Damiano, on 17 Jan 2019 - 15:25, said:
Pomału takie średniaki to kolosy
życzył bym sobie i każdemu takich średniaków
skąd wypływaliście "Władek" ?
Władysławowo.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 18 styczeń 2019 - 09:26
Janusszr, on 17 Jan 2019 - 19:44, said:
Powiedzenie to lansowane było za mrocznej komuny. Tak było głęboko zakorzenione w moim umyśle, że pierwszy raz spróbowałem mięska dorsza ok. dziesięciu lat temu. Może właśnie dzięki temu był w Bałtyku duży dorsz. Był.......
Temat trochę bardziej złożony. Generalnie początek lat 80-tych to było dorszowe eldorado na Bałtyku. Nikt się niczym nie przejmował, wszyscy łowili.
Użytkownik hi tower edytował ten post 18 styczeń 2019 - 09:27
Napisano 18 styczeń 2019 - 09:39
hi tower, on 18 Jan 2019 - 08:26, said:
Temat trochę bardziej złożony. Generalnie początek lat 80-tych to było dorszowe eldorado na Bałtyku. Nikt się niczym nie przejmował, wszyscy łowili.
Wszyscy, tzn. kto? Wędkarze to chyba tylko z plaży.
Wieprzowiny, wołowiny, kurczaków nie było na sklepowych półkach, to władza chwytała się przysłowiowej brzytwy.
Użytkownik Janusszr edytował ten post 18 styczeń 2019 - 09:41
Napisano 18 styczeń 2019 - 09:56
Chciałbym to widzieć jak w latach 80 wędkarz chciałby wejść na kuter z wędką bo ma ochotę połowić dorsza pewnie by go śmiechem zabili
w tamtym czasie chyba nie wielu mogło sobie pozwolić na wędkarskie eskapady
Napisano 18 styczeń 2019 - 10:03
Zależy z jakiego portu. Np. niemieckiego, szwedzkiego,....dało się wejść na kuter z wędką
Trudniej było dostać się do takiego portu
Napisano 18 styczeń 2019 - 11:27
U nas w sklepach nie było wtedy ani wędek dorszowych ani plecionek ani pilkerów. Ale jak się poczekało odpowiednio długo to Alga lub Gnom do dna na żyłce 0,30- 0,35 w końcu dotarły.
Jeśli przy dnie były ryby to wystarczyło pociągnąć wędką do góry 2-3 razy (jeśli już przynęta nie była w pysku dorsza), skwitować zacięciem "przytrzymanie" (brań raczej się nie czuło na 40 m przy 80-90 m wydanej żyłki) a następnie poczekać kilkanaście sekund aż dorsz się "wyszumi" i zacząć pompowanie. Kołowrotki były wtedy zazwyczaj z rolką kabłąka na stałe, więc w rolce z czasem wycinał się rowek i czasem paliło żyłkę, dlatego trzeba było umiejętnie pompować. Ale ryby było dość....
Napisano 19 styczeń 2019 - 11:03
Napisano 19 styczeń 2019 - 16:58
Na ostatnich dużych dorszach byłem w grudniu 2008r. Rejs z Helu na wraki z Łukaszem D. ne łódce Lukas, najmniejsza ryba to 5 kg; najczęściej brały koło 6-7 kg. Największy na łodzi 10,5kg. Od 2010 r. duże dorsze tylko w starych opowieściach.
Napisano 19 styczeń 2019 - 21:16
marcin ryba, on 19 Jan 2019 - 15:58, said:
Na ostatnich dużych dorszach byłem w grudniu 2008r. Rejs z Helu na wraki z Łukaszem D. ne łódce Lukas, najmniejsza ryba to 5 kg; najczęściej brały koło 6-7 kg. Największy na łodzi 10,5kg. Od 2010 r. duże dorsze tylko w starych opowieściach.
Jakoś tak wychodzi i mnie. 2009 z Jastarni na Vivian czy jakoś tak i dorsze 4 do 13,8kg przy czym standard to było 5-7kg
Napisano 20 styczeń 2019 - 01:16
Napisano 20 styczeń 2019 - 05:12
macieknikos, on 20 Jan 2019 - 00:16, said:
albo wraki są tak oblepione netami .....
Czym są oblepione?
Piszac beczki zaczely puszczac to masz na myśli te z bronią chemiczna z ll Wojny Światowej ,które rzekomo po jej zakończeniu masowo zatapiano na całym Bałtyku zwłaszcza u wybrzeży Polski i Niemiec -czy co ?.
Użytkownik Viking edytował ten post 20 styczeń 2019 - 05:12
Napisano 20 styczeń 2019 - 09:09
macieknikos, on 20 Jan 2019 - 00:16, said:
właścicielem Vivien jest muj znajomy z Jastarni o łowisku przy Helu można zapomnieć albo beczki zaczęły puszczać albo wraki są tak oblepione netami rybaków że nic tam nie wejdzie i to już z 7-8 lat
Nie wszystkie wraki są oblepione sieciami a ryb i tak nie ma nie tylko na wrakach ale w ogóle w zatoce.
Skoro coraz mniej śledzi w zatoce to i dorszy coraz mniej ale rybacy i pseudo wędkarze dalej tłuką śledzie na tarle wiosną na Zalewie Wiślanym czy w rejonie Górek Zachodnich.
Jeśli chodzi o beczki to były zatapiane w tym samym czasie w różnych miejscach, więc i w rejonie Bornhlomu czy na zachodnim wybrzeżu też nie powinno być dorszy a są.
http://adamkorol.pl/...znej-w-baltyku/
Napisano 20 styczeń 2019 - 09:25
Viking, on 20 Jan 2019 - 04:12, said:
Czym są oblepione?
Piszac beczki zaczely puszczac to masz na myśli te z bronią chemiczna z ll Wojny Światowej ,które rzekomo po jej zakończeniu masowo zatapiano na całym Bałtyku zwłaszcza u wybrzeży Polski i Niemiec -czy co ?.
Netami , pewnie po kaszubsku sieci. Nie rzekomo, w realu topili.
Napisano 20 styczeń 2019 - 11:17
Użytkownik macieknikos edytował ten post 20 styczeń 2019 - 11:19
Napisano 20 styczeń 2019 - 12:15
@macieknikos - napisz to jeszcze raz ale po polsku i nie z telefonu bo nie wiadomo o co Ci teraz chodzi....
Napisano 20 styczeń 2019 - 22:06
Masakra z ta bronią chemiczna na Baltyku kto za to odopwiadac powinien ,ogladalem kiedys dokument o tych beczkach az strachh pomyśleć co bedzie jak to wszystko zacznie prrzeciekac , w tym filmie mowili ze juz sa przypadki poparzeń rybaków
Napisano 21 styczeń 2019 - 11:38
Napisano 21 styczeń 2019 - 12:37
macieknikos, on 21 Jan 2019 - 10:38, said:
Pływał ktoś z kolegów na całodobowe rejsy z Kołobrzegu w okolice Bornholmu i może polecić jakąś jednostkę
http://morskapasja.pl/index.php/index tutaj zapytaj , kiedyś coś było pisane
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych