[analityk]

Klenie w Ślęzy są, owszem, nawet sporo i prawie zawsze coś się zahaczy, ale wielkością nie powalają. Sztuki powyżej 30 cm. są już "duże", a 40 zdarzają się sporadycznie i trzeba się nad nimi sporo napracować. Największe można trafić na odcinku powyżej Wrocławia, a najmniej zarośnięta woda jest w okolicach stadionu i ul. Lotniczej. Wybierając się na ryby należy się liczyć, że obok będą przechodzić dziesiątki spacerowiczów, tak więc o spokoju można zapomnieć, co zresztą przekłada się na wielkość ryb.

.... mimo wszystko życzę powodzenia

Jak na razie moje "rekordy" na ślęży plasują jeszcze poniżej 25 cm - jeszcze tam pochodzę - póki coś sie dzieje - póki całkiem nie zarosło.

Swoją drogą jak nazywa się to zielsko co tak sobie upodobało zarastanie koryta ślęzy?

[bjpol]

... potocznie mówią na to "pola ryżowe"

[marienty]

Dzisiaj wybrałem się z kolegą dla odmiany na Kanał Powodziowy we Wrocławiu. Łowiliśmy 7-11. Z wędką byłem tam pierwszy raz od paru lat. Zaskoczył mnie niski stan wody. Nie wiem czym jest to spowodowane - czy stopniem otwarcia jazu czy generalnie brakiem opadów. Spostrzeżenia są takie, że przy tak niskim stanie wody rybki widzą wszystko jak na dłoni. Przejście spacerowiczów czy też innych wędkujących skutecznie je płoszy. Ryba jest, to fakt  ale sama do podbieraka nie wchodzi ;-) Woda jest popularna i w trakcie łowienia koło nas przeszło ze 4 muszkarzy i jeden spinner (idę o zakład, że ktoś z forum też się trafił hehe). Kolega łowił na muchę ja na smużaczki. Czyli bitwa metod . Szliśmy pod prąd. Ja jedną stroną kanału a kolega czesał drugą. Bez woderów/spodniobutów ani rusz! U mnie sporo brań ale zdecydowanie mniej niż kolega na muchę.  Do 11 wyjąłem jedynie 1 klenika lekko ponad wymiar. Za to kolega trafił ładnego jazia.

 20160619_084848.jpg   60,07 KB   15 Ilość pobrań

Po 11 kolega skończył łownie a ja polazłem w górę kanału. Już na odchodne wypatrzyłem jeden atrakcyjny dołek gdzie posłałem chrabąszcza nurkującego AL. Przy drugim zarzucie łuuup! Siedzi! Trochę tyłek zmoczyłem przy podbieraniu no i ciut się bałem bo kotwiczka bez zadziorów ale w końcu się udało! Pewnie nie pisał bym tego elaboratu gdyby nie był to mój PB! Całe 53cm.

 20160619_111941.jpg   97,94 KB   15 Ilość pobrań

 20160619_112039.jpg   50,82 KB   15 Ilość pobrań  20160619_112045.jpg   47,91 KB   14 Ilość pobrań

[bjpol]

..... a tak z ciekawości, udało się komuś coś złapać w Odrze na Maślicach - Praczach? Byłem w tym roku trzy razy, obłowiłem tą dłuuuugą opaskę .... i wyciągnąłem łącznie dwa małe okonki. Widziałem ataki bolenia, ale zdecydowanie mniej niż przez "regulacją". Na brzegu spotkałem dwóch (dosłownie) wędkarzy, a to już o czymś świadczy

[robert 7791]

W tym roku jest bardzo słabo-potwerdzam, Mieszkam niedaleko więc jestem tam często

[strary]

Z całym tym odcinkiem jest problem, w tamtym roku słabo było z rybą, poniżej ujścia Widawy też, bo wszędzie na dnie warstwa mułu, wszędzie, dosłownie wszędzie, na blatach, przy brzegach, na piasku, myślałem, że to spowodowane było robotami wodnymi ale w tym roku zacząłem brodzić poniżej ujścia Widawy i jest jeszcze gorzej, mułu więcej i jest jeszcze delikatniejszy, łatwo się wzbudza i brudzi wodę strasznie. W zasadzie została ukleja, boleń, jazie, troszkę klenia i leszcze, które zmieniły sposób żerowania, nawet duże łopaty zbierają muchy jak jazie, łatwo pomylić ale jak zatniesz takiego na muchę to jeden gwizd hamulca...

[tom@ha]

..... a tak z ciekawości, udało się komuś coś złapać w Odrze na Maślicach - Praczach? Byłem w tym roku trzy razy, obłowiłem tą dłuuuugą opaskę .... i wyciągnąłem łącznie dwa małe okonki. Widziałem ataki bolenia, ale zdecydowanie mniej niż przez "regulacją". Na brzegu spotkałem dwóch (dosłownie) wędkarzy, a to już o czymś świadczy

Tę długą opaskę na lewym brzegu odwiedzałem ze spinningiem w tym roku kilka razy - mieszkam niedaleko. Wydaje się obiecująca, ale nic poza tym. Właśnie poza trzema mizernymi okonkami wydłubanymi przy brzegu spomiędzy kamieni, nic się więcej nie działo. Przy niskim stanie wody, mulisty blat poniżej opaski sprawia na mnie wrażenie pustego, a do żerujących tam od czasu do czasu boleni nie umiem się jeszcze dobrać. Może faktycznie mucha będzie skuteczniejsza.

[uliczny]

Miastowe okonki gryzą aż miło  Dzisiaj w 2,5 godziny ze 20 sztuk. Największe cztery koło 30, a reszta od przedszkola do takich dwudziestaków. Brały na małe obrotówki i 2" gumeczki. Miałem też jakąś torpedę, podejrzewam bolka, ale po szybkim zrywie i wybraniu żyłki puścił. Klenie mnie olewały, a widziałem kilka takich 40+ i sporo maluchów.

[tom@ha]

Przespacerowałem się dziś wzdłuż tej opaski na wysokości Praczy z muchówką, Woda jednak prawie stojąca - nurt właściwie żaden. Łowi się jak w stawie. Udało się jednak na suchara przyciąć dwa bolki Szaleństwa gabarytowego nie było, bo zawitały taki pod i okołowymiarowy, ale fakt, że coś się działo nie przekreśla zupełnie tego odcinka.

Inna sprawa, że po ostatnich ciepłych dniach śmieci po imprezowiczach na brzegach tyle, że na odcinku 30 m zebrałem tego cały wór. Niestety, prócz pogrilowych resztek, butelek, puszek, itp. walały się też opakowania po zanętach i robakach :/ Rozpacz po prostu.

[analityk]

Panowie, gdzie teraz (po remoncie) są ostatnie głowki we wrocku?

albo inaczej - gdzie zaczynają sie te długie "opaski na wysokości Praczy i po drugiej stronie".

Ostatnie główki/klatki przed dlugimi opaskami powinny byc atrakcyjne.

[peekol]

Swoją drogą jak nazywa się to zielsko co tak sobie upodobało zarastanie koryta ślęzy?

Jeżogłowka

[bjpol]

Panowie, gdzie teraz (po remoncie) są ostatnie głowki we wrocku?

albo inaczej - gdzie zaczynają sie te długie "opaski na wysokości Praczy i po drugiej stronie".

Ostatnie główki/klatki przed dlugimi opaskami powinny byc atrakcyjne.

Niestety, po stronie Maślic "opaska" czyli kamieni kupa zaczyna się na ujściu Ślęzy, a po przeciwnej stronie od tamy na Rędzinie ..... nie poszalejesz.

[marienty]

...a propos Ślęzy. 17 czerwca wybrałem się późnym wieczorem na przydomowy odcinek Ślęzy. Chciałem spróbować nocnego smużenia bo jeszcze tego na Ślęzie nie próbowałem. Niestety po dotarciu do rzeczki okazało się, ze znowu płynie jakieś świństwo całą szerokością. Wyglądało jak coś ropopochodnego. Coś co daje odcienie tęczy na wodzie. Powierzchnia była od tego gęsta. Widać to na zdjęciu. Łowiłem niedaleko mostu na ul. Wałbrzyskiej.

 20160617_212832.jpg   52,36 KB   14 Ilość pobrań

Dzisiaj też skoczyłem zaraz po meczu na 1,5h. Brań mnóstwo! ....ale niestety same mikroklenie.

[analityk]

Niestety, po stronie Maślic "opaska" czyli kamieni kupa zaczyna się na ujściu Ślęzy, a po przeciwnej stronie od tamy na Rędzinie ..... nie poszalejesz.

Cześć - widzę że google uaktualniło mapy do 2016 to można nieco pooglądac poremontowe zmiany

1. Czy te klatki które widać na Praczach przy ul. Potokowej (początek grobli pilczycko-prackiej) to istnieją i są dostępne?

2. W lesie pilczyckim widac małe jeziorko połączone z Odrą jakieś 500 m przed jazem Rędzińskim - czy to faktycznie istnieje?

 

Pozdro

[sez]

1. Czy te klatki które widać na Praczach przy ul. Potokowej (początek grobli pilczycko-prackiej) to istnieją i są dostępne?

W tej okolicy jedyne główki (widoczne), które przetrwały są po drugiej stronie rzeki, dużo dużo poniżej ul. Żużlowców. Potem już dopiero w okolicy Widawy. Albo powyżej - na Kozanowie.

2. W lesie pilczyckim widac małe jeziorko połączone z Odrą jakieś 500 m przed jazem Rędzińskim - czy to faktycznie istnieje?
 

Istnieje, ostatnio tam nawet kilku ze spławikiem widziałem. Ale jak jest sucho, to od rzeki się 'odcina'

[Kamil Z.]

Kurde, a ja po zagranicznych łowach coś się nie mogę zmobilizować, żeby wpakować się w nadbrzeżne chaszcze A koledzy też "wymiękają" i motywacja spada

[peekol]

 

1. Czy te klatki które widać na Praczach przy ul. Potokowej (początek grobli pilczycko-prackiej) to istnieją i są dostępne?

 

AD 1 - jeśli masz na myśli klatki przy ujściu Ługowiny to istnieją, zostały zrobione w trakcie modernizacji nabrzeża.

[analityk]

Kurde, a ja po zagranicznych łowach coś się nie mogę zmobilizować, żeby wpakować się w nadbrzeżne chaszcze A koledzy też "wymiękają" i motywacja spada

Mam to samo - ale skoro Polacy wgrali to też wypada sie zmobilizować i jeszcze raz zmierzyć sie z bolkami  (nawet Ziom mnie przestał "denerwować"   fotkami)

Użytkownik analityk edytował ten post 22 czerwiec 2016 - 09:39

[tom@ha]

AD 1 - jeśli masz na myśli klatki przy ujściu Ługowiny to istnieją, zostały zrobione w trakcie modernizacji nabrzeża.

Specjalnie na te trzy klatki bym nie liczył, jako miejsce do fascynującego wędkowania  - woda tam jest prawie stojąca i dość płytka. To raczej ostoja narybku (choć widziałem tam harcujące w pobliżu bolki). Zresztą siedzą tam często gruntowcy.