Kolski spinning
#21 ONLINE
Napisano 03 marzec 2011 - 18:37
Jesli zalegalizuja lowienie pstragow na meppsy z gnoju to zamienisz spina na odleglosciowke? Zobaczyl bys dopiero jakie to skuteczne zas i ryby w Bobrze czy Kwisie tez by sie znalazly, na chwile chociaz.
Albo lipienie na biale robaki??? Dopiero by szly, jeden za drugim, po zaneceniu oczywiscie.
Bujo
#22 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2011 - 18:53
A że już całkiem offtopowo: Ostatnio na Kwisie znalazłem na brzegu kilka pudełek po dendrobenie....Pstrągów niet....
Pozdrawiam
Kamil
#23 ONLINE
Napisano 03 marzec 2011 - 19:02
Pojezdzisz sobie troche po swiecie, nalowisz sie ryb i wtedy zrozumiesz, ze czesto wybiera sie metode sprawiajaca przyjemnosc, niekoniecznie najskuteczniejsza.
Bujo
#24 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2011 - 19:20
Dlatego spininguję bo daje mi to wiele frajdy, ale też i zdradzam go czasami z innymi metodami(dozwolonymi), o których się tu nie dyskutujePojezdzisz sobie troche po swiecie, nalowisz sie ryb i wtedy zrozumiesz, ze czesto wybiera sie metode sprawiajaca przyjemnosc, niekoniecznie najskuteczniejsza.
#25 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2011 - 19:46
#26 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2011 - 20:31
Hehe. Jak już w tym wątku zaznaczyłem, bardzo mi się całe to muchowanie podoba i wiem, że kiedyś rybę na to złowię, na wszystko przychodzi w życiu czas.Kamil jak czytam twoje posty to tak jak bym czytał swoje sprzed kilku laty zanim zacząłem śmigać sznurem.Na spin rzucisz z każdego miejsca w każdą dziurę spróbuj to samo zrobić sznurem .
Póki co wolę się doskonalić w jednej metodzie, bo jak ktoś/coś jest do wszystkiego to czasem wiadomo jaki bywa
A i niewielka ilość łowisk pod wyprawy z muchówką, też pewnie ma na to wpływ- wiem, wiem- zaraz ktoś napisze, że klenie, jazie i bolenie też mógłbym sznurem poganiać(ale tego nie robię. czemu? patrz poprzedni akapit )
W zeszłym roku miałem przyjemność mieć muchówkę w dłoni. Zabawa polegała na tym, żeby wyprowadzić sznur za siebie(i stopniowo wysnuwać go z kołowrotka), potem przed siebie, nie odstrzelając muszki, nie wbijając jej sobie w ucho i nie owijając się sznurem jak baleron- śmiechu co niemiara, o łowieniu nikt nie myślał- ale było fajnie i....jeszcze kiedyś...
Pozdrawiam
Kamil
#27 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2011 - 22:35
#28 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 08:21
Młody jestem Życia wystarczy na wszystkoKamil zebys tylko nie mowił pozniej ze o kilka lat za pozno zaczełes zabawe z muchówka
#29 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 08:56
#30 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 11:49
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz..............
Młody jestem Życia wystarczy na wszystko
#31 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 14:19
..............
Młody jestem Życia wystarczy na wszystko
[/quote]
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz
[/quote]
Nie no super......
Dzięki
#32 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 15:52
#33 OFFLINE
Napisano 07 marzec 2011 - 00:40
Mozna lowic na spinning w wiekszosci miejsc na poludniu polwyspu , tylko ze to troche nudne moim zdaniem, bo za czesto sa brania....Ja po godzinie sie znudzilem , poszedlem spac i w tym czasie kolega wzial moja wedke i na Salmo Minnow 7cm wyjal chyba 25 sztuk zanim sie obudzilem...Jak ktos lubi takie lowienie, to sobie powyrywa rece z barkow i bedzie szczesliwy ...Ja tam wole na muche kiedy sa ku temu warunki i nie dlatego ze to lepsza czy gorsza metoda - zwyczajnie lubie zabawe z lososiem na muchowym sprzecie, a to czy zlowie 523 lososia w zyciu, czy 524 nie ma dla mnie znaczenia.Kiedy warunki do flyfishingu sa kiepskie czy dyskusyjne, to lowie na spina - i tak trzeba mysle do tematu podchodzic zeby nie zwariowac...
@bigos, na jakiej rzece byliście?
Nie wiedziałem, że aż tyle tam ryb. Jaka rozmiarówka?
(nigdy nie byłem na Kolskim)
#34 OFFLINE
Napisano 07 marzec 2011 - 11:21
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych