![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
Czy nie sądzicie, że choćby z tymi przelotkami, to zaczyna zakrawać na jakieś szaleństwo..? I w co drugim, trzecim zdaniu: MAKSYMALNE wykorzystanie, NAJDŁUŻSZE rzuty, blank taki LEPSZY niż siaki, a cośtam, to NAJLEPSZE, a do TAKIEGO zbrojenia, to tylko taki kołowrotek... I same tylko super, hiper, najlepsze, wyjątkowe, indywidualne, optymalne, jedyne, niepowtarzalne i łomatkoboska... I jak jestem w stanie zrozumieć takie pierdoły wśród wyczynowców zawodników-rzutowców, to nie bardzo wierzę, że my, zwykli zjadacze rybkowego chleba, jesteśmy w stanie (o możliwościach już nie wspomnę) wyczuć różnicę pół grama w łącznej wadze przelotek albo wyczuć przez rekawiczki różnicę drgań między czterdziestoma a pięćdziesięcioma milionami modułku grafitowego..?
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
No chyba, że jednak jestem już całkiem głupi i nie dorastam...
![<_<](/public/style_emoticons/default/dry.png)