Teraz kilka słów odnośnie mojego powyższego apelu.Nie będzie lepiej jak sami nie przypilnujemy zarybień .O nieprawidłowościach słyszało i mówiło się od dawna.Ja również choć co nie co wiedziałem na ten temat byłem zaskoczony wydarzeniami pewnej wrześniowej soboty.Na szczęście nie byłem sam,również kilku kolegów mogło się przekonać naocznie.A więc po kolei.O godzinie 8 jesteśmy w ośrodku po odbiór pstrągów.Z daleka widzę dwie znajome twarze no i jestem zaskoczony,ci panowie też do pomocy przy pstrągach?Ależ nie panowie przyjechali we dwóch po 9 tysięcy narybku,no ale w co i jak.okazuje się,że we worki i na swój samochód i tu już zaczynają się pierwsze schodki.Samochód ciut przymały a i kierowcy się trochę spieszy,pierwsze spięcie bo trzeba trochę poczekać na swoją kolej bo my liczymy i ważymy pstrągi.Wreszcie pstrągi załadowane.Widząc,że jest nas sporo pytam kolegę czy możemy zostać do pomocy.Odpowiedz może być tylko jedna przecież to na wasze wody a z pstrągami damy radę.Podchodzę do panów i mówię,że zostajemy do pomocy przy załadunku,panom robi się coś niewsmak a gdy wspominam,że trzeba zrobić próbę zaczynają się mocno pienić.Po próbie okazuje się,że rybek jest średnio po 140 na kilo a nie 160 jak miało być ważone.Pojawia się kolejny problem,wychodzi za dużo worków i nie ma jak zabrać.Kolejny telefon do kolegi kierującego akcją pstrąg,że musimy brać tą rybę i jechać z nim,tak też się staje.No to jedziemy,zaczyna się teren obwodu na który ma być wpuszczana ryba,skręt do rzeki i stajemy,a panowie nie oni tutaj wpuszczać nie będą bo to nie ich rejon a tak ogólnie to oni tutaj nie łowią więc tutaj nie.Nas było trzech mamy przewagę więc staje na naszym i pierwsze worki trafiają do wody.Na którymś kolejnym postoju może by tak panowie po woreczku rozprowadzili.Niestety nie rozprowadzili bo nawet gumowców nie mieli.
Teraz resztę dopowiedzcie sobie sami.Tak dzieje się z zdecydowaną większością zarybień.O ile na zbiorniki jeszcze coś trafi to na rzeki w obwodach???
Chcecie ryb chcecie zmian,praca społeczna nie hańbi.Od trzech sezonów pilnujemy zarybień pstrągiem i lipieniem jest nas około 50 osób na 17000 tysięcy wędkarzy w okręgu Kielce.
Pozdrawiam Jacek.