[Slavobeer]

Ach kolego Slavo z tymi strażnikami texasu to szkoda gadać.

Ich jest poprostu za mało, żeby to upilnować, a i kary za małe żeby odstraszyć kłusoli.

 

Chciałbym kiedyś dotrzeć do raportów pracy strażników na etacie. Gdzie i o której godzinie byli, ilu ludzi skontrolowali i ich sprawdzić.

Na etacie to chyba pracuje się 8 godzin dziennie. Łatwo policzyć, łatwo sobie wyobrazić ile miejsc można skontrolować przez 8 godzin pracy...

Można mieć stałe trasy kontroli, jeszcze lepiej je modyfikować, ale ważne by być nad wodą.

Nie ma nic lepszego niż systematyczna kontrola kłusujących wędkarzy. Na zwrócenie uwagi gnoje nie reagują, ale przed Strażą będą spieprzać aż miło. Jak zobaczą strażnika raz, drugi, trzeci, wyniosą się no bo po co ryzykować....

 

Nie wierzę w to, że strażnicy uczciwie pracują, bo przez ostatnie 10 lat dość intensywnego bywania nad rzekami, kontrolę miałem 4 razy .

Raz na Niskich Łąkach, raz pod Mostem Milenijnym, raz na zawodach powyżej Wrocławia i raz nad Oławką. To wszystko !!!!!!!!!!!!!!!!!

Użytkownik Slavobeer edytował ten post 28 maj 2014 - 20:17

[Slavobeer]

Oj tam marudzicie ... dzisiaj dwie godzinki w okolicach Lubiąza -przy okazji wyjazdu służbowego- i boleniowy dzień dziecka -5 na brzegu - rozmiarowo bez szału pomiędzy 40 a 65, do tego kilka tracen. Ogólnie szalały przy trawach, tylko 1 z warkocza

 

To tam taka niska woda, że warkocze są?

 

Gratulacje mo-chu !!! Jak ja bym chciał złowić 5 bolków jednego dnia..... Może kiedyś

[sliwinsky]

Panowie ja żem tajemnic nie mam , bo mysle ze jak i ja tak i wy tutaj bolenie łowicie dla sportu a nie dla kuszania

wiec polecam odre za muzem broni ( tutaj jak uniwersytet blizej  w strone dmowskiego) no dzis mialem 2 na brzegu a przedwczoraj 8.

Wyruszcie sami a sie przekonacie a co  do zdjęc Slavobeer to zrobilem tylko dwóm ale wrzucic moge jutro bo dzis kabelsona do telefonu nie mam ;D

[mo-chu]

Imgur.com/uMDiuGB a to niedzielny opaskowy 75 na soula

[pawelHERP]

Panie sliwinsky... toż to same butelki i strzykawki na brzegu, tłok, żele, narkomania i bezdomni z kiełbaskami. Jak bardziej obrzydzić miejscowkę?

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[sliwinsky]

Slavo  a co do  straży . powiem Ci prawde , ze dzwonilem kiedy pare razy po nich , jak gościu na jazach na trzebnickiej ciosał bolenie i kazdy dostal w leb, jeszcze perfidnie przy samej tamie, to przyjechali i "koelga" nie mial zbyt wiele do tlumaczenia.

Jedni nie dzownią, a ja sie nie wacham jesli takowych widze. 

Co innego jesli PSP, SSR dopierd**i sie do dziadziusia 80 lat ktory lowi ploteczki na przedwojenne kije bo, ma emerytury 600 zl i nie ma za co żyć, Dla mnie to głupota.

[Slavobeer]

Ponoć latem się orają w krzakach, a i patologiczne młode lachony latem widywałem. Strach się odezwać... Butelkami rzucają nieopodal człowieka, kiepy lecą jeden za drugim, szczają po murach. Co za klimat !!!

 

Damian, na siłę fotek nie wrzucaj Ja żartuję   Jak uda się Tobie zrobić fotkę ciekawą, ładną nawet w takim industrialnym klimacie, to poproszę

 

Slavo

[sliwinsky]

kolego pawel.

Owszem, zgodze sie z tobą ale nie można miec wszystkiego na raz

Oczywiscie nie ma to jak  pojechac za Wroclaw na dzikie rejony a nizeli siedziec tak jak mowisz w tonach śmieci i planetą małp, no ale coś za coś.

Masz racje, syf, kiła i mogiła ale nie zmienia faktu, że łowisko niezłe !

[Slavobeer]

Slavo  a co do  straży . powiem Ci prawde , ze dzwonilem kiedy pare razy po nich , jak gościu na jazach na trzebnickiej ciosał bolenie i kazdy dostal w leb, jeszcze perfidnie przy samej tamie, to przyjechali i "koelga" nie mial zbyt wiele do tlumaczenia.

Jedni nie dzownią, a ja sie nie wacham jesli takowych widze. 

Co innego jesli PSP, SSR dopierd**i sie do dziadziusia 80 lat ktory lowi ploteczki na przedwojenne kije bo, ma emerytury 600 zl i nie ma za co żyć, Dla mnie to głupota.

 

To gratuluję, że udało Ci się dziada pod jazem ścignąć.

Ja nigdy szczęścia nie miałem i się nie dodzwoniłem.

Popieram Cię w 100% - po jaką cholerę utrudniać życie dziadziusiowi, dla którego to radość życia. On rzece raczej nie zaszkodzi jak sobie parę małych rybek zabierze.

 

Tak samo poroniony pomysł jest z tym wpisywaniem n-ru łowiska do rejestru - po jakiego grzyba to robić????????  Tylko dla statystyki?  Jedno łowisko ma kilkadziesiąt km długości, czemu to służy??????????

[Slavobeer]

A tak wracając do tematu Straży Rybackiej - czy ktoś z Was wie co musiałbym zrobić żeby zostać Strażnikiem?  Chyba społecznym bo na etat to mnie chyba nie wezmą

Z ciekawości chyba zadzwonię do Okręgu i zaoferuję swoją pomoc w tego typu temacie:) Może pałę dadzą

Użytkownik Slavobeer edytował ten post 28 maj 2014 - 20:32

[pawelHERP]

W kole dowiesz się kiedy i jak zrobić uprawnienia. Co jakiś czas robią szkolenia

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[Gandalfwhite]

Panowie.

Od tego mamy telefony aby do nich dzwonić.

Nawet jak nie są w pobliżu akurat to powiadomią kogo trzeba i na pewno ktoś się zjawi.

Po którymś zgłoszeniu o konkretnym miejscu po prostu będą tam częstymi gośćmi.

Tak się składa że znam Panów z PSR bo jeden to sąsiad a obaj ze mną w kole są.

Weżcie pod uwagę że Oni nie mają tylko Wrocławia obstawiać a cały powiat albo i więcej.

Opierają się przede wszystkim na własnych obserwacjach jak i na zgłoszeniach od wędkarzy i tam starają się patrolować.

Oczywiście muszą też zabezpieczać "nagłe" i odgórnie ustalone zdarzenia takie jak na przykład zeszłoroczne spuszczenie wody na Mietkowie gdzie mieli dyżury i tam stale ktoś pilnował "kałuż".

[Slavobeer]

Grzesiek,

to spytaj jak wygląda ich dzień w pracy?

Ciekawy jestem. Osobiście nie znam nikogo z PSR ani SSR (albo nie wiem, że są w tych formacjach), kto byłby aktywnym strażnikiem.

Poruszyłem ten temat bo strasznie mnie wk..rwia jak widzę rzeźników nad wodą.

[mo-chu]

Poprawka linku: http://i.imgur.com/lDOxI6p.jpg

Slavo pokaż się w końcu na zlocie to Cię zabiorę w to miejsce

[Gandalfwhite]

Grzesiek,

to spytaj jak wygląda ich dzień w pracy?

Ciekawy jestem. Osobiście nie znam nikogo z PSR ani SSR (albo nie wiem, że są w tych formacjach), kto byłby aktywnym strażnikiem.

Poruszyłem ten temat bo strasznie mnie wk..rwia jak widzę rzeźników nad wodą.

Z tego co wiem to raczej na 8h się nie kończy.

Wyjeżdzają rano a wracają wieczorem. Pewnie jakieś zmiany  w biurze  też mają bo wiem , że na zmianę ktoś u nich tam siedzi i zabrane karty i pozwolenia załatwia z zapominalskimi wędkarzami.

Użytkownik Gandalfwhite edytował ten post 28 maj 2014 - 20:58

[Daaaro]

Ponoć latem się orają w krzakach, a i patologiczne młode lachony latem widywałem. Strach się odezwać... Butelkami rzucają nieopodal człowieka, kiepy lecą jeden za drugim, szczają po murach. Co za klimat !!!

 

Damian, na siłę fotek nie wrzucaj Ja żartuję   Jak uda się Tobie zrobić fotkę ciekawą, ładną nawet w takim industrialnym klimacie, to poproszę

 

Slavo

Potwierdzam. Trzeba patrzeć pod nogi, żeby igły sobie nie wbić w stopę. Latające butelki po piwie i wódzie potwierdzam i prezerwatywy pod nogami. Syf jakich mało, ale fakt ryby tam są.

[bjpol]

.... ostatnio strażnicy dorwali na Janówku kłusoli z sieciami ..... czyli jednak coś robią

 

 

J.

[Gandalfwhite]

Robić robią ale nie sposób przy powiedzmy 30% wędkarzy postawić strażnika bo to jest nie możliwe.

[Kamil Z.]

Mnie patrol legnickiej PSR w kwietniu kontrolował. Aż się normalnie ucieszyłem

[Slavobeer]

Mnie patrol legnickiej PSR w kwietniu kontrolował. Aż się normalnie ucieszyłem

 

Pocieszacie mnie koledzy   Ja też się kiedyś ucieszyłem mimo że za mną gonili bo myśleli, że to ja przed nimi chcę zniknąć A ja zwyczajnie zmieniałem miejscówkę

 

Oby tak dalej pracowali, ale pod jazami ich nie widać jakoś specjalnie....