Pojo Ty też... widze że wszystkim sie udziela walenie miejscówek
Na szybko, z mapy wyszło, że ta miejscówka to 5 kilometrów rzeki
Użytkownik FidoAngel edytował ten post 12 listopad 2012 - 18:15
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 listopad 2012 - 18:10
Pojo Ty też... widze że wszystkim sie udziela walenie miejscówek
Użytkownik FidoAngel edytował ten post 12 listopad 2012 - 18:15
Napisano 12 listopad 2012 - 18:47
Napisano 12 listopad 2012 - 19:13
Napisano 12 listopad 2012 - 19:28
Napisano 12 listopad 2012 - 19:59
Napisano 12 listopad 2012 - 20:57
Napisano 12 listopad 2012 - 22:26
Napisano 12 listopad 2012 - 23:13
Użytkownik Tomasz K edytował ten post 13 listopad 2012 - 11:48
Napisano 13 listopad 2012 - 09:23
Użytkownik analityk edytował ten post 13 listopad 2012 - 09:23
Napisano 13 listopad 2012 - 14:34
Napisano 13 listopad 2012 - 15:20
Napisano 13 listopad 2012 - 18:52
Napisano 13 listopad 2012 - 22:48
Napisano 13 listopad 2012 - 23:02
50 okoni powyżej 30cm to ja nawet w Szwecji nie połowiłem .
Musze przyznać, ze brzmi to trochę jak fikszon-fakszon, co wcale nie oznacza, że poddaję taki wynik pod wątpliwość. Jeżeli Oleixie połowiłeś ryby w takich ilościach to mogę tylko gratulować i po wędkarsku żal mi dupę ściska, ze do takiego wyniku od lat się nie zbliżyłem . W tym roku był dzień, kiedy połowiłem dużo (pojęcie względne) okoni, ale największe miały ze 12cm, a ja z uporem maniaka szukałem tam kleni, które de facto widziałem w wodzie,,, ot taka dziwna miejscówka.
Napisano 13 listopad 2012 - 23:05
..... w kwestii miejscówek, to w niedzielę byłem na Maślicach, złapałem 60 cm szczupaczka ..... po dojechaniu do końca Potokową wysiadamy z samochodu i idziemy jakieś 70 m. w dół wału, następnie stajemy na pierwszej główce od ścieżki (patrząc w prawo) i rzucamy jakieś 5-7 metrów od pochylonego nad wodą drzewa ..... tam siedzą ryby ..... miejsce gdzie stałem zaznaczyłem postawionym na sztorc kamieniem i dwoma gałęziami ...... aaaaa wziął na wirka trójkę ......
.... Wszystkich zainteresowanych zapraszam
..... a za tydzień idę wyciągnąć z wody ten kłąb drutu kolczastego, który tam schowałem ..... setki zdobytych tym sposobem przynęt sprzedam na giełdzie
..... a na serio mówiąc (pisząc) takie właśnie oznaczenie nazwałbym zdradzaniem "miejscówek" ..... pozdrowienia dla przewrażliwionych .....
Napisano 14 listopad 2012 - 12:01
Użytkownik Karol Krause edytował ten post 14 listopad 2012 - 12:01
Napisano 14 listopad 2012 - 12:45
Użytkownik Tomek_N edytował ten post 14 listopad 2012 - 12:46
Napisano 14 listopad 2012 - 15:28
Ktos ostatnio po pucharze Krokodyla był nad wodą w tamtych rejonach.
Napisano 14 listopad 2012 - 15:39
Napisano 14 listopad 2012 - 21:19
Myslę że wszyscy po trochu przesadzają. Nie widzę nic złego w tym żeby na forum porozmawiać o swoich doświadczeniach nad wodą jak również napisać ogólnie o miejscu gdzie się było. Jesli raz na tydzień ktoś napisze że złowił szczupaka np. w okolicach trestna nie oznacza to że na nastepny weekend będzie tam 10 razy więcej wędkarzy. Oni i tak tam będą i tak bo gdzie mają być. Rybę można złowić wszędzie a jesli mówimy o rzece Odra to jest do cholery kilometrów na spacery. NIe da się jendak pójść nad Odrę ze spinningiem, przejść kilka kilometrów i nie spotkać nikogo. Chyba ze ktoś lubi wyprawy przez dzicz na dalekich peryferiach. Mieszkamy przy ogromnej metropolii i mamy tysiące wędkarzy. Odra to nie amazonka
Rozumiem jesli ktoś namierzył sobie jakiś dołek w którym często łowił rybę i nie chce zdradzać MIEJSCÓWKI, ale nie trzeba od razu z GPS podawać dokładnych pozycji na forum. Ci co mają złe zamary wiedzą doskonale gdzie się ustawić, znają miejsca żerowania ryb, wiedzą gdzie są tarliska.
W tym wątku jesli dobrze widzę nie często ktoś chwali się jakąkolwiek zdobyczą więc to bydło o którym piszecie ma marny pożytek z forum. NIe wierzę że ktokolwiek siedzi i czeka aż na forum pojawi się info o złowionym szczupaku zeby na drugi dzień ruszyć z nadzieją na takiego samego.
Ryby znikają z naszych wód nie przez forum a przez złą gospodarkę, brak kontroli i egzekfowania przepisów. Zostaje nam się podniecać jak raz na tydzień ktoś zamieści zdjęcie sandacza ... i próbować złowić takiego samego.
Nie oszukujmy się też że na forum ci co pokazują ryby filmy, zdjęcia robią to bezinteresowanie. Oczywiscie nie generalizuję. Ale ilu tutaj jest takich co pokazują zdobycze a linijkę pod tym można przejść do jego wątku gdzie sprzedaje przynęty. Gdyby każdy z nas łaził na ryby co drugi dzień z kamerą lub aparatem to też zebrałby niezły materiał do publikacji.
Użytkownik Oleix edytował ten post 14 listopad 2012 - 21:24
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych