Ja mam Haswinga 2 HP kupionego gdzieś w połowie 2014. U nas jest strefa ciszy więc pływam tylko na nim. Kluczykiem nie mam problemu po prostu odciąłem górę a bolec zostawiłem na stałe w środku. Z wolnym pływaniem też nie mam problemu. Charakterystyczny odgłos to sprawa konstrukcji przekładni (planetarna) dzięki temu mamy większą moc przy mniejszej wadze silnika. Każdy kto bierze go do ręki jest zaskoczony jego niską wagą. Nie mam żadnego bicia (to dotyczyło opisywanej 55 a nie 2HP).
Używam do niego dwóch 120 AH firmy SSB. Nie są tanie ale bardzo dobre akumulatory, trzeba tylko zwrócić uwagę do czego dany model jest przeznaczony. Bo są dedykowane chyba do trzech czy czterech różnych typów pracy. Ja mam "designed for cyclic deep use" i warto na to zwrócić uwagę. Pływam po zbiorniku 1200 hektarowym i raz tylko udało mi się po całym dniu pływania, że na silniku pokazywało, że zostało im 40%.
Przez cały ten okres nie miałem żadnej awarii. Trzeba tylko zwrócić uwagę żeby nie startować od zera na maxa , zbyt duże obciążenie silnik sygnalizuje dźwiękiem, trzeba wtedy ująć trochę mocy żeby nie spalić elektroniki. Znajomy tak właśnie sobie go załatwił, bo nie zwracał na to uwagi i od razu startował na maxa.
Osobiście jestem z niego bardzo zadowolony. Parę razy uratował mi tyłek jak zaczęło zbyt mocno wiać i inni mieli problemy żeby spłynąć. Nie mówiąc już o zawodach gdy na miejscówkach zawsze jestem pierwszy
Użytkownik dalton edytował ten post 09 listopad 2016 - 12:22