Przy okazji testowania strzeliłem trzy szybkie zdjęcia.
Oska z wbudowanym haczykiem bez zadzioru. Pierwszy rzut i fajne klenisko połyka owada i...i nic. Nie wiem, jak to możliwe?
Cały zniknął, zacinam i pusto. Malutki ster, aby napinała się żyłka. Bardzo delikatne smużenie. Przy szybkim ściąganiu niestabilna. Ona, ta osa:) przeznaczona jest do spławiania. Kładzie się na wodzie jak piankowy żuk.
Jacek niestety nawet tak mały ster robi za antyzaczep w tego rodzaju konstrukcji - przetestowałem na paru moich muchowobkach pod muchówkę Dopiero usytuowanie haka w górze korpusu poprawiło chwytność. Jakimś rozwiązaniem może być wydłużenie odcinka między sterem a hakiem ale wtedy nie łapie się proporcji owada