Jest taka technika na jesienne "tęczaki", wywodząca się z nad Redy, tzw. "Kaszubski streamer". Do dwuręcznej muchówki z tradycyjna linka i kołowrotkiem muchowym zamiast muchy jest dowiązany oczojebny wobler. Więc użycie jednohaczykowego jiga wydaje się aż nazbyt koszerne . A tak poza tym to rzeczywiście ładne rzeczy Koledze Andan-owi wychodzą z pod rąk...
"Żylka" oraz obciążona nimfa nie są złem wcielonym tylko jednymi z wielu metod połowu na sztuczną przynętę, nie są jednak metodami muchowymi. Metoda muchowa zaczyna się tam gdzie masa linki służy do transportu przynęty, w tym sensie "kaszubski streamer" byłby metodą muchową jeśli to linka ciągnie wobler a nie odwrotnie. Nie wiem tylko po co została wymyślona, skoro na Pomorzu o ile mi wiadomo, nie ma wód zastrzeżonych tylko dla metody muchowej (jednak mogę się mylić - nie studiowałem wszystkich informatorów). Chyba po prostu ktoś bardzo lubi łowić na muchę, a nie satysfakcjonuje go skuteczność tradycyjnej przynęty.
Powiem więcej uważam, że łowienie na żywego robaka podawanego za pomocą linki muchowej jest także łowieniem metodą muchową . Nie jest natomiast łowieniem na muchę gdyż jej definicja (kuriozalna?) za RAPR to:
"Sztuczne muchy to grupa przynęt sztucznych wykonanych na haczyku z jednym lub dwoma ostrzami, w dowolnej kombinacji co najmniej dwóch materiałów.
W tym sensie nawet nasz RAPR definiuje metodę muchową głownie poprzez opis zestawu wykorzystywanego do niej, nie zaś poprzez rodzaj stosowanej przynęty:
"Przy łowieniu metodą muchową obowiązkiem wędkarza jest przestrzeganie
następujących zasad :
a/ przy łowieniu w wodach krainy ryb łososiowatych wolno posługiwać się tylko jedną
wędką,
b/ wędka stosowana w metodzie muchowej musi być wyposaŜona w sznur muchowy
i kołowrotek o szpuli ruchomej. śyłkę wolno stosować wyłącznie do wiązania
przyponów, których długość nie moŜe przekroczyć dwukrotnej długości uŜywanego
wędziska,
c/ nie wolno stosować więcej niŜ dwóch sztucznych much na jednej wędce,
d/ nie wolno stosować dodatkowego zewnętrznego obciąŜenia linki lub przyponu.
Dopuszczalne jest stosowanie linki obciąŜonej w jej konstrukcji,
Nie ma nigdzie zapisu że w metodzie muchowej przynętą może być tylko sztuczna mucha. Wiadomo tylko że jak mucha, to nie więcej niż 2 na zestaw. Żeby było śmieszniej w Informatorach WKPiL też jest burdel, gdyż w jednych okręgach kryterium dopuszczenia do danej wody jest przynęta (sztuczna mucha, sztuczna przynęta, przynęta roślinna) a w innych metoda (muchowa, spinningowa) . Co oznacza że tam gdzie jest dopuszczona metoda muchowa można łowić zestawem muchowym, na końcu którego jest haczyk z robakiem. Oczywiście łowimy tylko ryby karpiowate, łososiowatych nie wolno!!!
Mój wpis to przykład jak ładnie można dalej obchodzić przepisy....
Użytkownik mack edytował ten post 22 listopad 2016 - 15:26