Witam jeśli posiadasz obydwie te wędki,to jakbyś opisał różnice między nimi tzn.
1)jaka jest różnica w ugięciu,starsza wersja ma piękne środkowe ugięcie,a jak jest w tej nowej ?
2)od jakich przynęt można komfortowo łowić,starsza wersja mimo,że była opisana od 10 to komfortowo można łowić dużo mniejszymi przynętami.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie
Znalazłem chwilkę to opiszę je. Generalnie dwa różne kije. WRS to kij szczupakowo - sandaczowy, WS to z kolei szczupakowo - boleniowy.
WRS86MF2 fajnie pokazuje opad, aczkolwiek w mojej rzece jest bardzo mało sandaczy a dno zazwyczaj jest miękkie. Jednakże 7g główka Mustad i mój ulubiony Duckfin 9cm to takie minimum jeśli chodzi o opad. Max rzucałem dla testów 25g główką z 3" kopytem Relaxa. Podbijanie kijem jest OK. Ciężej nie próbowałem, bo nawet nie mam takich główek a koguty wtedy zostawiłem w domu. Złowiłem na niego kilka pajków, w tym zaliczony jeden spad. Ale zacinałem chyba z 30m a szczupaczek miał może z 40 cm, spadł przy samej burcie. Na koncie ma dwa zedy poprawnie zacięte oraz bolenia około 65cm trafionego całkiem przypadkiem. Miałem w rękach AVS86MF2 i muszę powiedzieć, że chyba bym nie dopłacił do AVS a kupił WRS. Napis na blanku mi nie potrzebny
Zakupiłem później WS-a pod kątem boleni, gdyż ta ryba spędza sen z powiek. Kij jest cieplejszy, ciut wolniej gaśnie ale o to chodzi. Łowiąc woblerami rzucam Butcherem 5S na zadowalające dystanse, da radę łowić i animować żabkę Mann's-a na 5g główce. Jego dolny zakres rzutowy oceniłbym na 5g przy fajnej plecionce. Najciężej rzucałem 20g plus Keitech 5" ES. Zapas pewnie by był, ale nie próbowałem. Opad widać na szczytówce podobnie jak u poprzednika. Moim zdaniem fajny kij na kleniska, bolki a przyłów sumka czy szczupaka pozwoli na bezstresowe łowienie. Na WS-a padło kilka kleni (22 - 35cm), kilka boleni do 60cm, może ze 3 szczupaki ale też bez rewelacji. Poprzedni właściciel łowił na niego nawet sandacze. Najbardziej uniwersalny kij jaki miałem. Ale z racji mojego łowiska na klenie zakupiłem Parabelluma do 7g, gdyż rzeka nie jest trudna technicznie i niezbyt szeroka. A na ten sezon bardziej nastawiam się na łódź. Może niedługo oba trafią na giełdę, gdyż szkoda by zbierały kurz.
Jeśli chodzi o design wędek, to bardziej do gustu przypadł mi WS, gdyż jest do bólu klasyczny a to lubię. WRS przypomina mi znienawidzonego Eyecona