SKRADZIONO PYCHOWKE
#1 OFFLINE
Napisano 10 maj 2011 - 18:00
#2 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 08:01
Z karami za złodziejstwo chętnie wróciłbym do średniowiecza i po ulicach chodziłoby więcej jednorękich bandytów.
W piątek idę do sądu w sprawie skradzionego mi roweru...
#3 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 08:55
współczuje łódki i roweru...
polska to jednak dzicz...
#4 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 18:14
#5 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 18:32
#6 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 19:03
ja również od tamtego miesiąca jestem lzejszy o rowerek Meridy Matts Sport 500...
współczuje łódki i roweru...
polska to jednak dzicz...
kurde chociaż elementarnych zasad ortografii należałoby przestrzegać - poza tym nie łudźcie się - złodzieje są wszędzie i wszedzie na świecie szukają frajera........a dzicz jest tym większa im większa jest cywilizacja- taki paradoks
P.S.
życzę odnalezienia straconych rzeczy
#7 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 19:04
Pozdr
#8 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 21:46
a dzicz jest tym większa im większa jest cywilizacja- taki paradoks
P.S.
życzę odnalezienia straconych rzeczy
OT ale w irl prawie zawsze zostawiam wedki w aucie (na widoku)
a nieraz na miescie zostawiam samochod z wlaczona nawigacja i komorka/komorkami lezacymi na fotelach (bo o tym, ze moj landlord WOGOLE nei zamyka samochodu stojacego pod domem nie wspominam ;P
jak mieszkam tutaj 6 lat to jeszcze mi 1 rzecz nie zginela.
Jedyne rzeczy o jakich slyszalem, ze sa chodliwe to rowery i motory
(bo pewnie jedno i drugie ciezko namierzyc/latwo ukrasc/latwo opylic) ale nei znam nikogo komu by sie zdarzyla kradziez.
Ps w polsce ukradli mi 3 rowery w 1 rok (wszystkie 3 przypiete wszystkie 3 raczej tanie niektore w obiegu zlodziejskim nei warte wiecej jak flaszka)
ps co do kradziezy lodzi da sie w polsce ubezpieczyc taka lodke? (tutaj aviva za okolo 100e/miesiecznie oferuje ubezpieczenie lodki wartej okolo 2000e z wkladem wlasnym wysokosci 10% lodka nie musi byc ani znakowana ani trzymana pod kluczem!! az sam nei wiem jak to ma wygladac w przypadku odzyskiwania kasy, ale ze mam duzy ogrow lodka siedzi na przyczepie za domem).
#9 OFFLINE
Napisano 11 maj 2011 - 22:06
ja również od tamtego miesiąca jestem lzejszy o rowerek Meridy Matts Sport 500...
współczuje łódki i roweru...
polska to jednak dzicz...
[/quote]
kurde chociaż elementarnych zasad ortografii należałoby przestrzegać - poza tym nie łudźcie się - złodzieje są wszędzie i wszedzie na świecie szukają frajera........a dzicz jest tym większa im większa jest cywilizacja- taki paradoks
P.S.
życzę odnalezienia straconych rzeczy
[/quote]
Jak na przykład pisanie z wielkiej litery,stawianie znaków interpunkcyjnych, etc? o ironio...
...anyway, zgadzam się, za nieuzasadnione złodziejstwo (ukradł ot tak a nie ukradł chleb z piekarni bo nie ma co jeść)
#10 OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 08:38
#11 OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 16:47
m.
#12 OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 17:20
#13 OFFLINE
Napisano 12 maj 2011 - 20:34
Jeśli chodzi o złodziejstwo w naszym kraju to widocznie zaczyna się ono nasilać w tzw. kryzysie.
Parę lat temu okradli mnie totalnie nad jeziorem Drawsko w zatoce tzw. Antka Cwaniaka. Złodzieje zabrali nawet robaki czerwone a zostawili tylko puste pudełka. - szczyt bezczelności i pewności siebie -
Województwo Zachodnio-Pomorskie wiedzie chyba prym w Złodziejstwie i w procencie ludzi pozostających bez pracy. Myślę, że jedno z drugim się nierozerwalnie łączy.
#14 OFFLINE
Napisano 13 maj 2011 - 06:23
#15 OFFLINE
Napisano 13 maj 2011 - 11:06
#16 OFFLINE
Napisano 15 maj 2011 - 12:26
#17 OFFLINE
Napisano 15 maj 2011 - 20:40
#18 OFFLINE
Napisano 16 maj 2011 - 08:11
miałeś ją ubezpieczoną?
#19 OFFLINE
Napisano 16 maj 2011 - 08:35
...jednak po pobycie w pewnych rejonach nad Wisla juz sie niczemu niestety nie dziwie.
Zostawilismy w m-cu cumowania łódek, w lodce na noc (zwiniecie nast. juz po ciemku a ponowny start dosc wczesnie rano) jakies pierdoly typu stary sznurek do kotwicy, brudna folie do przykrywania od deszzcu itp...
Rano okazalo sie, ze WSZYSTKO co przedstawialo jakakolwiek wartosc zostalo zabrane.
Ku mojemu zdziwieniu wieczorkiem wiekszosc tych przedmiotow znalezlismy w lodce milego starszego pana parkujacego opodal...
Pokazuje to jaka miejscami jest mentalnosc...nie ma oporow a wrecz nawyk szperania po cudzych rzeczach..potem sie idzie do Kościółka i jest git...
To zle, ze nie masz szzcegolowych zdjec....ale moze sa jakies miejsca ch-czne, ktorych usuniecie byloby trudne badz niemozliwe?
Gumo
#20 OFFLINE
Napisano 16 maj 2011 - 15:57