Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Daro M. - w wolnych chwilach.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
203 odpowiedzi w tym temacie

#181 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 02 marzec 2013 - 20:08

Ale jaką lekkość i wiotkość nadrarstka ma taki "sponiewierany" wędkarz - a bolenie to czują ;)  :P

Być może ja w takich stanach nie wędkuje. Ale słyszałem że "lekkość i wiotkość" w dobrym kamuflażu również pomaga :) :) :) człowiek w pewnych etapach jest niewidoczny dla ryb :)


Użytkownik Darekspin edytował ten post 02 marzec 2013 - 20:15


#182 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 02 marzec 2013 - 20:15


 

Darku pięknie powspominać . Musiał bym do Was podjechać , tylko czy uda mi się zrealizować to pragnienie w tym roku ?

No koniecznie trzeba :) się zobaczyć.



#183 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 02 marzec 2013 - 20:24

Koledzy znad Wisły - żeby nie było, że u nas nad Odrą w okresie późnojesiennym boleni jest bez liku i wystarczy do wody trafić. Niestety, żeby wyrtopić zgrupowanie i złowić te kilka (kilkanaście) grubych, jesiennych rap trzeba się troszkę napływać/nachodzić :huh:


  • szpiegu lubi to

#184 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 02 marzec 2013 - 20:50

Koledzy znad Wisły - żeby nie było, że u nas nad Odrą w okresie późnojesiennym boleni jest bez liku i wystarczy do wody trafić. Niestety, żeby wyrtopić zgrupowanie i złowić te kilka (kilkanaście) grubych, jesiennych rap trzeba się troszkę napływać/nachodzić :huh:

Tak jak Tasiek pisze ,kiedyś już w jakimś wątku temat był poruszany i miałem coś napisać.Zarzucano między innymi Patrykowi (Patu) że u nas to łatwizna ,klenie same wskakują do łódki, a bolenie po 80cm to żaden wyczyn?

 

P.S. P.S.Na naszych rewirach przypadkowy gość bez odpowiedniej wiedzy (wskazówek) i przygotowania - wbrew temu co by się mogło wydawać - od razu sukcesu nie odniesie Ryby w rzece są - nikt nie mówi że nie, jednak o wędkarskim sukcesie w znacznym stopniu decyduje dobra znajomość tej rzeki a nie przynęty. Wiedza na temat jej mieszkańców ( czytaj ryb) jest niezbędna aby systematycznie odnosić sukces. Każda pora roku to osobny rozdział - który wymaga indywidualnego podejścia , pora dnia również nie jest bez znaczenia. Sztuką jest w odpowiednim miejscu znaleźć się o odpowiedniej porze Jeśli chce się to wszystko poznać to trzeba trenować Jednym słowem lata ćwiczeń i wyrzeczeń - dużych wyrzeczeń.Z tego co wiem, a wiem dobrze, Patu na swojej wodzie gościł wielu wędkarzy ,między innymi z tego forum - może pochwalą się ile ? na tych wyprawach złowili np.kleni +50 czy boleni +70 ??? o większych nie wspomnę. Znaczna większość musiała zadowolić się niewielkimi rybami  :) lub ich brakiem całkowitym :) Rewiry te odwiedzali różni boleniowi zaklinacze bez większych sukcesów....ot. 58cm bolenia się uwiesiło.... na mega skuteczny boleniowy wobler :)

Pozdrawiam.


Użytkownik Darekspin edytował ten post 02 marzec 2013 - 21:06

  • mateusz998 lubi to

#185 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 02 marzec 2013 - 21:09

No koniecznie trzeba :) się zobaczyć.

Paweł & Daro pamiętajcie tylko o drewnie i sprzęcie do strugania - Ja  też wpadne i za testera nowo powstałych wobków będę robił ;)


Użytkownik tasiek321 edytował ten post 02 marzec 2013 - 21:11


#186 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 02 marzec 2013 - 21:13

Paweł & Daro pamiętajcie tylko o drewnie i sprzęcie do strugania - Ja za też wpadne i za testera nowo powstałych wobków będę robił ;)

Nie wiem czy zasłużyłeś na to żeby testować tak znakomite dzieła :) wiem że wcześniej chciałeś zakładać kółeczka łącznikowe :) strasznie daleko się posunąłeś w temacie :) :) :) :) :) :)



#187 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 02 marzec 2013 - 21:19

Ścieżkę kariery mam juz przemyślaną: kółeczka łącznikowe - tester - wasz menager ;)  ;)  :)  :)



#188 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 02 marzec 2013 - 21:23

Jak przyjadę to wszystko będzie już postrugane , żebyś nie musiał niczego podglądać . No może pozwolę Ci na położenie jakiejś warstwy likieru .  :)



#189 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 02 marzec 2013 - 21:33

Jak przyjadę to wszystko będzie już postrugane , żebyś nie musiał niczego podglądać . No może pozwolę Ci na położenie jakiejś warstwy likieru .  :)

I koło się zamyka do lakierowania niezbędna wiotkość nadgarstka - Daro bez towjego mega czteropaku się nie obejdzie ;)  :)



#190 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 02 marzec 2013 - 21:55

Czasami mam wrażenie że boleniom niedługo zęby  wyrosną , bo kufę niczym u łososi już mają. Może jeszcze nie taką okazałą ,ale za x czasu kto wie?

 

Strasznie zły boleń u którego kufa niczym u łososia zaczyna kiełkować? spójrzcie na to zdjęcie i tego bolenia.To nic innego jak "Łosoś dla ubogich" Ci którzy w ten sposób nazwali bolenia mieli rację.Ten boleń Wk...,ny jest na wszystkich co pieprzą głupoty na jego temat :) :) :)

 

kufka.png
 


Użytkownik Darekspin edytował ten post 02 marzec 2013 - 22:01

  • Piotrek Milupa lubi to

#191 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 02 marzec 2013 - 21:56

Patu, ja już tak mam że to co mówią ludzie to ja dzielę przez dwa. Ja piszę o swoich doświadczeniach, a nie to co słyszałem od innych. Owszem sam łowiłem bolenie w listopadzie (w grudniu mi się już nie chciało), ale to trochę sztuka dla sztuki. Jak nie zobaczę zdjęć regularnie łowionych dużych boleni w listopadzie i grudniu z środkowej Wisły to nie uwierzę. Ja rozmawiałem z wieloma dobrymi boleniarzami z Wisły i opinie są podobne.

Janek, bez uszczypliwości - mi wystarczą foty które widziałem via priv...ja w tym okresie nie mogłem już zobaczyć nawet przysłowiowego "boleniowego ogona", choć odwiedzałem niby pewne i sprawdzone miejsca...

Pozdro dla wszystkich raperów..i oby do rozpoczęcia sezonu...



#192 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 02 marzec 2013 - 22:00

Daro, może miał już do czynienia z jakimś wędkarzem :)



#193 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 02 marzec 2013 - 22:30

Daro, może miał już do czynienia z jakimś wędkarzem :)

Nie mam wątpliwości a nawet jestem pewien że ten boleń nie miał do czynienia z żadnym wędkarzem wcześniej.Każda złowiona ryba przeżywa tak duży stres że po darowaniu jej wolności na jakiś czas ucieka w znane tylko sobie miejsca w rzece - o ile ma na to siły - bo z tym też bywa różnie i zależy to od wielu czynników, jak i pory roku.Tym bardziej osobnik który miał zaszczyt :) pozować do fotografii.To tak jakby człowieka na czas zdjęcia zanurzyć na pięć minut do wody :) :) :) Potrzebna byłaby mu reanimacja? przywrócenie równowagi biologicznej? chyba tak? Taki człowiek nie za żerował  by na drugi dzień :) :) :) Nie chce tu nikogo zniechęcić do uwalniania złowionych ryb ,bo na tym polega nowoczesne wędkarstwo i tak czynić trzeba, ale...... niepodważalne argumenty świadczą o tym że każda minuta stworzenia które ma skrzela,a jest poza wodą jest dla niego szkodliwa.Dlatego pamiętajmy - szybko złowić i jak najszybciej wypuścić !!!!


Użytkownik Darekspin edytował ten post 02 marzec 2013 - 22:56


#194 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 02 marzec 2013 - 23:39

...czasami takie narosty/zgrubienia to pozostałości po etycznych inaczej...



#195 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 03 marzec 2013 - 00:44

...czasami takie narosty/zgrubienia to pozostałości po etycznych inaczej...

Być może tak jest ? narosty ,zgrubienia? po etycznych inaczej? Patryk nie etyczni walą w łeb i chowają do wora lub innej walizki. Nie pozostawiają narostów i zgrubień ,chyba że mają tępe kotwiczki z dużymi grotami i problemy z odczepieniem ryby  :)  Nie dają szansy rybie żeby urósł jej jeden centymetr płetwy  więcej ,a co dopiero mówić o takiej kufie? Wiadomą sprawą jest że każdy chce szybko zrobić zdjęcie i rybę uwolnić-to jest pamiątka,którą można pochwalić się chodźby na tym forum.A dobre zdjęcie to odrębny rozdział naszej pasji -również mojej.Odpływająca ryba w dobrej kondycji cieszy bardzo. Po wykonaniu sesji fotograficznej nie zawsze tak się dzieje,szczególnie latem ,gdzie w powietrzu jest tyle tlenu że człowiekowi ciężko oddychać a co dopiero rybie. Każda minuta poza wodą nie rokuje dobrze dla pacjenta :) Sam doskonale nie raz ,nie dwa miałem z taką sytuacją do czynienia i po wypuszczeniu ryby zastanawiałem się czy ona przeżyje? Wątpliwości miałem duże.Mimo że ryba którą uwolniłem jako tako odpłynęła to pozostawał mi nie smak w gębie,bo po kilku metrach dryfu ,ryba wypłynęła brzuchem do góry na powierzchnie.Patryk Tobie akurat tłumaczyć tego nie muszę - sam robisz dużo zdjęć i doskonale wiesz jak sprawa wygląda.Chce się dobrze ,nie zawsze tak wychodzi.Każdy kto fotografuje się z rybami - miał i ma z taką sytuacją do czynienia.A jeśli mówi inaczej to ściemnia. Ryba po braniu różnie się zaczepia ,czasami głęboko połknie przynętę ( krwawi) co również nie jest bez znaczenia dla późniejszej jej kondycji.Podczas samej sesji zdarza się że wypadnie z rąk - w następstwie czego beretuje o dno łodzi lub kamieni na główce.Wyjęcie aparatu z torby ,następnie ustawienie go też wymaga czasu.............samo życie i prawdziwy survival. Panowie mieć dystans do samego siebie to podstawowa sprawa :) :) :)


Użytkownik Darekspin edytował ten post 03 marzec 2013 - 02:13


#196 OFFLINE   madpaw

madpaw

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 632 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Plesiak

Napisano 03 marzec 2013 - 01:11

Czasami mam wrażenie że boleniom niedługo zęby  wyrosną , bo kufę niczym u łososi już mają. Może jeszcze nie taką okazałą ,ale za x czasu kto wie?

 

Strasznie zły boleń u którego kufa niczym u łososia zaczyna kiełkować? spójrzcie na to zdjęcie i tego bolenia.To nic innego jak "Łosoś dla ubogich" Ci którzy w ten sposób nazwali bolenia mieli rację.Ten boleń Wk...,ny jest na wszystkich co pieprzą głupoty na jego temat :) :) :)

 

kufka.png
 

 Śliczna ryba i genialne zdjęcie



#197 OFFLINE   erixon

erixon

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów

Napisano 03 marzec 2013 - 07:36

Widze że łowi Pan tez na Catane podobnie jak  ja. Super przynęty



#198 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 03 marzec 2013 - 10:29

Darowi dać leszczynę na blank, trochę drutu na przelotki i taśmę z castoramy na uchwyt i tez będzie łowił :) .

Połamania na srebrach...



#199 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 03 marzec 2013 - 23:16

Widze że łowi Pan tez na Catane podobnie jak ja. Super przynęty

Tak na Catane też łowiłem ale nie bolenie, miałem taką o c.w. 45g.
 

Darowi dać leszczynę na blank, trochę drutu na przelotki i taśmę z castoramy na uchwyt i tez będzie łowił :) .
Połamania na srebrach...

Nie zawsze finanse pozwalały na dobry sprzęt. Pamiętam kiedy jako młody adept sztuki wędkarskiej z elektrycznego pastucha (zwiniętego gdzieś z budowy) :) który wykonany był z włókna szklanego robiłem spinning. Obrabiało się taki blank :) pilnikiem, następnie część szczytową cieniowało papierem ściernym ( do dzisiaj po tych zabiegach wszystko mnie swędzi) :) Kolejny etap to zrobienie uchwytu wędki ( dzisiejszy korek portugalski) :) Kawałek w miarę grubego kija od szczotki przewierconego po długości wiertłem o średnicy pastucha, świetnie się do tego nadawał :) W sklepie wędkarskim ( o ile były ?) kupić trzeba było jakieś druciane przelotki. Następnie za pomocą nici z domowego przybornika do szycie :) mocowało się je do blanku wędki :) Szczytem było dostanie przelotek które posiadały porcelanowy pierścień - to był wypas :) Mimo że ta porcelanowa część przelotki często lubiła się ukruszyć.W następstwie czego powstawała ostra krawędź która cięła żyłkę aż miło. Także częsta wymiana przelotek była wkalkulowana w część konserwacyjną kija :) Dwie mosiężne rurki dobrane średnicami w ten sposób aby jedna wchodziła bez zbędnych luzów w drugą służyły za tak zwane skuwki ( łączenie szczytówki z dolnikiem) :) Mniejszą rurkę osadzało się na części szczytowej natomiast większą na dolniku. Często kołowrotek do takiej wędki mocowało się za pomocą taśmy izolacyjnej :) Ja miałem to szczęście że pod kołowrotek na tej wędce założony miałem metalowy uchwyt.Poprzednio zdjęty z radzieckiego teleskopu. Pamiętam tylko tyle ,że jak raz założyłem do tego uchwytu kołowrotek to nie mogłem już go zdjąć ( zakleszczyło się ,zardzewiało) także różnicy wielkiej nie było czy ktoś miał uchwyt pod kołowrotek czy mocowanie na izolację elektryczną :)
Także Patryk (patu) żartując i poruszając zagadnienie j.w. a zarazem dając mi aspirację do tych kilku zdań, wcale dużo nie odbiegł od normy :)
W następnym etapie szczytem moich marzeń było nabycie NRD-owskiego szklanego spinningu GERMINA dł. 2,40 o c.w. bliżej nie znanym. Żeby zarobić na ten wysoko-modułowy kij :) pracowałem przez trzy tygodnie na budowie. Tak przez trzy tygodnie podczas wakacji na budowie jako pomocnik -pomocnika murarza :) Przy tej wędce założony był inny szczyt techniki tamtych lat kołowrotek RilEH REX lub DELFIN produkcji CCCP. Na kręciołki nawiniętą miałem gorzowską żyłkę stilon o średnicy 0,25mm ( jedyna żyłka dostępna na rynku) Za przynętę służyła błystka wahadłowa Cefal -1 lub trzonek łyżeczki do herbaty .Taki sprzęt pozwalał na skuteczne łowienie boleni w Odrze. Chociaż kilka wad taki zestaw również miał. Szczególnie jeśli ryba wzięła gwałtownie lub z tak zwanego krótkiego dyszla. Często nie zadziałał hamulec kołowrotka :) o amortyzacji wędki nie było mowy ( tą wędką łowiło się zarówno bolenie jak i sumy) :) samą wytrzymałość tamtej żyłki 0,25mm porównałbym z dobrej jakości dzisiejszą szesnastką.W wyniku takich mankamentów bywało tak że boleń po braniu (szczególnie większy osobnik) urywał Cefala i odpływał w siną dal :) z przynętą w pysku.Na taki sprzęt też się łowiło.

P.S. Patryk srebra mają się dobrze ,pływają dalej i rosną :) Niby było jakieś domniemane branie ,ale nie dałbym sobie łba uciąć.Pozdrawiam.

Ryba z lutego - 51cm srebrniaczka oszukało się na 9cm wahadło własnej klepanki

fajsr.png


Użytkownik Darekspin edytował ten post 04 marzec 2013 - 16:58


#200 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 04 marzec 2013 - 09:46

kapitalny kawałek boleniowej kolekcji