Po 12 latach zrezygnowałem z zalewu na rzecz powrotu do PZW i nie ma jeszcze połowy roku a już klnę jak cholera. Na zalewie w zeszłym roku w maju miałem 12 szt. szczupaków, niedużych ale kilka 80 było. Ładnie brały i w Samociazku i Tuszynach, szczególnie przy trzcinach i grążeli, było też trochę okoni z opadu. Oczywiście nie było to co kiedyś ale jak na łowienie z brzegu to do przyjęcia. Na PZW to chyba tylko Brda zaskoczyła mnie pozytywnie- 1 x metrowka i 2 x 60. Ale jeziora jak Borówno, Kusowo, Jezuickie, Topolno, Noteć w Antoniewie są strasznie przetrzebione, niby zarybiane tarlakiem ale ludzie zaraz je wytrzepia małymi gumami i blachami i wynosza po 5, 10 w siatkach. Jak spotkałem gościa w Borownie to śmiał się że łowię na gumy po 20 cm bo tu na to ryb nie ma, że tu wystarczy po 10cm...no i potem nie ma co do odpowiednich rozmiarów dorosnąć. Jest jeszcze jedna rzecz której nie doceniałem - zalew to bardzo duży akwen i ryba ma jeszcze gdzie się chować i trzymać i presją wędkarska jest mniejsza, a problemem jest rybak a na jeziorkach PZW wędkarzy jest od groma, wycinają zarybienia momentalnie do tego dochodzą odłowy siecia. Nie da się przejść brzegiem w spokoju nie spotykając ludzi i nie depcząc po śmieciach jak np. w Pieckach, Antoniewie czy nad Brda. I do tego dupki z SSR co z dziką satysfakcją wypisują upomnienia za niewypełnienie rejestru połowów, a jak pokazałem że w worku wynoszę śmieci bo kontener jest przy parkingu to sie dowiedziałem że sprzątanie brzegów było 2 tygodnie temu i się spóźniłem..acha czyli sprzątanie to taki rytuał odbywający się raz w roku i koniecznie zakończony ogniskiem i flaszką. Przyznam że jeżeli chodzi o rybę to zalew podobnie jak i wody PZW ma się marnie, jedynie ma większą wartość turystyczno rekreacyjna..a przypuszczam że i okazy też gdzieś się czają.
Sentyment wody pozostał po czasach gdzie były tam zawody rangi MP, gdzie człowiek z brzegu łowił bez problemów szczupaki. Jedno się nie zmieniło- pięknie tam, może niekoniecznie w samych ośrodkach, ale te odnogi to raj dla grzybiarza jest- o ile w danym roku nie jest za sucho.