarzy (co widać po obchodzeniu się z rybą), jak złowić bolenia w rzece?
Koszt tez nie jest aż tak jednoznaczny. Pierwszy swój wyjazd nad Ebro zaraz po studiach zorganizowałem za jakieś 2,7-2,8 tys. PLN. 10 dni łowienia i impreza w Barcelonie. Oj wystarczyło czasu, wpadło sporo rybek i PB.
Użytkownik korol edytował ten post 02 luty 2021 - 11:32
Napisano 02 luty 2021 - 13:00
Zaraz nas pogonią Co do filmów mam tak samo. A wyjazdy myślę że największą przeszkodą jest bariera językowa która naprawdę nie jest żadną przeszkodą. Uśmiech na twarz, pozytywne nastawienie i w ludzi.
Pamiętam na Paranie (nie znam Hiszpańskiego) podpływam do grupki łodzi na rzece łowiących "bogas" a nie miałem żyłki umiałem powiedzieć Hola Seniores i że żyłka to monofilnamento zrobiłem głupią minę że nie mam i dostałem. Kupa śmiechu i wielu "kolegów" na wodzie
Napisano 02 luty 2021 - 18:03
Napisano 02 luty 2021 - 21:54
@wujek,świetny film,nie pierwszy zresztą
Co do tej dyskusji która się wywiązała-mam nadzieję że się nie obrazicie bo poruszanie tematów finansowych to śliska sprawa.Ja osobiście nie wyobrażam sobie co innego niż bariera finansowa mogłoby powstrzymywać mnie przed takim wyjazdem.Piszecie po prostu z pozycji osób które na to stać i ja nic do tego nie mam.
Kolejna sprawa to sprawdzona ekipa-myślę że kwestia nie mniej ważna niż finanse.Jeden "zgniłek"(cokolwiek by to nie znaczyło)w wyprawowym koszyku i może być niefajnie.Miałem jeden taki wyjazd,niewędkarski i wiem że jeden malkontent(ka ) może spier....ć zabawę całej,nawet zgranej ekipie.
Trzecia sprawa to prozaiczna kwestia wolnego.Niespecjalnie wyobrażam sobie zabieranie dzieci takich jak na przykład moje(7 i 10 lat) na tego typu wyprawę.Jeśli pracujesz na etacie,kasa nie jest problemem i masz standardowe 26 dni to dwie około 10 dniowe wyprawy w roku i w zasadzie po urlopie i wolnego dla rodziny brak.A z mojego punktu widzenia rodzina i dzieci stoi dużo wyżej niż hobby i związane z nim przygody,jakkolwiek zajebiste by nie były.
Na koniec w kontrze do tego co powyżej i żeby nic się nie trzymało kupy -zazdroszczę zdrowo tego typu przeżyć i całą duszą jestem za korzystaniem z wszelkich możliwości jakie się ma
Użytkownik drag edytował ten post 02 luty 2021 - 21:55
Napisano 03 luty 2021 - 08:26
@wujek,świetny film,nie pierwszy zresztą
Co do tej dyskusji która się wywiązała-mam nadzieję że się nie obrazicie bo poruszanie tematów finansowych to śliska sprawa.Ja osobiście nie wyobrażam sobie co innego niż bariera finansowa mogłoby powstrzymywać mnie przed takim wyjazdem.Piszecie po prostu z pozycji osób które na to stać i ja nic do tego nie mam.
Kolejna sprawa to sprawdzona ekipa-myślę że kwestia nie mniej ważna niż finanse.Jeden "zgniłek"(cokolwiek by to nie znaczyło)w wyprawowym koszyku i może być niefajnie.Miałem jeden taki wyjazd,niewędkarski i wiem że jeden malkontent(ka ) może spier....ć zabawę całej,nawet zgranej ekipie.
Trzecia sprawa to prozaiczna kwestia wolnego.Niespecjalnie wyobrażam sobie zabieranie dzieci takich jak na przykład moje(7 i 10 lat) na tego typu wyprawę.Jeśli pracujesz na etacie,kasa nie jest problemem i masz standardowe 26 dni to dwie około 10 dniowe wyprawy w roku i w zasadzie po urlopie i wolnego dla rodziny brak.A z mojego punktu widzenia rodzina i dzieci stoi dużo wyżej niż hobby i związane z nim przygody,jakkolwiek zajebiste by nie były.
Na koniec w kontrze do tego co powyżej i żeby nic się nie trzymało kupy -zazdroszczę zdrowo tego typu przeżyć i całą duszą jestem za korzystaniem z wszelkich możliwości jakie się ma
Dziękuję
No to w takim razie życzę Ci żebyś kiedyś miał możliwość pojechać
Pozdrawiam
Użytkownik wujek edytował ten post 03 luty 2021 - 08:41
Napisano 05 luty 2021 - 20:04
Jako tako otwarty sezon pstrągowy
Użytkownik Gofer edytował ten post 05 luty 2021 - 20:08
Napisano 07 luty 2021 - 10:09
Napisano 09 luty 2021 - 13:53
Nie za bardzo lubię wstawiać filmy do których się przyczyniłem ale tego stawię. Trochę jako "poradnik" a trochę na otwarcie oczu że trochę tych woblerów się robi...
Kręcone do telefonu bo po całym dniu baterie w lustrzance padły. A jeszcze jedno (uprzedzam pytania), ryba z fotki żyje i pływa dalej w Sanie.
Użytkownik Robert Dorado edytował ten post 09 luty 2021 - 13:56
Napisano 14 luty 2021 - 22:39
0 użytkowników, 8 gości, 0 anonimowych