Witam. Nie ma to jak dwie kotwice na pstrągowym woblerze .
Pstrągi 2017
#81 OFFLINE
Napisano 22 luty 2017 - 18:22
- tost i ORKA lubią to
#82 OFFLINE
Napisano 22 luty 2017 - 18:58
Witam. Nie ma to jak dwie kotwice na pstrągowym woblerze .
Tak jest, pewniej trzymają rybę ... a tak na serio Wydaje mi się że znaczna większość wędkarzy przy woblerach od 5cm w górę używa dwóch kotwic i ma świadomość że ryba może się w różny sposób zapiąć. Raz mniej humanitarnie raz bardziej... w środku pyska, koło oka ? hmmm co jest mniejszym złem ? hmmmm. Takie jest nasze hobby, jest coś takiego jak "hak" i zawsze będzie się on wbijał w ciało ryby ..
Użytkownik Tomus edytował ten post 22 luty 2017 - 18:59
- Artech, maciekd07, beton007 i 8 innych osób lubią to
#83 OFFLINE
Napisano 22 luty 2017 - 20:04
Takie jest nasze hobby, jest coś takiego jak "hak" i zawsze będzie się on wbijał w ciało ryby ..
Mimo wszystko warto rozważyć używanie pojedynczych kotwic. Na twoim zdjęciu nawet widać dlaczego - pstrąg zapięty pyskiem za jedną kotwę ma drugą dyndającą niebezpiecznie blisko oka, które ryba nierzadko w ten sposób traci. Szkoda ich trochę, zapiętej za oko i tak się nie wyjmie
#84 OFFLINE
Napisano 22 luty 2017 - 20:14
Tak jest, pewniej trzymają rybę ... a tak na serio Wydaje mi się że znaczna większość wędkarzy przy woblerach od 5cm w górę używa dwóch kotwic i ma świadomość że ryba może się w różny sposób zapiąć. Raz mniej humanitarnie raz bardziej... w środku pyska, koło oka ? hmmm co jest mniejszym złem ? hmmmm. Takie jest nasze hobby, jest coś takiego jak "hak" i zawsze będzie się on wbijał w ciało ryby ..
Ja jeśli już używam woblerów (a zdarza mi się to coraz rzadziej), to zamiast tylnej kotwicy używam pojedynczego haka, gdyż standardem jest że właśnie ta kotwica (szczególnie przy pstrągach) ląduje w oku lub przełyku ryby. Myślę że to jest kwestia jakiejś tam świadomości, odpowiedzialności i priorytetów. Dla większości priorytetem jest wyharatanie za wszelką cenę ryby z wody, przy czym nie ważne czy dla mięsa, czy dla satysfakcji czy też dla atencji na portalu wędkarskim. Tacy nie mają i nie będą mieli żadnych oporów przed dwoma kotwicami, a i często buntują się gdy trzeba usuwać zadziory. Gdy dla człowieka nadrzędnym priorytetem staje się by ryby były przede wszystkim w wodzie, a wyciągnięte z niej przeżyły po wypuszczeniu w jak najlepszym zdrowiu, to dwie kotwice bardzo szybko przestają być takim dobrym pomysłem, szczególnie gdy człowiek zda sobie sprawę że przynęty o pojedynczym bezzadziorowym haku są tak samo, albo i bardziej skuteczne. To jest kwestia świadomej minimalizacji swojego negatywnego wpływu na pogłowie ryb które się poławia. Ja np. wolę nie złowić pięćdziesiątaka niż złowić go za oko.
Cóż, każdy robi jak uważa za słuszne, aczkolwiek polecam taki styl bycia i życia nad wodą
Ryba i fotka oczywiście super. Rzeki szkoda...
- DanekM, Zielony, teethar i 6 innych osób lubią to
#85 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 14:28
Wyczepianie pstragow ulatwia pojedynczy hak.
Jesli juz nie chce sie odczepic jak mu sie pomaga ...
To mozna probowac wykonujac zwroty :
A jak i to nie pomoze, to trzeba mu pomoc w ten sposob :
Ciekawostka :
po takiej operacji odplynal kilka metrow w dol. Schowal sie za kamieniem...po czym przywalil w muche jak doplywala do niego na metrowym dyszlu, w ktoryms z kolejnych rzutow
- popper, Artech, tomas i 14 innych osób lubią to
#86 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 14:34
Odnosnie tej kwestii, na ktora kotwice zaczepiaja sie pstragi.
To warto pamietac, ze Pan Pstrag potrafi brac przynete na wiele sposobow.
Potrafi wystrzelic z dolu i wykonujac luk w wodzie skasowac przynete przemieszczajaca sie pod powierzchnia.
Potrafi wyskoczyc z krojowki i dogonic wabik, ktory juz go minal (przeplynal obok niego).
Potrafi zajadle gonic przynete przed nim uciekajaca z nurtem.
Potrafi wyskoczyc z kryjowki i skasowac naplywajaca na niego przynete.
Potrafi wyskoczyc na powierzchnie i skasowac wabik w momencie, w ktorym przyneta dotyka powierzchni wody.
Potrafi wyskoczyc NAD powierzchnie wody i zebrac spadajaca przynete, zanim ta dotknie wody (tylko z muchami widywalem).
Pstragi potrafia wiele, ale pomagajmy im wykazywac sie ze swoich nieprzecietnych umiejetnosci, wypuszczajac je.
Wtedy kazde kolejne branie tej samej ryby moze wygladac inaczej , niz poprzednie branie tej samej ryby
- Artech, tomas, Pavko i 5 innych osób lubią to
#87 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 14:36
... a te wszystkie sytuacje podczas marszu pod prad rzeki i podawania przynety z nurtem plynacej wody na wiele roznych sposob.
Odwrotnej techniki (schodzenia z nurtem rzeki) nie uskuteczniam, wiec o rodzajach bran podczas takiego wedkowania sie nie wypowiem
#88 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 14:40
Jeśli prowadzę przynętę pod prąd to prawie w większości przypadków mam rybę zahaczoną za tylną kotwiczkę(wolno się przynętę prowadzi , ryba ma czas by jej się przyjrzeć, popłynąć kawałek jeśli trzeba no i sam moment kiedy ją zobaczy a zobaczy ją dopiero w momencie kiedy ją minie) , jeśli z prądem to w zasadzie nie pamiętam bym miał zahaczoną za tylną. Zawsze zwracam na to uwagę. Kiedyś denerwowały mnie plączące kotwiczki w małych wobkach , więc zacząłem kombinować ze zbrojeniem, którą by wyrzucić. W końcu małe przynęty dostawały troszkę większą pod brzuchem.Dużo też zależy od danego łowiska. Na płytkiej wodzie rzadko ryba zaatakuje przynętę od spodu bo nie będzie miała takiej możliwości.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 11 marzec 2017 - 21:50
#89 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 14:45
jeśli z prądem to w zasadzie nie pamiętam bym miał zahaczoną za tylną.
A ja pamietam.
Wiele takich ryb.
Szczegolnie jak lowie na rozleglych, plytkich miejscach.
Gdy ryby sa aktywne i glodne, a przyneta je przekonuje, to potrafia namierzyc naplywajacy z nurtem kasek, ruszyc z boku. Dogonic z nurtem. Przywalic pod samymi nogami...i dac sie wyholowac na metrowej lince
To np takie miejsce :
A to taka ryba, ktora namierzyla przynete, dogonila (oczywiscie wszystko na oczach wedkarza) i przyladowala metr od szczytowki :
Wabikiem byla duza mucha podana spiningiem, ktora pracowala jakies 20 cm pod powierzchnia wody.
Użytkownik Guzu edytował ten post 23 luty 2017 - 14:46
- popper, tomas, beton007 i 18 innych osób lubią to
#90 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 15:48
Jeśli można, i mnie nie pobijecie, to chciałbym nieśmiało nadmienić że:
1. Podstawą istnienia forum jest możliwość wypowiedzi. Gratków sratków ale także i uwag lub swoich przemyśleń. Niekoniecznie bezstresowych. Bo wędkarstwo NIE JEST bezstresowym hobby w którym wszyscy sie klepia po ramieniu i w ogóle jest milusio az do usrania (przepraszam co wrażliwszych za naturalizm)
2. Zdjęcie z reklamowanym woblerem wbitym w oko ryby jest.... no właśnie....
3. Pojawiło się kilka konstruktywnych informacji od praktyków i hejtu tu raczej nie ma.
@wujek, wypadek zawsze może się zdarzyć. Takie jest nasze hobby, ale nie jest to powodem do radości a refleksji nad wyeliminowaniem lub zminimalizowaniem sytuacji kontuzjogennych. To na nas jako rozumnych wędkarzach spoczywa taki obowiązek. No, chyba że mamy wywalone bo i tak ryby zjadamy. Ale to chyba nie to miejsce w sieci? Przynajmniej naiwnie mam taka nadzieję...
Użytkownik DanekM edytował ten post 23 luty 2017 - 15:49
- Guzu, bertus i lordi86 lubią to
#91 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 16:29
Pierwsze chwile był dość spokojny choć mocno murował. Kilka krótkich odjazdów potem jednak było, nawet jedna świeca na ogonie. Wziął w miejscu niezbyt głębokim z dość spokojnym nurtem więc było trochę łatwiej. Stopera nie włączałem ale myślę, że w ciagu niespełna minuty był w podbieraku (ledwo się zmieścił).
Zachodzę w głowę, co robicie tym rybom, że wam tak grzecznie pozują na podbierakach.
Rzadko robię foty pstrągom, ale jeśli już, to po prostu muszę go na chwilę unieruchomić w podbieraku,
by zaraz mu zwrócić wolność, co oczywiste. Ta silna i żywotna bestia wręcz pali się do ucieczki,
a nie pozuje jak modelka. Ten sam podbierak, co Twój kolego (fota z zeszłego roku).
Załączone pliki
- DanekM, pawelHERP i rav_id lubią to
#92 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 20:40
Sam byłem zdziwiony, że tak ładnie przy zdjęciach "współpracował". Uprzedzając ewentualne wątpliwości, holu nie przedłużałem, podebrałem rybę jak najszybciej, jak tylko znalazła się w zasięgu. Aparat zwykle noszę przygotowany i ustawiony więc pozostała jedynie kwestia włączenia. Może ze względu na porę roku ryby mają jeszcze mniej wigoru. Pamiętam sporo mniejszego pstrąga złowionego w maju zeszłego roku, który przy próbach zdjęć robił z podbierakiem dokładnie to co Twój.Zachodzę w głowę, co robicie tym rybom, że wam tak grzecznie pozują na podbierakach.
Rzadko robię foty pstrągom, ale jeśli już, to po prostu muszę go na chwilę unieruchomić w podbieraku,
by zaraz mu zwrócić wolność, co oczywiste. Ta silna i żywotna bestia wręcz pali się do ucieczki,
a nie pozuje jak modelka. Ten sam podbierak, co Twój kolego (fota z zeszłego roku).
- randomrodmaker lubi to
#93 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 21:38
Jesli chcecie aby pstrag byl spokojny w trakcie fotografowania to zamoczcie rece w zimnej wodzie dluzsza chwile aby je schlodzic i zamoczyc a przed wyciagnieciem go do obiektywu odwroccie go na chwile do gory nogami, najlepiej blisko wody - to go na moment uspokaja i paralizuje.
- Guzu, Jozi, salmon1977 i 4 innych osób lubią to
#94 Guest_Erin_*
Napisano 23 luty 2017 - 22:06
Podoba mi sie podejscie Guzu. Pokazuje i pisze co robic zamiast opieprzać.
Podejście Guzu jak najbardziej, ale nie byłby zawsze "królem wątku" gdyby łowił w Polsce !!
Na jerkbait promuje się c&r poprzez m.in nieumieszczanie "nieodpowiednich zdjęć" co jest z jednej strony nie zawsze skuteczne jak widać. Jak również jest niczym innym jak chowaniem głowy w piasek ! Dodatkowo sami "tworzący wątek" nie zawsze trzymają stronę choćby samego c&r czy słusznego regulaminu, a to już dziwne zważywszy na "TO" forum !
I właśnie dlatego Guzu może świecić przykładem łowiąc fajne ryby za granicami naszego padołu łez, a my mamy takich forumowiczów jak nasz związek członków, i adekwatnej jakości wody do wartości naszych wędkarzy !
#95 OFFLINE
Napisano 23 luty 2017 - 23:03
Panowie skończcie lepiej te jałowe dyskusje, lepiej jechać na ryby......., a te już w całkiem niezłej kondycji. Pozdrawiam
20170219_083440.jpg 51,72 KB 32 Ilość pobrań
Użytkownik falgmar edytował ten post 23 luty 2017 - 23:04
- Guzu, popper, Artech i 28 innych osób lubią to
#96 OFFLINE
Napisano 25 luty 2017 - 15:07
Kupiłem na próbę 4 jaxony intensa 10cm, zrobiłem dozbrojki 3gr i uparłem się że coś na to złowię i.... udało się przechytrzyć pstrążka po niespełna 20min łowienia miarka pokazała 42cm, oprócz tej ryby miałem 2 odprowadzenia podobnej wielkości pstrągów
Pstrążek.jpg 209,14 KB 30 Ilość pobrań
- Guzu, popper, Artech i 20 innych osób lubią to
#97 OFFLINE
#98 OFFLINE
Napisano 26 luty 2017 - 10:51
pstrąg spoko, ale strasznie mi się podoba ten Twój zestaw, co to jeśli można wiedzieć?Kupiłem na próbę 4 jaxony intensa 10cm, zrobiłem dozbrojki 3gr i uparłem się że coś na to złowię i.... udało się przechytrzyć pstrążka po niespełna 20min łowienia miarka pokazała 42cm, oprócz tej ryby miałem 2 odprowadzenia podobnej wielkości pstrągów
Użytkownik Sicu edytował ten post 26 luty 2017 - 10:52
#99 OFFLINE
Napisano 26 luty 2017 - 11:06
pstrąg spoko, ale strasznie mi się podoba ten Twój zestaw, co to jeśli można wiedzieć?
Suzuki RXF 8lb 702(wędka na dożywocie)
Exist 15' 2506
żyłka TD 0,18mm Tym zestawem ogarniam od okoni po średnie szczupaki
Zestaw.jpg
- Sicu lubi to
#100 OFFLINE
Napisano 26 luty 2017 - 19:19
Witam,
Też się pochwalę . Wczorajsze 46 cm kropek.
Pozdrawiam,
Dominik
Załączone pliki
- Guzu, popper, Artech i 13 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych