Widać po nowej stronie, których woblerów już nie ma w ofercie.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Tak i w wielu pozycjach w tym co zostało ograniczyli kolory.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 luty 2020 - 09:40
Widać po nowej stronie, których woblerów już nie ma w ofercie.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Tak i w wielu pozycjach w tym co zostało ograniczyli kolory.
Napisano 17 luty 2020 - 22:05
Są i nowości:
Moge sobie wyobrazic sytuacje na znanych mi lowiskach, gdzie ten wobler bedzie dzielnie robil
Napisano 17 luty 2020 - 22:10
Napisano 17 luty 2020 - 22:31
Napisano 17 luty 2020 - 23:52
Napisano 18 luty 2020 - 08:25
Słyszałem plotki, że woblery Salmo mają być najdroższe na rynku...
Napisano 18 luty 2020 - 12:51
Napisano 18 luty 2020 - 16:58
Słyszałem plotki, że woblery Salmo mają być najdroższe na rynku...
Kulson mać,o mało co nie uszkodziłem oka
- wycierając łzę środkowym palcem.
Napisano 12 maj 2020 - 20:19
https://www.youtube....ItjQAClPrprbxSQ
Film o produkcji woblerów Salmo w Polskiej fabryce firmy
Użytkownik luk_80 edytował ten post 12 maj 2020 - 20:20
Napisano 13 maj 2020 - 01:07
Rok temu kupilem https://www.tacklewa...ge-SALSBCB.html takiego woblera. Chodzi elegancko i “made in poland” na pudeleczku. Nie sa super popularne w stanach ale sam fakt ze sa dostepne na najpopularniejszym (wsrod wedkarzy bassow) sklepie internetowym wedkarskim to dobry znak.
Napisano 20 maj 2020 - 21:09
Teraz to w większości plastik fantastic.
Napisano 28 czerwiec 2020 - 19:47
Piotr Piskorski: " wszystkie przynety powyżej 12 cm wypadają z produkcji".
Użytkownik Marcin Rafalski edytował ten post 28 czerwiec 2020 - 19:54
Napisano 28 czerwiec 2020 - 23:44
Piotr Piskorski: " wszystkie przynety powyżej 12 cm wypadają z produkcji".
Tak ma być,niestety Rafale.
Ostatnio rozmawialiśmy z Piotrkiem na Żarnowcu.
Fatso 14 S/crank też/ to już relikwia,kto ma niech trzyma bo już ich nie będzie.
Slider 16S/były 4 kolory a Piotrek mówi o 3/ może będą jeszcze dwa kolory ale to chyba jednak nie wyjdzie.
Kto ma 16 ten ma egzemplarz nie do zdobycia,a cena była chyba coś koło 200pln na necie.
I ten tego własnie
Użytkownik gaweł edytował ten post 28 czerwiec 2020 - 23:57
Napisano 29 czerwiec 2020 - 05:32
Napisano 29 czerwiec 2020 - 08:07
Napisano 29 czerwiec 2020 - 09:49
Napisano 29 czerwiec 2020 - 09:56
Całe szczęście, że udało mi się zaopatrzyć w Sweepery, bo dostępne już tylko na Alledrogo i to końcówki zapasów…
Napisano 29 czerwiec 2020 - 10:29
Masz rację Piotrze. Czas jest, szczególnie w jadno czy kilkuosobowych firmach ciężki do wycenienia. W przypadku firm dużych, gdzie produkcja idzie na dużą skalę, a wypuszczenie nowego modelu jest mniej bolesne, niż u rękodzielnika, mówienie o dużych kosztach trąci hipokryzją. Mam nadzieję, że PP nie miał na myśli kosztów użytych materiałów, bo to byłaby jakaś farsa. Wobler kosztujący w detalu tyle, co budżetowa wędka jest niepłacalny w produkcji? Jeżeli, to z powodu małego popytu. Fox zaśpiewał sobie za niego takie pieniądze, że trudno o tłumy chętnych. Tym bardziej, że gramatura zawęża krąg odbiorców. Obstawiam, że dziesięć lat temu cena tego wobka oscylowała by w okolicach pięciu dych. I sprzedawał by się całkiem, całkiem. W handlu prawdziwe zyski generuje ilość sprzedanego towaru, a nie wysoka marża z małej ilości. Chyba, że mamy do czynienia z limitowaną ilością unikatów. Slider 16 nie jest wysadzany szlachetnymi kamieniami, ani sygnowany odręcznie inicjałami autora. Po prostu większa wersja łownej przynęty. Może problem w tym, że polityka handlowa nowego właściciela jest oderwana od naszej rzeczywistości?Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas.
Napisano 29 czerwiec 2020 - 18:37
Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas.
U większych to jest brak czasu na "nowości" Akurat przy produkcji jerków odchodzi jeden z najwyższych kosztów forma na ster, tu nie ma półśrodków, stal wysokiej jakości i dokładność = spora kasa. Formę na woblera mając CNC i skaner (to można zlecić bo to już grosiki) zrobisz sam, drut, ciężarek i jest.
Najtrudniej jest zmobilizować takiego M. do "pracy" potem już leci z górki.
Coś wam pokaże na skołatane nerwy...
Użytkownik Robert Dorado edytował ten post 29 czerwiec 2020 - 18:41
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych