[Alexspin]

Zimno, cimno, mokro, wiaja i do dumu daleko...

[Krzysiek P]

Olek, ja też jestem typem zmarzlaka..ciężko się wybrać ale jak już się dojedzie nad wodę ..to jakoś tak lżej na duszy  
Jak to mówią "nie ma złej pogody, są tylko ludzie źle ubrani", ja np zapuszczam brode na zimę żeby było cieplej     

 

[Byniek]

Olek nie słuchaj Krzyśka, bierz świder i na lód.

pozdrawiam byniek

[Alexspin]

Krzysiu, kijem mnie nie wygonisz dopóki temperatura nie wzrośnie powyżej +5'C. Nie trawię ubierania się ani "grubo", ani "na cebulkę" bo mi to krępuje ruchy (dość mam skrępowane nadmiarem sadła), a brodę noszę od 50-lat przez cały rok.  

 

Zbyszku, w życiu nie łowiłem z lodu i nawet pod groźbą anatemy nie dam się skusić. Dla mnie lód istnieje tylko w dwóch postaciach - lodów i loda…    

Użytkownik Alexspin edytował ten post 10 styczeń 2019 - 14:17

[robimax]

Krzysiu, kijem mnie nie wygonisz dopóki temperatura nie wzrośnie powyżej +5'C. Nie trawię ubierania się ani "grubo", ani "na cebulkę" bo mi to krępuje ruchy (dość mam skrępowane nadmiarem sadła), a brodę noszę od 50-lat przez cały rok.  

 

Zbyszku, w życiu nie łowiłem z lodu i nawet pod groźbą anatemy nie dam się skusić. Dla mnie lód istnieje tylko w dwóch postaciach - lodów i loda…    

 

No to tak na poprawienie nastroju 

Załączone pliki

•  48277777_1959520124128868_2498579009491697664_n.jpg   68,78 KB   8 Ilość pobrań

Użytkownik robimax edytował ten post 10 styczeń 2019 - 15:58

[woblery z Bielska]

Uwielbiam łowić.

Zwykle sezon zaczynam pierwszego stycznia, a kończę w Sylwestra Pogoda jest zastana, czasem lekko przykra, ale później się to wspomina ze śmiechem. Jak wtedy, gdy na Muchowy Puchar Wisły wybrałem się z krótkim rękawem, a zaczął padać deszcz ze śniegiem. 

Uwielbiam łowić, najbardziej na przynęty sztuczne, ale ciasto, pelet lub robaka również zarzucam. Na metodę, na drgającą lub holopatko, bata i odległościowkę... Spinning wszelkiej maści, choć koguty już sobie odpuściłem. Mucha, poza dwuręczną łososiówką. I oczywiście wędkowanie z lodu

 

Uwielbiam łowić tak bardzo, że kiedyś łowiłem z lodu przy minus szesnastu. Pamiętam, iż przyszedł wtedy na lód jakiś facet, zdjęcia robił, pytał o wyniki. Redaktor. W niektórych kręgach aż wstyd się przyznać - opisał mnie wtedy w Gazecie Wyborczej

 

Najbardziej ekstremalne wędkowanie to było w Sylwestra, ponad dwadzieścia lat temu. Muchowałem nad Czarną Przemszą. By móc posłać streamera pod drugi brzeg wykonywałem rzuty rolowane, a ściągając zestaw wędzisko trzymałem pod wodą poza ostatnią przelotką, tą najbliżej kołowrotka. Choć i ona się klinowała i trzeba było odmrażać ją w ustach... Nic dziwnego - było 18 stopni na minusie   

 

Więc nie ma co narzekać na pogodę i jeśli również uwielbiacie łowić - trzeba wyjść z domu i pójść nad wodę

[Krzysiek P]

Najlepiej zacząć od pretekstu żeby w ogóle wyjść (wyjechać) nad wodę..niby na specer/sprawdzić jaka woda, niby nie łowić. Później sie zabiera kij "tak na wszelki wypadek", no a jak juz w aucie to czemu tak tylko kontrolnie kilku rzutów nie wykonać.. i tak to "się siebie" oszukuje /;-))

[Alexspin]

Też nie przepadam  Najbardziej lubię wędkować w kwietniu, maju i później od września do listopada. Moje ulubione temperatury to 10-20'C, ale cóż żyjemy na takiej a nie innej szerokości geograficznej i radujmy się Golfstromem, bo mielibyśmy bez niego klimat taki jak na Labradorze...

 

Ps

Z tym wyjazdem "by the way" masz Krzysiu 100% racji. Na wszelki wypadek wędka w bagażniku cały rok...

Użytkownik Alexspin edytował ten post 11 styczeń 2019 - 06:18

[Z.Milewski]

 

Też nie przepadam  Najbardziej lubię wędkować w kwietniu, maju i później od września do listopada. Moje ulubione temperatury to 10-20'C, ale cóż żyjemy na takiej a nie innej szerokości geograficznej i radujmy się Golfstromem, bo mielibyśmy bez niego klimat taki jak na Labradorze...

 

Ps

Z tym wyjazdem "by the way" masz Krzysiu 100% racji. Na wszelki wypadek wędka w bagażniku cały rok...

Wypisz, wymaluj, mam te same upodobania, choć ostatnio lepiej znoszę i "ten syk świerszczy i te 30oC da...". Kości coraz starsze, coraz bardziej lubią wygrzewanie... .

Nie wiem tylko, czy już zanabyłem uprawnienia na jakikolwiek wpis tutaj, niby trochę za młody rocznik, ale np. muzyka w tym wątku (koncerty), czy przygody podwórkowe, jak najbardziej były i moim udziałem.

[lexi]

 .. tak pomyślałem ze własnie w tym "klubie" może się spodobać ....................... {sorry za OT}..

 

https://www.youtube....h?v=St6jyEFe5WM

 

smacznego..

[seiken]

Tak tylko dziś przypomnę.......

 

[Marcin Rafalski]

ta grafika do kupienia przez Szanownych Tetrykow na aukcji internetowej Agra Art. Myślę że będzie a propos starczych zainteresowań   

Użytkownik Marcin Rafalski edytował ten post 25 styczeń 2019 - 23:24

[Pisarz.......ewski Piotr]

Wszystkiego najlepszego dla prezesa z okazji urodzin.

[Alexspin]

Dziękuję Piotrze

[Alexspin]

ta grafika do kupienia przez Szanownych Tetrykow na aukcji internetowej Agra Art. Myślę że będzie a propos starczych zainteresowań   

Osobiście wolę w naturze, obrazki mnie nie bawią...

[woblery z Bielska]

Alku, prezesie, Ty to "stara dupa" już jesteś!

Prezesuj temu klubowi jeszcze przez sto lat, byle w zdrowiu i z radością

 

Odrobinę natury w ciepłym wydaniu Ci załączam

 

 7.jpg   114,85 KB   9 Ilość pobrań

[Alexspin]

Dzięki Januszu, staram się jak mogę...

[Tabor]

Ten rok przyniesie mi możliwość wstąpienia w szeregi Szanownych Tetryków   . Choć na innym forum już  jestem . Fajnie się  czyta wasze posty i przycinki . Wiem jedno nigdy mi lepiej nie było jak teraz pewnie ta beztroska i bezkarność   z wiekiem przychodzi . Nie mam obowiązków tylko same prawa które sam ustalam . 

Nie muszę  nic , robię  co chce poza oczywiście pracą  zawodową . Wędkarstwo to piękna pasja a w szczególności  łażenie z kije  lub pływanie  łódką  .

Lubie poczytać i posłuchać   bajkopisarzy i nawiedzonych nowymi  technologiami wędkarzy ale to już przestało mnie bawić . 

Zaczynałem od wędki dwuczęściowej   leszczyna  a  dolnik z jałowca , żyłka z zmywaka prostowana żelazkiem bez kołowrotka przelotki 4 szt drut ze spinacza . 

Dostałem od wujka kilka haczyków i składaną  siatkę na żywce którą  do dziś mam nawet ostatnio pożyczałem ją na jakiś występ teatralny .

Pierwsze spławiki i woblery , blachy mam do dziś . Pierwszy spining który ma około  35 lata kupiony na   urodziny . Oczywiście sprawiłem sobie sam taki prezent .

Najbardziej przykro jest patrzeć na moją rzekę Bug  jak umiera śmiercią naturalną  z braku wody a my nic nie możemy zrobić .

[Friko]

zdrowie Prezesa  po raz trzeci !

[BOB]

Ten rok przyniesie mi możliwość wstąpienia w szeregi Szanownych Tetryków   . Choć na innym forum już  jestem . Fajnie się  czyta wasze posty i przycinki . Wiem jedno nigdy mi lepiej nie było jak teraz pewnie ta beztroska i bezkarność   z wiekiem przychodzi . Nie mam obowiązków tylko same prawa które sam ustalam . 

Nie muszę  nic , robię  co chce poza oczywiście pracą  zawodową . Wędkarstwo to piękna pasja a w szczególności  łażenie z kije  lub pływanie  łódką  .

Lubie poczytać i posłuchać   bajkopisarzy i nawiedzonych nowymi  technologiami wędkarzy ale to już przestało mnie bawić . 

Zaczynałem od wędki dwuczęściowej   leszczyna  a  dolnik z jałowca , żyłka z zmywaka prostowana żelazkiem bez kołowrotka przelotki 4 szt drut ze spinacza . 

Dostałem od wujka kilka haczyków i składaną  siatkę na żywce którą  do dziś mam nawet ostatnio pożyczałem ją na jakiś występ teatralny .

Pierwsze spławiki i woblery , blachy mam do dziś . Pierwszy spining który ma około  35 lata kupiony na   urodziny . Oczywiście sprawiłem sobie sam taki prezent .

Najbardziej przykro jest patrzeć na moją rzekę Bug  jak umiera śmiercią naturalną  z braku wody a my nic nie możemy zrobić .

Chłopie, ja jestem takim samym smarkaczem jak Ty i już od samego początku robię bałagan w tym zacnym wątku. Więc w mojej opinii , możesz śmiało nazwać się członkiem (oczywiście w nieorganicznym rozumieniu tego określenia)  

Jestem pewien, że Prezes się ze mną zgodzi?  

Użytkownik BOB edytował ten post 26 styczeń 2019 - 11:40