[Norbas7]

Ale koledzy i koleżanki...

Niech każdy wydaje swoje pieniądze tam gdzie mu pasuje.

Nie zaglądajmy sobie w kieszenie bo to się nigdy dobrze nie kończy.

Temat jest o Ali i tak niech zostanie bez zbędnej gównoburzy.

[BOB]

nie wiem, czy komentarz jest słuszny, ale na pewno krótkowzroczny......z własnej woli dotujemy ten 'znienawidzony' chiński przemysł, z premedytacją strzelamy sobie w kolano.....wspieranie Kolegów ma wymiar nie tylko koleżeński, ale przede wszystkim ekonomiczny......wystarczy zrozumieć jedno - nasze ciężko i uczciwie zarobione pieniądze nie biorą się z powietrza, one pochodzą od ludzi, którzy naszą pracę docenili i zechcieli za nią zapłacić.....i ci ludzie to zazwyczaj jednak nie są Chińczycy.....długookresowo zdecydowanie bardziej nam się opłaca przepłacać

Tylko ilu z "naszych" robi "tatule" jak Tatula itd? Nie wygramy z potencjałem "małych rączek". Choć cieszę się, że jeszcze nie kupiłem "prosiaczków" i innych "kanibali" z tego rynku .. i niech tak pozostanie

[cristovo]

Robert, wszystko z umiarem i logiką, przecież to oczywiste.....sam także korzystam z chińskiej produkcji, nie da się nie korzystać, mam nawet Tatulę (aż sprawdzę, gdzie ją wyklepano.....tak czy siak odkupiona od forumowego Kolegi, inny bardzo zacny tutejszy Kolega wymienił łożyska i przesmarował, więc obrót gotówki nastąpił wewnątrz nie tylko kraju, ale i forum )......po prostu dajmy czasami zarobić naszym dziewczynom i chłopakom, nawet płacąc nieco więcej, mamy w tym interes.....jeśli my nie zapłacimy Im, Oni nie będą mieli czym płacić nam.....tylko tyle, żłobek ekonomii

[BOB]

Pełna zgodność. Tym bardziej, ze ja typu średnio ogarniającego zakupy zaoceaniczne. Sam wolę kupić "u nas" i nie śledze ile przepłaciłem (tylko czy na prawdę przepłaciłem?) 

[selk]

W pełni się zgadzam, lepiej zostawić kasę w kraju nawet jeśli to będzie kilka PLN drożej.

 to czym bysmy kolego łowili dzisiaj gdbysmy chcieli polskie produkty kupowac ?

i nie chdozi mi tu o dyskutowane przynęty tytlko o patyki jakich uzywamy ?

 

nie bardzo wielu stac na CD NZ i Loomisy i ST.Croix z USA

 

... no tak ... tez nie kupujemy polskich produktów - tylko małe chińskie raczki częsciowo eliminujemy - no to niech kolega te rodzime polskie kije wymieni które mozna kupic .. te bez udziału Chińskich czy innych zagranicznych raczek zrobione,

wytopione , zakręcone , uzbrojone w rodzime polskie przelotki (wkładki porcelana ćmielów pewnie ?  ) i uchwyty (no nie wiem Ursus ? czy jakiś inny rodzimy producent ?)

 

armia z leszczynowymi tyczkami tak  ? i wioooo na ryby i na włos z końskiego polskiego ogona bedziemy łowic i agrafke z czasów komuny  albo na rozebrany zmywak plastikowy z czasów PRL ?

 

a jak już kolega wymieni te kije i te polskie kołowrotki obecnie produkowane w PL to pogadamy o wspieraniu poiskiego rynku i polskiej produkcji

 

bo kolega który produkuje błystki to faktycznie polskie komponenty stosuje wyprodyukowane  w PL. a kotwice to kowal na wsi mu kuje z polskiej stali z huty katowice jeszcze lezaki ... za stodołą ma 10 ton jeszcze to na kotwice starczy

 

a paletki wytłacza z polskiej blachy wytopionej i  walcowanej tez w hucie katowice czy w innej ?

drut tez Polski rodzimy ..

taaaa polska produkcja

 

wierze ... moze jak ktoś wytapia sam to uwierze ze złomu coś ... moze .. nawet blaszki które się mienią ręczna robota sa z blachy zrobionej najczęsciej poza naszym krajem

moze woblery ... ale to chyba slidery  bo stery w Polsce nie sa produkowane ale lakier tez komponenty spoza PL  , materiał na produkce pochodzi z poza polski  a kotwice do woblerów ?

a gumy rękodzieło ? plastisol czy inny półprodukct wydobyty w Polsce ?

 

Zanim zacznie się pisac o wspieraniu polskiego przemysłu to trzeba sie zastanowic co w tym końcowym wyrobie jest polskie.. czy tylko ktoś to złożył w Polsce z komponentów wyprodukowanychy poza PL ?

Taka Manta czy Kruger&Matz czy ja sie to tam nazywa jest polskie ? to czemu kolega polskich telefonów nie kupuje ? przeciez wyprodukowane w PL rodzima polska myśła technologiczna na polskich komponentach  tak  ?

 

Tak jak miód polski bo w polskim magazynie 3 miesiace spędził albo mięso które po przeleżeniu w polskiej chłodni  3 miechy czy ileśtam  mozna sprzedać jako polskie ... w sklepie u polskiego rzeźnika hurtownika .

Użytkownik selk edytował ten post 26 styczeń 2021 - 00:12

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Tak. Ostatni kosmopolita zgasi wtymkraju ostanie światło.. 

[Friko]

Tak, ręce opadają... "szkoda szczempić ryja"

[zeralda]

Rękodzieło jak najbardziej należy wspierać, wartość wkładu pracy i wartość dodana jest o wiele wyższa niż komponentów produkowanych w ChRL. Nie wyeliminujemy całkowicie Chin z obiegu gospodarczego. Natomiast ja nie lubię być "walony w rogi". Jeśli widzę w sklepie, chińskie niewielkie haki woblerowe z marką Gamakatsu za 17 zł / 6 szt. to wymiękam. Za taką kasę kupiłem 50 szt. porządnych haków z Ali, a widziałem za niewiele wyższą cenę oferty na 100 szt. (tych wolałem nie próbować, bo nie widziałem opinii).
Nie widzę też sensu przepłacania za japońskie woblery po 100 zł za sztukę. Owszem, jakaś marża generowana jest w Polsce u dystrybutora (i w sklepie) ale racjonalizm nie pozwala mi na aż takie poświęcenie. Osobiście nie mam zamiaru zostawiać na zaczepach wizerunku króla Jagiełły. Wolę kopie z Ali za 5-17 zł...

Także popieranie polskiego przemysłu OK, ale robienie nas w ... już nie.

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik zeralda edytował ten post 26 styczeń 2021 - 10:05

[zeralda]

Tutaj drożej ale najwyższa jakość:

https://pl.aliexpres...earchweb201603_

 

Te mniejsze z grubszym zadziorem za 10 zł mam i też polecam - małe, poręczne i tną plecionkę 0,06mm.  POlecam też mimo wszystko zapłacić za monitorowaną przesyłkę Aliexpress Standard Shipping. Te darmowe (Canaio), idą 2-4 miesięcy i często giną. Co prawda, zakładasz spór i na 99% masz zwrot ale przecież nie o to chodzi.

 

 

Cześć,

 

przerabiał ktoś temat szczypiec do kółek łącznikowych/cięcia itd na Ali?

 

pzdr,

tomek

[Friko]

Dyskusja dotyczyła konkretnie obrotówek.  Nie reaktorów termojądrowych, multiplikatorów  ani innych rzeczy, których (niestety) nie robimy w Polsce. Ciekawe czy jakby Chińczyk bimber sprzedawał o złotówkę taniej niż sąsiad to też by się znaleźli chętni ?  Chyba już znam odpowiedź 

[M a r a s]

Dyskusja dotyczyła konkretnie obrotówek.  Nie reaktorów termojądrowych, multiplikatorów  ani innych rzeczy, których (niestety) nie robimy w Polsce. Ciekawe czy jakby Chińczyk bimber sprzedawał o złotówkę taniej niż sąsiad to też by się znaleźli chętni ?  Chyba już znam odpowiedź 

Jak już znasz odpowiedź to musisz zrobić korektę. Niestety Maras nie pije alkoholu lub coś co nazywamy bimbrem    

[Seki]

Tak. Ostatni kosmopolita zgasi wtymkraju ostanie światło..

A mnie zawsze zastanawiała ta skłonność Polakow do poświęceń. Podatki trzeba płacić, bo inaczej pala nad głową... wiadomo, podatki na państwo, drogi, służbę zdrowia... ale na leczenie chorych też sa zbiórki - ludzie płacą,na wyposażenie szpitali też jest WOŚP, ludzie płacą rekordowe sumy,na dzieciaczki chore też trzeba zbierać, na biednych i poszkodowanych tez trzeba pomagać! No w mordę to po co te podatki jak na wszystko praktycznie jest zbiórka dodatkowa?

Nie sądzicie ze to trochę frajerstwo? Teraz jeszcze te teksty żeby kupować w PL bo podatki zostają... ha ha ha. Dziękuję, postoję.

Ale... na Aliku od 2 lat też jest duży wzrost cen, swego czasu obkupilem się na wiele lat i teraz to juz sporadycznie cos dorzucę. Od czerwca praktycznie brak super okazji, wcześniej i -50% (od realnej chińskej ceny) szło ustrzelić. Myślę że ceny powoli będą się wyrównywać, a przynajmniej oni podniosą je na tyle, że czekanie dwa miesiące przestanie być sensowne. Także kupować kupować póki jeszcze warto!

[skrzyp]

Ale... na Aliku od 2 lat też jest duży wzrost cen, swego czasu obkupilem się na wiele lat i teraz to juz sporadycznie cos dorzucę. Od czerwca praktycznie brak super okazji, wcześniej i -50% (od realnej chińskej ceny) szło ustrzelić. Myślę że ceny powoli będą się wyrównywać, a przynajmniej oni podniosą je na tyle, że czekanie dwa miesiące przestanie być sensowne. Także kupować kupować póki jeszcze warto!

 

No niestety, kilka lat temu człowiek kupował i śmiał się, że tak tanio (coś jak kiedyś ceny w czeskich knajpach ). Teraz warto się 2x zastanowić, kuponów i okazji coraz mniej, a niektóre lepsze firmy chińskie zaczęły oferować produkty w tak absurdalnych cenach, że przestaje to mieć sens. Np. kije Tsurinoya.
 

[cristovo]

no to teraz wystarczy zastanowić się, dlaczego Chińczyk te ceny podniósł......dlatego że musiał, czy dlatego że chciał i mógł, zresztą dużo wcześniej to skalkulował?

 

możemy co prawda obrazić się na Chińczyka, że niby już u niego nic nie kupimy.....a on na to......proszę bardzo, nie kupujcie

 

a my na to......cholera, ale przecież tylko Chińczyk ma to w ofercie, chyba trzeba Chińczyka przeprosić i zapłacić, ile chce, póki chce tylko dużo

 

że niby jakieś Wietnamy, Bangladesze i inne egzotyczne gospodarki także coś robią? możliwe, ciekawe tylko, czy nie w fabrykach w rękach chińskiego kapitaliku

 

tak oto zakiwały się gospodarki wcześniej prężne i dominujące, tak zakiwaliśmy się i my, zwykli zjadacze chińskiego szajsu.....wszystko za 50 groszy, albo za 5 zł, gdy towar ekskluzywny

 

uwielbiam kupować od forumowych Kolegów rzemieślnicze cudeńka.....są przemyślane, przetestowane, ewoluują, zmieniają się na plus równolegle z pogłębianą wiedzą i doświadczeniem....co więcej, często mogę pomarudzić i uzyskać produkt na zamówienie, dopasowany do moich widzimisiów.....a złowiona ryba zdecydowanie inaczej 'smakuje'!    

 

wydany 'u siebie' pieniądz wraca do portfela, w tej czy innej formie, to się po prostu opłaca......a że obrotówka będzie miała chińskie kotwice? albo guma zostanie odlana z chińskiego silikonu? możliwe, ale po pierwsze autarkia to utopia, po drugie lepsze trochę niż nic, po trzecie w końcu, o ile jakieś droższe, markowe chińskie towary powstają (mam nadzieję!) z poszanowaniem podstawowych praw człowieka, o tyle przy najtańszych, nonameowych, wymagających ręcznej roboty produktach, mam wiele obaw, czy na tych przysłowiowych 'małych żółtych rączkach' nie ma śladu kajdan....dlatego tam gdzie mogę, unikam 'made in China', bardzo mała to przestrzeń, tu się zgadzam......czułbym się jednak niekomfortowo i głupio, gdybym kupował coś na Ali, a odpowiednik był na wyciągniecie ręki na naszej giełdzie twórców.....tylko tyle, bez urazy, to tylko luźne myśli osoby bez wykształcenia ekonomicznego, można nie brać do siebie......poszedłbym teraz na dobrą kawę, ale najlepiej nie do jakiegoś makdrajwa (chociaż pijałem i tam), a do zwykłej lokalnej kawiarni, zostawić kilka złotych tym, którzy potrzebują tych złotówek bardziej, zdecydowanie bardziej, niż międzynarodowa potęga.....przy czym ta potęga na pewno nie odwzajemni się kupując mój produkt, a właściciel kawiarni przynajmniej być może tak.....bardzo dobry pomysł, idę na nielegalną pizzę    

Użytkownik cristovo edytował ten post 26 styczeń 2021 - 16:44

[godski]

 to czym bysmy kolego łowili dzisiaj gdbysmy chcieli polskie produkty kupowac ?

i nie chdozi mi tu o dyskutowane przynęty tytlko o patyki jakich uzywamy ?

 

nie bardzo wielu stac na CD NZ i Loomisy i ST.Croix z USA

 

... no tak ... tez nie kupujemy polskich produktów - tylko małe chińskie raczki częsciowo eliminujemy - no to niech kolega te rodzime polskie kije wymieni które mozna kupic .. te bez udziału Chińskich czy innych zagranicznych raczek zrobione,

wytopione , zakręcone , uzbrojone w rodzime polskie przelotki (wkładki porcelana ćmielów pewnie ?  ) i uchwyty (no nie wiem Ursus ? czy jakiś inny rodzimy producent ?)

 

armia z leszczynowymi tyczkami tak  ? i wioooo na ryby i na włos z końskiego polskiego ogona bedziemy łowic i agrafke z czasów komuny  albo na rozebrany zmywak plastikowy z czasów PRL ?

 

a jak już kolega wymieni te kije i te polskie kołowrotki obecnie produkowane w PL to pogadamy o wspieraniu poiskiego rynku i polskiej produkcji

 

bo kolega który produkuje błystki to faktycznie polskie komponenty stosuje wyprodyukowane  w PL. a kotwice to kowal na wsi mu kuje z polskiej stali z huty katowice jeszcze lezaki ... za stodołą ma 10 ton jeszcze to na kotwice starczy

 

a paletki wytłacza z polskiej blachy wytopionej i  walcowanej tez w hucie katowice czy w innej ?

drut tez Polski rodzimy ..

taaaa polska produkcja

 

wierze ... moze jak ktoś wytapia sam to uwierze ze złomu coś ... moze .. nawet blaszki które się mienią ręczna robota sa z blachy zrobionej najczęsciej poza naszym krajem

moze woblery ... ale to chyba slidery  bo stery w Polsce nie sa produkowane ale lakier tez komponenty spoza PL  , materiał na produkce pochodzi z poza polski  a kotwice do woblerów ?

a gumy rękodzieło ? plastisol czy inny półprodukct wydobyty w Polsce ?

 

Zanim zacznie się pisac o wspieraniu polskiego przemysłu to trzeba sie zastanowic co w tym końcowym wyrobie jest polskie.. czy tylko ktoś to złożył w Polsce z komponentów wyprodukowanychy poza PL ?

Taka Manta czy Kruger&Matz czy ja sie to tam nazywa jest polskie ? to czemu kolega polskich telefonów nie kupuje ? przeciez wyprodukowane w PL rodzima polska myśła technologiczna na polskich komponentach  tak  ?

 

Tak jak miód polski bo w polskim magazynie 3 miesiace spędził albo mięso które po przeleżeniu w polskiej chłodni  3 miechy czy ileśtam  mozna sprzedać jako polskie ... w sklepie u polskiego rzeźnika hurtownika .

Po co mieszasz z kijami i młynkami skoro w Polsce generalnie się ich nie robi. Bez sensu.

Podanych przykład dotyczył blaszek.

 

 

 

Róbmy to głowa tam gdzie to jest możliwe. Prosty przykład - kupiłem ładowarkę w Polsce za 170 zł - taka sama na Ali 140 kosztuje. Niektórzy uważają że po co przepłacać i lepiej z Ali kupić. Tyle ze po pierwsze mamy gwarancje a po drugie część kasy zostaje u nas i tutaj zostanie wydana, obojętne na co, może być na browar ale część w formie podatków zostanie.

Jak będziemy wszystko na Ali to co nam pozostanie??? U nich w fabrykach się zatrudnić?

 

Co do blaszek, nawet jeśli paletki i inne składowe są z Chin to cześć kasy zostaje w Polsce, taki patriotyzm. Lepiej trochę niż wcale.

[tuszon]

Nigdy tam nie kupowałem, nie ogarniam tego do końca - jest to możliwe ze Stradic 3000MHG jest za niecałe 700zł ? 

https://pl.aliexpres...earchweb201603_

u nas 700 zł, więc nie rozumiem zdziwienia

[zeralda]

No niestety, kilka lat temu człowiek kupował i śmiał się, że tak tanio (coś jak kiedyś ceny w czeskich knajpach ). Teraz warto się 2x zastanowić, kuponów i okazji coraz mniej, a niektóre lepsze firmy chińskie zaczęły oferować produkty w tak absurdalnych cenach, że przestaje to mieć sens. Np. kije Tsurinoya.
 

 

Akurat kije Tsurinoya warto kupować nawet za tą cenę (250-300zł). Podobnej klasy kije u nas kupujesz za 6 stówek... 

 

P.S. Powstają też nowe firmy produkujące tanie kijki, które podgryzają droższą konkurencję (np. Johncoo). 

Użytkownik zeralda edytował ten post 26 styczeń 2021 - 17:48

[zeralda]

no to teraz wystarczy zastanowić się, dlaczego Chińczyk te ceny podniósł......dlatego że musiał, czy dlatego że chciał i mógł, zresztą dużo wcześniej to skalkulował?

 

możemy co prawda obrazić się na Chińczyka, że niby już u niego nic nie kupimy.....a on na to......proszę bardzo, nie kupujcie

 

a my na to......cholera, ale przecież tylko Chińczyk ma to w ofercie, chyba trzeba Chińczyka przeprosić i zapłacić, ile chce, póki chce tylko dużo

 

że niby jakieś Wietnamy, Bangladesze i inne egzotyczne gospodarki także coś robią? możliwe, ciekawe tylko, czy nie w fabrykach w rękach chińskiego kapitaliku

 

tak oto zakiwały się gospodarki wcześniej prężne i dominujące, tak zakiwaliśmy się i my, zwykli zjadacze chińskiego szajsu.....wszystko za 50 groszy, albo za 5 zł, gdy towar ekskluzywny

 

uwielbiam kupować od forumowych Kolegów rzemieślnicze cudeńka.....są przemyślane, przetestowane, ewoluują, zmieniają się na plus równolegle z pogłębianą wiedzą i doświadczeniem....co więcej, często mogę pomarudzić i uzyskać produkt na zamówienie, dopasowany do moich widzimisiów.....a złowiona ryba zdecydowanie inaczej 'smakuje'!    

 

wydany 'u siebie' pieniądz wraca do portfela, w tej czy innej formie, to się po prostu opłaca......a że obrotówka będzie miała chińskie kotwice? albo guma zostanie odlana z chińskiego silikonu? możliwe, ale po pierwsze autarkia to utopia, po drugie lepsze trochę niż nic, po trzecie w końcu, o ile jakieś droższe, markowe chińskie towary powstają (mam nadzieję!) z poszanowaniem podstawowych praw człowieka, o tyle przy najtańszych, nonameowych, wymagających ręcznej roboty produktach, mam wiele obaw, czy na tych przysłowiowych 'małych żółtych rączkach' nie ma śladu kajdan....dlatego tam gdzie mogę, unikam 'made in China', bardzo mała to przestrzeń, tu się zgadzam......czułbym się jednak niekomfortowo i głupio, gdybym kupował coś na Ali, a odpowiednik był na wyciągniecie ręki na naszej giełdzie twórców.....tylko tyle, bez urazy, to tylko luźne myśli osoby bez wykształcenia ekonomicznego, można nie brać do siebie......poszedłbym teraz na dobrą kawę, ale najlepiej nie do jakiegoś makdrajwa (chociaż pijałem i tam), a do zwykłej lokalnej kawiarni, zostawić kilka złotych tym, którzy potrzebują tych złotówek bardziej, zdecydowanie bardziej, niż międzynarodowa potęga.....przy czym ta potęga na pewno nie odwzajemni się kupując mój produkt, a właściciel kawiarni przynajmniej być może tak.....bardzo dobry pomysł, idę na nielegalną pizzę    

 

Ceny chińskich produktów rosną nie ze względu na spisek Komunistycznej Partii Chin tylko dlatego, że ich stopa życiowa i koszty rosną. Już nie zapłacisz 20 dolarów miesięcznie Panu Li za zap...dol w śmierdzącej fabryce. Pensje w większych miastach zbliżyły się do naszych na prowincji. Wymagania co do warunków prac i środowiskowe są coraz wyższe. Jest kwestią czasu, kiedy zrównają się z naszą średnią. Tak samo było w latach 50-60, towar z Japonii uznawany był za szajs, a teraz...