Kłusole nad Wartą
#1 OFFLINE
Napisano 17 maj 2011 - 17:31
Wczoraj sytuacja się powtarza, zrobiłem kilka zdjęć, nagrałem krótki filmik (niestety koleś się zorientował, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia). Dzwonię na policję, mówię jak wygląda sytuacja i stwierdzam, że czekam na patrol. Patrol dotarł po ok. 40 minutach (20km drogi ), gości już nie było. Czekałem jeszcze kolejne 30min na przyjazd policjanta kompetentnego do przyjęcia zawiadomienia, po czym okazało się, że nie ma on technicznej możliwości odebrania ode mnie dowodów (zdjęcia i filmik). Jutro jadę 50 km na komendę zawieźć dowody ( gdy zapytałem o e-mail, policjant powiedział, że mogłoby być różnie z wartością dowodową - kwestia oryginał/kopia/montaż). Ciekaw jestem jak zakończy się sprawa (pewnie niska szkodliwość i takie tam pierdy, a ja jak pojadę na ryby, to nie będę miał czym wrócić do domu, ale postanowiłem, że nie odpuszczę chamom, i kolejnym razem zrobię to samo).
#2 OFFLINE
Napisano 17 maj 2011 - 18:21
#3 OFFLINE
Napisano 17 maj 2011 - 18:49
Poprzebijane koła i różne takie tam.
Co do Warty poniżej Jeziorska to szkoda gadać choć z drugiej strony powinno się krzyczeć.
#4 OFFLINE
Napisano 17 maj 2011 - 20:57
#5 OFFLINE
Napisano 18 maj 2011 - 09:20
Nie poddawaj sie.
#6 OFFLINE
Napisano 18 maj 2011 - 17:03
Dzwonię do Pana policjanta w oddalonym o 10 km Międzyrzeczu a Pan mi mówi , że oni nie mają jak i kiedy i żebym pościągał te siatki i im przywiózł na komendę .....
Oczywiście ściągnąłem je z wody , zrobiłem nożem co się da i zostawiłem przy śmietniku.
Tyle , że następnym razem jak tam pojechałem pozbyłem się opon i przyczepy pod łódź .
Ale i tak jestem z siebie dumny A ubezpieczalnia grzecznie oddała wszystkie koszty . Wniosek z tego prosty - jesteś wędkarzem a nie wędkarzem - płać autocasco
#7 ONLINE
Napisano 18 maj 2011 - 17:22
z chamstwem trzeba nie ma gadania!!!piącha ,łokieć, bania
#8 OFFLINE
Napisano 18 maj 2011 - 18:12
#9 OFFLINE
Napisano 18 maj 2011 - 20:17
#10 OFFLINE
Napisano 18 maj 2011 - 21:56
#11 OFFLINE
Napisano 18 maj 2011 - 22:00
Krissu warto w takim przypadku spytać dyżurnego o personalia. Ma obowiązek Ci się przedstawić a i wtedy jakoś sumienniej wykonują swoją pracę.Zawsze, kiedy jadę połowić nad Wartę poniżej zbiornika Jeziorsko znajdzie się paru typków, którzy łowią w obrębie ochronnym. Kilka dni temu zadzwoniłem na policję, dyżurny poinformował, że wyśle patrol. Łowiłem jeszcze około godziny, typki też, ale policjanci nie dotarli....
Ja na odcinku miejskim mojej rzeki widuję bardzo często patrole policji, nie szukają oni jednak kłusoli ale pochowanych żuli w krzakach taki łatwy łup. Spisują żuli ciągle tych samych norma odwalona ilość mandatów się liczy a nie jakość przewinienia. Kiedyś musiałem zaprowadzić patrol na miejsce gdzie kłusol tłukł pstrągi na robale, panowie policjanci musieli przewertować kodeks żeby wiedzieć na jakiej podstawie mandat wypisać. Przypuszczam że niejednokrotnie go widzieli że kłusuje ale nawet nie wiedzieli że to robi.
#12 ONLINE
Napisano 18 maj 2011 - 22:16
ja też byłem sam ,postraszyłem policją oni mi się w gębę roześmiali inaczej nie dało rady,wpadł braciak i było po równo wtedy,ja zaczepek nie szukam ale jak co do czego to KSW, MMA i K1 do odcięcia zapłonu:lol:Ja z reguły jeżdżę sam a kłusowników z jest kilku więc wolę zadzwonić na policję i czekać.
- rybak44 i skalek-77 lubią to
#13 OFFLINE
Napisano 20 maj 2011 - 16:10
#14 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2012 - 18:59
#15 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2012 - 21:02
#16 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2012 - 21:25
#17 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2012 - 21:58
#18 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2012 - 00:05
#19 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2012 - 14:50
#20 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2012 - 10:17
Aaaaaa już wiem hasior to ten do bicia hehehehehhe!!!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych