aaa powiem jeszcze cuś mam dobre wieści od Slavobeera !
Znów byłem sam na rybach, znów łaziłem z nastawieniem na sandacze, znów złowiłem na początku łowienia...
Jak tak dalej będzie to moje wypady na sandacze będą trwały (nad wodą) od 1 do 20 minut No bo potem nie chcą już zagryźć więc pozostaje tylko cieszyć się z pobytu nad wodą.
Nie lubię wstawać o świcie, więc sobie trochę pochrapałem, nad wodą byłem dopiero ok. 9 rano.
Pięknie wczoraj było, chłodno, ale z pokazującym się co chwilę słoneczkiem, prawdziwie jesienne łowienie.
A taki ło się przyczepił zębato-kolczasty koleżka Rośnij duży zanderku !!!
Slavo
Sandaczyk 10.11.01.jpg 251,3 KB
11 Ilość pobrań
Sandaczyk 10.11.02.jpg 230,61 KB
9 Ilość pobrań
Sandaczyk 10.11.03.jpg 222,62 KB
9 Ilość pobrań
Edit:
zapomniałem napisać o szczegółach:
KIjek Dragon Guide Select Thrill 2,9 7-28g, kręcioł Shimano GT-RB 4000, plećka 0,16 Daiwa
Gumka Mann'sa 3" zielona z brokatem (klasyka ) na 15g główce ( marchewki nie posiadam w rozmiarze 3", a na kolory typu czerwony z brokatem i jakieś inne "rzygowate" brać nie chciały
Woda o temperaturze 10 st.C, wieczorem szła mocno w górę, rano jak byłem nad wodą, spadałała i to mocno. Miejsce to klatka obok słabo widocznego warkocza, raczej płytko. Ryba wzięła bardzo mocno w opadzie, mimo, że nie była ogromna, walczyła na prawdę dzielnie jak na sandacza.
Użytkownik Slavobeer edytował ten post 11 listopad 2013 - 18:37