Mieszkaliśmy kiedyś na tej samej kondygnacji w super polskiej rezydencji DS 4 :-)hehehe. Na Drużnie w tamtym roku można było spokojnie złowić 20 sporych szczupaków w jeden dzień, były sporo grubsze niż te, które pływają w większości naszych jezior to jest fakt. W tym roku na Drużnie jest mało wody i znacznie gorzej z braniami, chociaż w sumie od wczoraj udostępniona jest druga część akwenu. Ryb jest tam naprawdę sporo, chociaż wędkarze i nie tylko oni starają się regulować pogłowie, czasem w granicach limitu czasem poza nim.
Zrobienie szczupakowego łowiska w Polsce, gdzie ryby będę spore i grube, to sprawa prosta jak drut. Sam sobie takie łowisko zrobiłem w jednym z moich stawów, który był najbardziej zachwaszczony karasiem, wystarczyło wpuścić worek narybku szczupaka i poczekać 3 lata. Efekt teraz jest taki, że niektóre szczupaki mają ok. 6kg (jest ich trochę za dużo nawet)
![http://img819.imageshack.us/img819/1348/zdjcie0055ep.jpg](http://img819.imageshack.us/img819/1348/zdjcie0055ep.jpg)
Do tego karasie mają od 1kg w górę i też fajnie się je łowi bo biorą chętnie na kleniowe imitacje biedronek.
Koszt inwestycji śmiesznie niski w porównaniu nawet z wycieczką do Szwecji. Koszt dzierżawy stawu lub nawet niewielkiego jeziora tak samo mały. Nie rozumiem dlaczego tak wiele osób płacze nas stanem rybostanu w naszych wodach zamiast brać sprawy we własne ręce? Wiadomo, że ryby z Drużna czy podobnych super rybnych miejsc to nie powód do dumy ale chyba większość wędkarzy lubi połowić tam gdzie ryb jest dużo i mają odpowiednią wielkość.