Wody w okolicach Wrocławia
#8841 OFFLINE
Napisano 18 maj 2022 - 22:20
W tym samym miejscu odbywała się jakaś szkółka.
Zaciekawiony podszedłem i okazało się, że młodzi adepci muchy ćwiczyli kładzenie sznura w szybkim nurcie różnymi wędkami w różnych klasach.
Zamiast muchy mieli przywiązany kawałek pianki do końca przyponu. Bez haczyka.
Grupa składała się z chyba z 6 uczniów i dwóch trenerów. Dwójka w wodzie reszta na brzegu.
Być może byłeś świadkiem zachowania zwykłych bezczelnych chamów.
Prawdopodobne jest również, że chętnych w tym roku do nauki machania mniej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#8842 OFFLINE
Napisano 18 maj 2022 - 22:22
W tym miejscu to muszkarze łowią tak bardzo często. To żadne treningi. Podobno to znajomi strażników dlatego tak bezkarnie poławiają. Ciągną klenie i bolenie i w większości zabierają te ryby. Ja się pytam po co komu klenie i bolenie do jedzenia !
Spotkam następny raz, bez skrupułów dzwonię po policję. Nie powinno być problemu z ich przyjazdem.
Zabierania ryb w szczególności kleni czy boleni nijak nie pojmuję. Może to jakaś tradycja? Boleń po wrocławsku?
- Andżej lubi to
#8843 OFFLINE
Napisano 19 maj 2022 - 21:21
Powalczyłem dziś na kanale kilka godzin - złowiłem 3 klenie, w tym dwa ładne 40taki - ryby wytarte.
... co prawda 3 szt złowiłem ale generalnie to mnie ośmiały te klenie - pojawiały się punktowo i nieregularnie w różnych miejscach - nie dało się do nich podejść na odległość rzutu muchą (wiatr w pysk utrudniał istotnie zadanie).
(przy jazie nie było nikogo)
Użytkownik analityk edytował ten post 19 maj 2022 - 21:21
- Dedo, DanekM i marienty lubią to
#8844 OFFLINE
Napisano 20 maj 2022 - 12:28
Co Wy wiecie o zabijaniu...
Załączone pliki
- oland, marienty, pawelHERP i 3 innych osób lubią to
#8845 Guest_SławomirW_*
Napisano 20 maj 2022 - 12:41
Co Wy wiecie o zabijaniu...
Metoda wrocławska !
- pawelHERP i Andżej lubią to
#8846 OFFLINE
Napisano 20 maj 2022 - 15:33
- suhhar lubi to
#8847 OFFLINE
Napisano 21 maj 2022 - 08:10
Klen, jaz, bolek i brzana - niejadalne. Ale ludzie gorzej jak świnie...
Co Ty za głupoty opowiadasz, oczywiście że jadalne. Kwestia proporcji octu w zalewie, a najlepsze są takie sztuki po 20cm, bo w całości mieszczą się do słoika, większe trzeba niestety kroić...
#8848 OFFLINE
Napisano 22 maj 2022 - 15:35
Dzień dobry, wydaje mi się że rozpoznaję delikwentów / buraków, na zdjęciu jest moja skromna osoba i kolega. W rzeczy samej, trenowaiśmy trochę rzucanie i testowaliśmy kije/ linki. To miejsce wyjątkowo się do tego nadaje z uwagi na uciąg i bezpieczne brodzenie. Parę razy już to tłumaczyłem policji, gdy pytali czemu nie pójdziemy "tam gdzie wolno łowić".Też ich wczoraj obserwowałem (łowiłem muchówka kawałek niżej). Natomiast wydaje mi sie że to było raczej szkolenie niż łowienie. Mieli kilka wędek (5-6) i je testowali. Zgodnie z literą prawa jeśli nie mieli założonej muchy, nie odbywał sie połów. Dlatego do nich nie podszedłem, natomiast szczerze mówiąc było to niesmaczne. A jeśli jednak łowili, to po prostu burackie.
Jak ktoś chce sprawdzić następnym razem zachęcam do podejścia, każdemu ciekawskiemu chętnie pokaże co jest na końcu przyponu.
Nawet gdybyśmy bezczelnie kłusowali, ujadanie na forum po fakcie nic nie daje, jak się nad wodą nie zareagowało.
Pozdrawiam,
Maciek - dane dla SSR mogę podesłać na priv.
Użytkownik mack edytował ten post 22 maj 2022 - 15:51
- Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
#8849 OFFLINE
Napisano 22 maj 2022 - 16:03
I co oni tam lowia?
Klenie?
Zasadniczo nastawialiśmy sie na łososie. 15 stopowe kije i głowice w klasie 9-10, których używaliśmy, świadczą o tym dobitnie.
- Sławek Oppeln Bronikowski, Darek P, wojciiech i 1 inna osoba lubią to
#8850 OFFLINE
Napisano 22 maj 2022 - 16:52
Parę razy już policję fatygowaliście? - to wstyd - to taka forma wsparcie przestępczości aby zabrać nieco czasu policji? - aby mieli mniej czasu dla innych (bardziej użytecznych) obowiązków służbowych?
Parę razy już policję fatygowaliście ? - dużo jeszcze macie tych kijów to testowania ? policzcie koszt roboczogidziny policjanta/SSR i dodajcie to do rachunku sumienia na spowiedzi - przyjeżdżać na wezwanie powinni każdorazowo bo nie wiedzą przecież (z góry) że to jaśnie państwo akurat testują kije pod jazem
a dane kontaktowe na PRIV mi oczywiście podeślijcie - mogą się przydać
z tym trenigniem to taki może i (słąbo) przemyślany trik? - przecież nikt nie ma ochoty stać wam za plecami aby (w co drugim rzucie) sprawdzać co tam macie na końcu wędki haczyk czy kotwiczkę - zawsze będą podejrzenia że coś tam na końcu przyponu może się zmienić pomiędzy jednym a drugim rzutem
za zaproszenie do podchodzenia dziękuję uprzejmie - słabo sie trzymam na nogach - mógłbym się potknąć i pociągnąć kogoś ze sobą do kąpieli
---
innymi słowy żenada ... już po pierwszych uwagach powinniście wyciągnąć wniosek że to nie jest właściwe miejsce do "treningu"
Użytkownik analityk edytował ten post 22 maj 2022 - 16:53
#8851 OFFLINE
Napisano 22 maj 2022 - 20:14
Parę razy już policję fatygowaliście? - to wstyd - to taka forma wsparcie przestępczości aby zabrać nieco czasu policji? - aby mieli mniej czasu dla innych (bardziej użytecznych) obowiązków służbowych?
Parę razy już policję fatygowaliście ? - dużo jeszcze macie tych kijów to testowania ? policzcie koszt roboczogidziny policjanta/SSR i dodajcie to do rachunku sumienia na spowiedzi - przyjeżdżać na wezwanie powinni każdorazowo bo nie wiedzą przecież (z góry) że to jaśnie państwo akurat testują kije pod jazem
Nie my, tylko ktoś nieśmiały, kto nieodważył się podejść i zagadać.. pewnie słabo trzymał sie na nogach I bał sie zanurzyć w kipieli..
a dane kontaktowe na PRIV mi oczywiście podeślijcie - mogą się przydać
żeby ich pofatygować po próżnicy kolejny raz? Policja już ma, za każdym razem sumiennie mnie spisali....
Przykro mi że odrywałem ich od bardziej zyskownych zajęć, typu suszenie portfeli kierowców za przejazd samochodem przez jaz na zakazie, bo właśnie tym sie panowie władza zajmowali...
z tym trenigniem to taki może i (słąbo) przemyślany trik? - przecież nikt nie ma ochoty stać wam za plecami aby (w co drugim rzucie) sprawdzać co tam macie na końcu wędki haczyk czy kotwiczkę - zawsze będą podejrzenia że coś tam na końcu przyponu może się zmienić pomiędzy jednym a drugim rzutem
Każdy ocenia innych swoją miarą...
za zaproszenie do podchodzenia dziękuję uprzejmie - słabo sie trzymam na nogach - mógłbym się potknąć i pociągnąć kogoś ze sobą do kąpieli
---
innymi słowy żenada ... już po pierwszych uwagach powinniście wyciągnąć wniosek że to nie jest właściwe miejsce do "treningu"
Użytkownik mack edytował ten post 22 maj 2022 - 20:21
#8852 OFFLINE
Napisano 22 maj 2022 - 21:07
Swoje zdanie wyraziłem precyzyjnie, więc uważam że jest jasność.Dzień dobry, wydaje mi się że rozpoznaję delikwentów / buraków, na zdjęciu jest moja skromna osoba i kolega. W rzeczy samej, trenowaiśmy trochę rzucanie i testowaliśmy kije/ linki. To miejsce wyjątkowo się do tego nadaje z uwagi na uciąg i bezpieczne brodzenie. Parę razy już to tłumaczyłem policji, gdy pytali czemu nie pójdziemy "tam gdzie wolno łowić".
Jak ktoś chce sprawdzić następnym razem zachęcam do podejścia, każdemu ciekawskiemu chętnie pokaże co jest na końcu przyponu.
Nawet gdybyśmy bezczelnie kłusowali, ujadanie na forum po fakcie nic nie daje, jak się nad wodą nie zareagowało.
Pozdrawiam,
Maciek - dane dla SSR mogę podesłać na priv.
Proponuję spojrzeć na problem z jeszcze innej strony. Nazywa się to precedens (z braku lepszych określeń). Chodzi o to, że takim zachowaniem ośmiela się zwykłych klusowników, którzy skorzystają z tego, że np. ktoś zgłosi nieprawidłowość a policja czy inne służby zignorują wezwanie, bo przecież wiadomo że to ci trenningowcy spod tamy. Tak to działa.
Z drugiej strony rozumiem że jest to właściwie jedyna sensowna woda do trenowania w mieście. Załóżcie sobie na drugi raz kamizelki wtedy ujadania będzie mniej. Albo ktoś podejdzie celem luźnej bajerki o rybach sznurach czy innych witkach..
O kamizelkach żartowałem - od razu wyjaśniam, bo nie chce mi się prowadzić czczych dysput przez 5 stron
Użytkownik DanekM edytował ten post 22 maj 2022 - 21:09
- analityk lubi to
#8853 Guest_Erin_*
Napisano 23 maj 2022 - 09:30
#8854 OFFLINE
Napisano 23 maj 2022 - 13:03
W zeszłym roku na powodziówce, jak schodziłem z wody, to pod samiuśkim jazem stał człowiek ze spinningiem i oddawał się swojemu hobby. Nie miałem żadnego problemu aby podejść i nie tyle się pytać na co łowi, tylko powiedzieć że ma 30 sec na przemyślenie swojego zachowania. Prawie się zesrał w gacie bo szum jaz(z)u nie pozwolił mu usłyszeć jak idę w jego stronę. Pełne zaskoczenie bo było już dobrze po zmroku. Nie wiem w czym macie problem? Boicie się czy co? Zazwyczaj wystarczy zwrócić uwagę....
Parę razy już policję fatygowaliście? - to wstyd - to taka forma wsparcie przestępczości aby zabrać nieco czasu policji? - aby mieli mniej czasu dla innych (bardziej użytecznych) obowiązków służbowych?
Parę razy już policję fatygowaliście ? - dużo jeszcze macie tych kijów to testowania ? policzcie koszt roboczogidziny policjanta/SSR i dodajcie to do rachunku sumienia na spowiedzi - przyjeżdżać na wezwanie powinni każdorazowo bo nie wiedzą przecież (z góry) że to jaśnie państwo akurat testują kije pod jazem
A jaśnie pan nie może po ludzku zapytać o co chodzi? Faja mięknie? Łatwiej się rozmawia przez telefon z policją niż face to face...a myślałem że słusznie minione czasy prl-u już za nami.
Tak poza konkursem to gdzie mają testować te kije? Podaj lokalizację we Wrocławiu gdzie można to sensownie i bezpiecznie zrobić zrobić?
#8855 OFFLINE
Napisano 23 maj 2022 - 15:40
…może gdy miał na końcu przyponu wełenkę, to by nie zapłacił…
#8856 OFFLINE
Napisano 26 maj 2022 - 09:18
No to jeszcze raz dla jasności.
1) Chyba się kolegom pomieszało to kto, do kogo ma podchodzić i z kim rozmawiać. Dlaczego kilku wędkarzy łowiących na łowisku (w pobliżu) ma podchodzić do jednego czy dwóch machających wędkami pod jazem z pytaniem czy aby nie kłusują? Dlaczego mają angażować swój czas i nerwy?
Moje stanowisko – jeżeli robisz tak kontrowersyjną rzecz – czyli oczywiście jesteś podejrzany o kłusownictwo pod jazem to Twoją rolą jest uprzedzić innych o Twoich planach aby innych nie fatygować zbędnie (nie budzić uzasadnionych podejrzeń o kłusownictwo). To Ty masz zaangażować swój czas w chodzenie i informowanie / a nie odwrotnie – bo to Ty budzisz podejrzenia a nie inni.
2) Tak, wędkarstwo to nie walka wręcz – żaden wędkarz nie ma obowiązku narażać się na ryzyko utarczek słownych i fizycznych z naruszającymi regulamin – od tego są odpowiedni służby.
Moje stanowisko - Dlatego TAK – za każdym razem przy obserwowaniu łowiących pod jazem należy wzywać PSR/SSR/Policję (chyba że mamy skąd inąd informacje o tym że nie odbywa się kłusownictwo – ja osobiście w takiej sytuacji zawsze będę dzwonił po służby i innym polecam takie działanie.
Należy działać bo w innej sytuacji to zaraz pod tym (czy innym jazem) będą „setki testerów sprzętu”.
3) Nie jest moją rolą (ani nikogo innego) wyszukiwanie miejsc do treningu innymi osobą – takie osoby powinny samodzielnie zadbać o wybór właściwego (niekontrowersyjnego miejsca).
4) Połamania – mam nadzieję nie widzieć pod jazem nikogo z wedką.
P.S. danych kontaktowych na PRIV nie otrzymałem – czekam.
P.S. Tak – piratów drogowych trzeba łapać i karać. (podobnie jak kłusowników) – stanowią zagrożenie dla zdrowia innych osób (wielu z nas ma wśród bliskich osoby poszkodowane w wypadkach drogowych – ja mam takie osoby, niewinne ofiary cudzej nieostrożności/bezmyślności itd.)
Użytkownik analityk edytował ten post 26 maj 2022 - 09:40
- Tomasz K, strary, Gnat i 1 inna osoba lubią to
#8857 OFFLINE
Napisano 26 maj 2022 - 09:32
Może gdyby dzisiaj tak wyglądał system szkolenia to oszczędzono by nam widoku jakiś tam testerów sprzętu czy innych wywrotowców...
P.S.
Cztery razy byłem w tym miesiącu poniżej Malczyc. Bolenie widziałem, ale chyba już nie umiem ich łowić. Natomiast klenie się do mnie uśmiechały i chętnie woblerki kąsiły.
Użytkownik karpiu08 edytował ten post 26 maj 2022 - 09:33
- analityk i marienty lubią to
#8858 OFFLINE
Napisano 26 maj 2022 - 13:12
W tym miejscu to muszkarze łowią tak bardzo często. To żadne treningi. Podobno to znajomi strażników dlatego tak bezkarnie poławiają. Ciągną klenie i bolenie i w większości zabierają te ryby. Ja się pytam po co komu klenie i bolenie do jedzenia !
To proste, biorą, bo to jeszcze bierze. Mięsiarz zeżre wszystko, a że sandacza już nie ma, szczupaka wymiarowego - też malutko, okonie to głównie palczaki, to się wzieli za klenie i bolenie, te też się skończą i szarańcza będzie płakać na FB, że "....ne PZW, kase bioro i nie zarybiajo!"
#8859 OFFLINE
Napisano 26 maj 2022 - 13:17
W tym miejscu to muszkarze łowią tak bardzo często. To żadne treningi. Podobno to znajomi strażników dlatego tak bezkarnie poławiają. Ciągną klenie i bolenie i w większości zabierają te ryby. Ja się pytam po co komu klenie i bolenie do jedzenia !
Podobno ty jesteś znajomym papieża i łowisz ościeniem. Walisz wszystko, bez wyjątku, nawet raki, żaby i pijawki.
Fajnie?
#8860 OFFLINE
Napisano 27 maj 2022 - 07:38
Do Wrocławia mam daleko, ale tak czytam i dochodzę do wniosku, że dobra ta nowa metoda "na testera". Gratuluje pomysłu "testerom". Wiadomo że człowiek czasami wraca o kiju, a tak sobie gdzieś "potestować" by zmienić sytuację fajna rzecz.
- analityk lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych