Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z serwisem DAM'a ?
W moim microflex'ie po całym dniu wędkowania, w jednym z ostatnich rzutów rozszczepiły się składy na łączeniu spigotowym w skutek czego górny skład wylądował w wodzie. Po dokonaniu oględzin okazało się, że pękł lakier przy łączeniu i uszkodzeniu uległa omotka oraz lekko uszczerbił się blank - najprawdopodobniej podczas rzutu zrobiła się "dźwignia" między elementami i doszło do opisanego wcześniej uszkodzenia.. Wędka w dniu dzisiejszym jedzie na serwis i się zastanawiam jak do tego podejdą i ile to będzie trwało. Wszak mojej winy tu nie ma - zawsze odpowiednio ciasno łącze składy ze sobą przed rozpoczęciem wędkowania - taka historia zdarzyła mi się pierwszy raz.
Myślę że nie będzie problemu. Połamałem swojego 2.70 do 7 gram to dostałem nowy. Niby kij strzelił przy rzucie ale wcześniej zaliczył bolesny upadek na kamienie co zapewne uszkodziło blank.