Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Słowacja - Gdzie???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Slouli-kaznodzieja Fryc

Slouli-kaznodzieja Fryc

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 31 postów
  • LokalizacjaUnited Kingdom

Napisano 01 luty 2007 - 03:17

Dla Kuby.
Tak jak pisalem i jak mowi Pablom jesli masz 2sandacze na agrafkach splywasz. Jesli wypuszczasz, low ile chcesz tylko przypominam jesli obserwuja cie slowacy z innej lodzi na bank leca pod twoim adresem ostre wiazanki pod nosami sasiadow. Tak poprostu jest. Widzisz sam mowisz ze zlowiles ich tam duzo. Wlasnie po to jest taki przepis zeby nie lowic ile wlezie. W cywilizowanych krajach nie lowi sie na mnostwa tylko na przyjemnosc...
...i tak jest zawsze w tym kraju, mam na mysli polske. Dla tego wyemigrowalem i watpie zebym na stale wrocil kiedy kolwiek.
Opowiem wam koledzy historyjke, ktora doskonale obrazuje mentalnosc polakow. Otoz rozmawiam z kolega na temat licencji na rzeke Dee w polnocnej Szkocji. Opowiedam o przepisach itd. Tlumacze, ze obowiazuje Catch end relese ale jesli chcesz mozesz zabrac lososia jesli extra zaplacisz za rybe. Natomiast za kazdego wypuszczonego otrzymujesz rybe swiezo uwedzona i zapakowana chermetycznie. Poprostu delicje. Puenta opowiesci, to pierwsze pytanie, ktore zadal kolega A skad wiedza ile zlowiles i czy na pewno je wypusciles, a jak schowales w aucie? Dla tego obfite wody w polsce kiedys tak... ale teraz nie i jeszcze dlugo, dlugo nie. Pozdrawiam wszystkich z dala od cywilizacji.

#42 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 01 luty 2007 - 07:33

Wlasnie po to jest taki przepis zeby nie lowic ile wlezie. W cywilizowanych krajach nie lowi sie na mnostwa tylko na przyjemnosc...



W zupełności się z Toba zgadzam. Bo czasami to aż mną trzęsie jak taki za przeproszeniem Nokilowiec po 4 złowionych i wypuszczony szczupłych nadal łowi i kaleczy ryby. Wydale mu się, że jak ich nie zabiera to może wymęczyć i pokłuć ich ile tylko ma sił. W swoim wypaczonym umyśle dąży do tego by pobijać rekordy w ilości złowionych ryb, a C&R niby usprawiedliwia jego działanie.
To jakieś chore podejście ocierające się o sadyzm.
Trzeba mieć szacunek do rybiego zdrowia i życia.
Po złowieniu i wypuszczeniu 3-4 miarowych szczupaków lub sandaczy można póść na grzyby lub sztucznych much porobić, albo piwa się napć, a nie katować niepotrzenie ryby.
Mniej szkodliwy jest wędkarz, który po złowieniu i zabraniu jednej ryby opuszcza łowisko, niż napalony Nokilowiec, który łowi i kaleczy dużo ryb.
We wszystkim jest wskazany umiar i przy kaleczeniu ryb także.




#43 OFFLINE   Slouli-kaznodzieja Fryc

Slouli-kaznodzieja Fryc

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 31 postów
  • LokalizacjaUnited Kingdom

Napisano 01 luty 2007 - 08:11

Dokladnie. I nie chodzi mi tutaj o skrajne popadanie w etyke ale na milosc boska my uprawiamy wedkarstwo a nie rybactwo, czyli hobby a kazde hobby ma byc odpoczynkiem, przyjemnoscia i kultura. Ogolnie nie oszukujmy sie,delektujemy sie otoczka, wszystkim tym co sie wiaze z nasza pasja, bo w polsce z ryba nie jest dobrze. Ryba, jest tego zwienczeniem, trofeum (trophy)a jak nazwa wskazuje trophy jest liczba pojedyncza i niech tak zostanie.
Pozdrawiam serdecznie

#44 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 01 luty 2007 - 12:30

@Slouli i @Cezorator. O czym wy ludzie piszecie?!?
Że niby jak? Jak złowiłem 3 ryby i je wypuściłem to mam się zwijać do domu, bo kolejnym krzywdę robię? Jak jadę 200 km na sptrągi i złowię trzy 30taki w ciągu pierwszej godziny, to mam wracać, bo już limit złowiłem? :huh:

Nie bądźcie śmieszni. Zatem wyprawy do Szwecji, na Ebro czy inne łowiska, w których łowi się dziesiątki ryb dziennie, to czyste pseudowędkarskie zło i sadyzm! :huh: :huh: :huh:

Panowie, chyba się zagalopowaliście, aby nie użyć bardziej dosadnych słów! <_<

#45 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 01 luty 2007 - 12:41

Zgadzam się z Baloo,
Panowie, jeżeli tak bardzo zależy wam na tym żeby rybie bólu nie sprawiać i jej nie kaleczyć to po co w ogóle łowicie te ryby. Przecież nie od dziś wiadomo, że łowiąc ryby sprawiamy im ból. Nie jest to oczywiście naszym celem ale skutkiem ubocznym naszych działań. Jest teraz wiele symulatorów komputerowych o łowieniu ryb, tam można kłuć ryby zupełnie dla nich bezboleśnie i ekologiczne.
Oczywiście bardzo szanuję was za to że po złowieniu trzech szczupaczków idziecie na grzyby ale nie wymagajcie tego samego od wszystkich.
Ja będę sadystą jak to Cezoratorze ładnie ująłeś.
A tak w ogóle to jak widać najlepiej jest kiedy ryby nie biorą. Można się nacieszyć pięknem przyrody i nie kaleczyć ryb. To czemu wszyscy narzekają na rybostan w Polsce. Jakby w ogóle nie było ryb to by była kwintesencja etycznego wędkarstwa. :lol: :lol: :lol:

P.S. Proszę potraktować ten post z lekkim przymrużeniem oka. ;)

#46 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 01 luty 2007 - 12:53

Konkludując, ci co marzą o dużej rybie nie mają po co jechać na Słowację, bo aby nie wyjść na dzikusa, przy takiej ilości drobnych ryb, trzeba będzie bardzo szybko skończyć łowienie. Czyli wychodzi na to samo, bo u nas coraz częściej wędkarstwo to podziwianie widoków a nie łowienie ryb :D Tylko u nas to podziwianie przyrody jakby tańsze :D

#47 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 01 luty 2007 - 13:14

Mnie chodzi o to by nie popadać w skarajności. By bez opamietania nie kaleczyć tylko po to by się nam zwróciły koszty podróży. Skoro wydałem tyle kasy to muszę łowić do oporu.

Ale zdecydowanie stwierdzam, że po złowieniu ponad 10 dużych ryb (takie rzeczy sie trafiaja raczej poza granicami RP ) nie ma sensu dalej katować ryb.
Proszę o trochę umiaru i szacunku dla rybiego życia.
W tej dziedzinie nie ma co pobijać ilościowych rekordów.

Poza tym proponuję by przenieśc ten wątek na forum ogólne pod hasłem cienie i blaski C&R i nokilizmu.



#48 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 01 luty 2007 - 13:30

No to się może zdecyduj ile ryb to przyzwoitość a ile pazerność :lol: Tak serio to myślę, że nie najlepiej są prowadzone te Słowackie jeziora skoro piramida roczników wygląda tak jak wygląda. Powinno się zezwolić na zabieranie drobnych sandaczy a zabronić całkowicie zabierania średnich i dużych, do czasu wyrównania proporcji. Najlepiej aby wykres roczników przypominał trapez a nie trójkąt. Nie zależy mi aby mieć branie za braniem, ale chcę mieć szanse na złowienie dużej sztuki bez przebijania sie przez drobne ryby, przy asyście wyzwisk po Słowacku :lol:

#49 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 01 luty 2007 - 13:47

Nie da się określić sztywnej granicy w ilości ryb. Ważne jest to by osoba, która bawi się łowieniem i wypuszczaniem ryb nie myślała, że postępuje wysoce etycznie bo tak nie jest.
Zabieranie czy wypuszczanie ryb ma wady i zalety.
Nie chciał bym by ktoś, kto pobija rekordy zyciowe w ilości złowionych i wypuszczonych ryb był wzorem do naśladowania.


#50 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 01 luty 2007 - 13:59

Sluszna uwaga :D Polecam ją „młodym wilkom” prowadzącym z takim przejęciem statystyki ilości złowionych ryb na skandynawskich łowiskach <_<

#51 OFFLINE   Andrzej Lipiński

Andrzej Lipiński

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 237 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 01 luty 2007 - 14:06

Nie chcę by ktoś brał ze mnie wzór,ale ja jadąc na ryby łowię ryby i lubię łowić je cały dzień :D a nie po chwili zbierać grzyby czy kręcić muchy.Zostawmy ocenę postępowania samym sobie i nie narzucajmy innym swojego zdania.
Andrzej

#52 OFFLINE   Yeah

Yeah

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 760 postów
  • LokalizacjaDar es Salaam

Napisano 01 luty 2007 - 14:10

nie odbiegajmy od tematu,
Cezorator założył osobny wątek tu: http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=2044& ;start=0&

#53 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 01 luty 2007 - 14:12

Aby nie robic bałaganu na forum w temacie łowisk Słowackich podjąłem temat:
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=2044& ;start=0&

#54 OFFLINE   losos

losos

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów
  • LokalizacjaJindrichov CZ

Napisano 03 luty 2007 - 12:35

Pozdrawiam,
widze ze jest tak samo jak na czeskich wedkarskich stronach :( .
Ja wchodzielem na Jerkbait ,s pomyslem spotkacz sie s wedkarzami
pokazacz sobie swoje wyniki ,lowiska,metody nie tylko lowienia
ale takze zdrowego holowania a obchodzenia s rybkom na ukladzie
nie tylko regulaminuw ,no takze na pomysle zycia s naturom.


@
Czym wiencej dozwis sie,tym wiencej mozes o tym przemyslecz....

#55 OFFLINE   Yeah

Yeah

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 760 postów
  • LokalizacjaDar es Salaam

Napisano 03 luty 2007 - 12:42

Pozdrawiam,
widze ze jest tak samo jak na czeskich wedkarskich stronach :( .
Ja wchodzielem na Jerkbait ,s pomyslem spotkacz sie s wedkarzami
pokazacz sobie swoje wyniki ,lowiska,metody nie tylko lowienia
ale takze zdrowego holowania a obchodzenia s rybkom na ukladzie
nie tylko regulaminuw ,no takze na pomysle zycia s naturom.


@
Czym wiencej dozwis sie,tym wiencej mozes o tym przemyslecz....


ja mysle ze wszyscy sa ciekawi słowackich i czeskich łowisk, mozesz smialo kontynuowac :D

#56 OFFLINE   klon

klon

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaPruszków/Piastów

Napisano 07 luty 2007 - 11:38

Zbiornik zaporowy w Dedinkach (Słowacki Raj). Nieduży zbiornik zaporowy utworzony przez zaramowane strumieni spływające z okolicznych gór. W jednym z jego krańcy położona jest ferma pstrąga i tychże jest tam za trzęsienie. Byłem tam niestety bez wędki ale pstrągów się naoglądałem co niemiara. Stały tam takie byki po 50cm z okładem. W pamięci pozostanie mi obraz (że ja nie miałem wtedy cyfraka) ślicznej holki stojącej po pas w wodzie i skutecznie łowiącej kropki na muchę. Ale miałbym dzisiaj tapetę na kompa. O ile pamietam dzienna opłata to było chyba 400 ks.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych