Wody w okolicach Wrocławia
#1341 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 10:01
Udało mi się w tym roku być parę razy na Odrze w poszukiwaniu białej ryby. Odra zawsze kojarzyła mi się z duzymi leszczami, które zawsze łowiłem poniżej Zielonej Góry. W tym roku pomimo kilku wypadów z bardzo dobra zanęta, przynętami, sprzętem, doborem miejscówek (przynajmniej tak mi się wydaje, że były dobre) złowiłem parę żyletek i jakieś kiełbiki. Czy po tej powodzi Odra się odleszczyła? Nadmienię, że łowiłem pozyej Wrocławia.
Wczoraj żegnałem się z biała rybą, miałem trochę dobrej zamrożonej zanęty, której nie chciałem wywalac do śmieci. Doprawiłem ją robalami i ... po 4h złowiłem jednego krapika. Masakra!
Czy na Odrze jest sens uganiać sie za biała rybą?
#1342 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 10:09
Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac
gdzie pływałeś jeśli można wiedzieć?
#1343 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 12:09
A ja tak trochę nie po spiningowemu...
Udało mi się w tym roku być parę razy na Odrze w poszukiwaniu białej ryby. Odra zawsze kojarzyła mi się z duzymi leszczami, które zawsze łowiłem poniżej Zielonej Góry. W tym roku pomimo kilku wypadów z bardzo dobra zanęta, przynętami, sprzętem, doborem miejscówek (przynajmniej tak mi się wydaje, że były dobre) złowiłem parę żyletek i jakieś kiełbiki. Czy po tej powodzi Odra się odleszczyła? Nadmienię, że łowiłem pozyej Wrocławia.
Wczoraj żegnałem się z biała rybą, miałem trochę dobrej zamrożonej zanęty, której nie chciałem wywalac do śmieci. Doprawiłem ją robalami i ... po 4h złowiłem jednego krapika. Masakra!
Czy na Odrze jest sens uganiać sie za biała rybą?
Ja tez łowie czesto bała rybe i dziwi mnie to co słysze... systematycznie łowię ładne duze leszcze i medalowe płocie. Zdjecia w razie watpliwości moge podeslac na maila:-) łowie przeważnie na barkach i Odrze w okolicy mostu milenijnego.
#1344 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 12:11
Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac
Krzysiu bilety do PL już zabukowałem ! Także mam nadzieje że jak przylece też jeszcze coś trafie ! Gratulacje sumka i wsumie wszystkich rybek !
#1345 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 12:12
Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac
[/quote]
gdzie pływałeś jeśli można wiedzieć?
[/quote]
Jeszcze bym chciał połowic w tym roku w spokoju bez slalomu miedzy łódkami wiec nie będe dzielił sie tymi informacjami .
#1346 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 12:15
#1347 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 12:40
Co do białej ryby. W tym roku jedną ciepłą nockę poświęciłem z kumplem na stacjonarne łowienie na Oderce. Po jednym feederku i po karpiówce na czaszkę. Z karpiówki spadł mi (najprawdopodobniej) amur, a na feederki złowiliśmy z kolegą trochę lecholków, wszystkie ładne i ani jednej żyletki, więc całkiem nieźle jak na łowienie z marszu, przy użyciu prostej, acz treściwej zanęty mojego pomysłu
Pozdrawiam
Kamil
#1348 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 13:33
#1349 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 15:13
#1350 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 15:58
Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac
[/quote]
gdzie pływałeś jeśli można wiedzieć?
[/quote]
Jeszcze bym chciał połowic w tym roku w spokoju bez slalomu miedzy łódkami wiec nie będe dzielił sie tymi informacjami .
[/quote]
nie ma sprawy tak czy siak w tym roku pewnie nie uda mi się naprawić silnika w łódce więc dopiero w przyszłym roku będę łowił z łódki. Pytam bo nie mam echosondy i kompletnie nie znam miejscówek - warto zawczasu gromadzić takie informacje a nie w przeddzień wypłynięcia pozdrawiam!
#1351 OFFLINE
Napisano 25 październik 2010 - 16:11
Spędziłem dzisiaj miły poranek na zimowisku barek II. Miły bo ciepły i przyjemny jak na tę porę roku. Jeśli chodzi o aspekt wędkarski to przez 3,5h obrzucałem odcinek od parkingu do zwęzenia. Szedłem brzegiem wzdłuż ulicy wiec dosyć krótki odcinek obrzucałem dosyc dokładnie.... guma, blacha, wobler....granat.... Jeśli chodzi o wyniki to jeden pistolecik i... to wszystko!! Ogólnie brak oznak żerowania ryby zarówno białej jak i drapieżnika. W tygodniu spróbujemy jeszcze raz tym razem z bocznym trokiem gdyż spotkany spiningista twirrdzi że w tygodniu połapał ładnych okoni właśnie na boczny trok... ( zawsze łowią jak nas nie ma ). A jak u was panowie weekendowe łowy??
Podjechałem tam koło 16,30 i wykonałem słownie 10 rzutów. Nie było po co rzucać. Kaczki, liście, wiatr w oczy i zero drobnicy. Pojechałem pod Milenijny - to samo. Kiepska pogoda. Myślę, że niedługo sandacze zaczną gryźć na rzece.
#1352 OFFLINE
Napisano 26 październik 2010 - 07:56
Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac
Dreyk1984 to wg mnie łowi gdzieś na szwedzkim odcinku Odry
ale i u nas jakby chyba nieco lepiej będzie: http://www.wnp.pl/wi...sci/123342.html
#1353 OFFLINE
Napisano 26 październik 2010 - 08:19
Nie wiem, gdzie dokładnie łowiłeś, ale ja z kolegą praktycznie w centrum miastaTo co piszecie utwierdza mnie jedynie w przekonaniu, że na odcinku na jakim łowię nie ma dużych leszczy (!)... albo nie mogę ich zanleźć... Na tyle razy na ile byłem i na tę ilość zanęty, która wywaliłem to musiałbym choć jednego trafić. Na przyszły rok chyba będę musiał zmienić miejscówki.
#1354 OFFLINE
Napisano 26 październik 2010 - 08:34
bardzo możliwe, że wyłowiliście moje ryby bo wędkowałem w okolicy Oławy (w góre od Oławy, w dół, w samej Oławie). Po powodzi pewnie spłyneły .
Nawet dziadki narzekają, że w tym roku gorzej i tez nic nie połowili sensownego, albo sie nie chwalą... W ubiegłym roku chociaż widziałem, że inni mieli duże leszcze, ale w tym roku.... kiszka.
W sumie teraz to już nie ma do mnie większego znaczenia, sezon z białą rybą zakończyłem. Teraz łowie... wróc, staram się łowić drapieżniki, na grubo! Więc jak coś pierd*** to będę sie musiał trzymac drzewa, zeby mnie do wody nie wciągnęło ... a jak znam zycie to pewnie z Odry powyciągam wszystkie zaczepy, a rybę to może przypadkiem . W przyszłym roku pewnie się odkuję na kleniach, których jest dużo i na jaziach bo już wiem gdzie ich szukać i jak łowić .
#1355 OFFLINE
Napisano 26 październik 2010 - 08:57
Dreyk1984 to wg mnie łowi gdzieś na szwedzkim odcinku Odry
ale i u nas jakby chyba nieco lepiej będzie: http://www.wnp.pl/wi...sci/123342.html
Ciekawym czy zapaszek pozostanie?
#1356 OFFLINE
Napisano 27 październik 2010 - 11:58
Wpadłem dzisiaj na chwilkę na kanał powodziowy (aż szkoda w taką pogodę siedzieć w domu). Ryby przejawiały jakąś aktywność ale na przeciwnym brzegu ;] - w myśl zasady ryby są tam akurat gdzie nas nie ma
#1357 OFFLINE
Napisano 30 październik 2010 - 16:43
Ja wkońcu po długich poszukiwaniach odnalazłem wędzisko które sprostało moim wymaganiom ROBINSON XENON 2.55m 5-20g jutro jade wypróbowac jak spisze się nad wodą
Pozdrawiam
#1358 OFFLINE
Napisano 30 październik 2010 - 18:06
Jak tam nasza Odra . Wczoraj starałem się coś złapać w okolicach mostu kolejowego w Czernicy ale niestety nic nie siadło. Dziś wynik podobny jednak już na odcinku Odra Blizanowice do Siechnic.
A jak tam U Was Panowie jakieś Ciekawe wyniki na Odrze w okolicy Wrocka?
Pozdrawiam
#1359 OFFLINE
Napisano 30 październik 2010 - 18:11
#1360 OFFLINE
Napisano 30 październik 2010 - 20:40
za tym dwa trącenia i to wszystko...
pozdro dla wszystkich
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych