Boleń - na co, kiedy, gdzie?
#1 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2016 - 11:56
#2 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2016 - 15:58
- analityk, wildriver i Stary i wasaty lubią to
#3 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2016 - 16:59
Pierwszy tegoroczny godzinę przed wschodem słońca. Ataki powierzchniowe sporadyczne.
Tylko najmniejszego złowiem w słoneczny dzień. Przy zupełnym braku aktywności na powierzchni - klenie coś zbierały, i puściłem malutką gumkę w dryfie w nadzieji na kluska.
3 ryby, dwie rzeki. Dwa bolki solidne bo 70+, jeden 60.
Wszystkie bolki wzięły w toni, dwa na gumę, dwa po ciemku. Trochę za mała próba żeby wyciągać wnioski, ale skoro tak biorą to tak będę próbował łowić.
- asp lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2016 - 17:28
#5 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2016 - 17:44
Ukleja RH niekoniecznie by zadziałała w takim łowieniu w toni. Znam jednego dobrego speca od bolków, i też łowi głównie w pół wody ale na wobki. Uklejkę RH uważa za kiepską. Ja nie znam, nie mam, nie próbowałem więc trudno mi się wypowiadać.
- SVENKA666 lubi to
#6 OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2016 - 17:52
- tomi101 i Alexspin lubią to
#7 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 10:20
Paweł, a zdradzisz technikę połowu i przynęty? Mój był raczej przypadkowy, ale jestem pewien że da się je łowić świadomie i celowo nocami, i to te większe sztuki.
Ja łowie Bolki w nocy na Fanatic'a i na Gumy (Berkley Flex Grass Pig oststnio koszą)
Nie na szybko... Spokojnie w pół wody... A jak sie nic nie dzieje to zakladam Rapke Original 12cm
Bolki tez ją lubią. A ostatnio zasmakowała Wąsatym (wątek: Sumy) ;P
- szczupak1 lubi to
#8 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 15:07
Natomiast rapalka 12 cm - no, grubo jak na bolka, ale ja się nie znam. Kolega z forum miał bola poniżej 70 na Soft4play 13cm.
#9 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 15:33
Na Rapalke 12cm łowiłem klenie po 40cm w nocy.... Wiec Bolkowi zadnego problemu to nie robi. Nawet ledwo miarowemu.
#10 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 18:54
- Paweł R. i riversider lubią to
#11 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 21:50
- Robas i OlekD lubią to
#12 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 22:16
Zerujacy w nocy bolen wali we wszystko co pływa w obszarze polowania. Zamiast na przynecie, skupilbym się na miejscu, jeśli są to każda przynęta może okazać się kilerem, jeśli ich nie ma to nawet złota rybka nie pomoże. Tam gdzie w nocy żerują klenie i jazie, tam będą bolenie, niekoniecznie dadzą o sobie znać.
Boleń w nocy jest często trudniejszy do złowienia niż w dzień. Jakoś tych łatwych i głupich nocnych boleni w wieściach znad wody za dużo nie ma.
- Przemek lubi to
#13 OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2016 - 01:51
- Kamil Z., Negra, malinabar i 7 innych osób lubią to
#14 OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2016 - 06:29
#15 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2016 - 22:22
- Alexspin lubi to
#16 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2016 - 15:57
@etherni, weź w nocy popatrz na ciemnego wobka od dołu (wyciągnięta reka) na tle nieba, później porównaj to z dniem; wiele wniosków można z tego wysnuć...
A tak trochę mieszając w temacie jest taki Pan, co w nocy jego podstawowa przynęta na bolki (w dzień też mu się sprawdza) to wobler trociowy o kształcie znanego HRT.
- mifek lubi to
#17 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2016 - 12:23
Mi na nocne bolki dobrze sie sprawdzał Gloog Nike 11 cm i Kenart Fighter 8 cm prowadzony wachlarzem.
#18 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2016 - 21:34
Na bolenia na Wisle nie ma ZADNEJ reguły.
Jak jest zdesperowany to wezmie i na gnoma.
Albo na gówniana obrotowke gdy na brzegu jest tabun spacerowiczow, ktorzy robia rumor.
Użytkownik riversider edytował ten post 09 sierpień 2016 - 21:40
- Szymon82, TomekSudety i michal7709 lubią to
#19 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 10:50
Mam kwestię dość szczegółową do wszystkich fachowców od połowu boleni, która wprawdzie nie wiąże się z połowem w nocy, ale odpowiada tytułowi wątku, więc nie będę otwierał nowego. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi, sugestie i krytykę.
Taka sytuacja:
Szkic sytuacyjny.png 194,73 KB 102 Ilość pobrań
Nabrałem już pewnej wprawy w umieszczaniu przynęty pod samym kadłubem, jednakże zanim "wystartuje" znajduje się już poza strefą najczęstszego żerowania. Próbowałem również w poprzek nurtu, ale problem jest ten sam. Używałem różnych wabików - poczynając od standardowych woblerów ze sterem (tu zdecydowanie najlepiej spisywał się nieprodukowany już, niestety, wyrób Tomy'ego), poprzez chlapaki, panic'a, aż do uklei RH, a nawet różnych wabików "nieboleniowych", z obrotówką włącznie. Prowadzenie z podszarpywaniem, opadem, szybko, wolno i jak tam tylko kto chce. Efekty dalece niesatysfakcjonujące.
Co mógłbym Waszym zdaniem poprawić?
Pozdrawiam,
Grego.
- analityk lubi to
#20 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 11:26
Zmień kierunek prądu i coś się wymyśli ;-)
A tak na poważnie to mi się widzi, że o ile nie da się zmienić stanowiska na powyżej miejsca żerowania to będzie ciężko...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych