Whisky, moja żono
#341 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 12:44
1. Whiskey
2. Drinki.
Jak ktoś lubi z colą lub inaczej (np sour), to pije drinka i to też jest ok. Imna sprawa to ekonomiczny sens mieszania dobrego single malta z czymkolwiek-płaci się za walory, które w takim wypadku giną.
- BOB and md30 like this
#342 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 12:48
No widzisz... Ostatnie zdanie jest kluczowe.
Te które mi smakują pijam same, może z kilkoma kroplami wody i bez lodu. Schłodzenie potrafi zabić smak.
Te które tylko lekko toleruję bez problemu "doprawiam" Colą, ale nie wychwalam wtedy że tak mi ona smakuje.
Sorry, z denaturatem napisałeś jakbyś Golden Locha na czysto jechał bo whisky inaczej nie wypada.
To co wyżej napisałeś to już do mnie przemawia.
#343 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 12:49
@Marcyś, Buffalo jest ok, choć dla mnie zbyt mało wyrazisty, trochę płaski. Taki w sam raz na początek żeby kogoś przekonać do burbończyka na czysto. Jack, w wersji podstawowej zdecydowanie z colą 1:1, na czysto to JD Gentlemen lub JD Rye. Ogólnie Tennessee jest spoko
Uwielbiam Single Barrel, piękna butelka i świetny napitek.
Degustowałem też Blantonsy, zamówiłem sobie sample na jakiejś grupie na FB. Jednak tyle kasy za burbona to już za dużo dla mnie
#344 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 13:34
Cóż, przyjemności kosztują Jak dla mnie jednym z lepszych burbonów w miarę jeszcze "normalnych" pieniądzach to Woodford Reserve.
- Marcyś likes this
#345 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 13:41
Cóż, przyjemności kosztują Jak dla mnie jednym z lepszych burbonów w miarę jeszcze "normalnych" pieniądzach to Woodford Reserve.
Piłem, w porządku. Ja lubię bardziej słodkie, stąd JD czy Buffalo
Na szczęście mamy gdzie w Gdańsku kupować, pilnuj sklep www.alkooutlet.pl mega promki czasem mają
tego Benriach 2005 PX trafiłem za 350zeta, gdzie w necie pod 600 chodziły
- hi tower and saitt like this
#346 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 16:29
Dyskusja jest o whiskey z colą, a tu nie o to chodzi. To są dwie odrębne kategorie napitków
1. Whiskey
2. Drinki.
Jak ktoś lubi z colą lub inaczej (np sour), to pije drinka i to też jest ok. Imna sprawa to ekonomiczny sens mieszania dobrego single malta z czymkolwiek-płaci się za walory, które w takim wypadku giną.
... bo to jak jazda Mercedesem AMG z przepisową prędkością
Edited by BOB, 26 February 2021 - 16:29.
- croock, saitt and bob74 like this
#347 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 16:40
Szkoci trochę znają się na trunkach
byłem na wycieczce w Famous Grouse Distillery
mimo że mają blended - to jasno komunkowali: solo, odrobinka wody i tyle w temacie
żadnego lodu, a o coli to w ogóle nie wspominali
przypisują taką przypadłość Jankesom, którzy muszą wlać jakiś brunatny ulepek do bimbru z kukurydzy - bo inaczej nie przechodzi przez gardło ;-)
- Sławek Oppeln Bronikowski, godski, S.N. and 1 other like this
#348 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 16:41
- Marcyś likes this
#349 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 17:51
Wielkim smakoszem nie jestem, piję raz na tydzień bez upijania się, raz na trzy miesiące do odcięcia z kumplami jak żona da wychodne i amnestię na uchlanie się.Nasza narodowa wódka może dla mnie już nie istnieć, nawet do weselnego śledzia przestała mi już smakować dawno temu.W whisky odnalazłem tą kulturę picia, rozponawanie aromatów i smaków dlatego nie piję z colą, szkoda mi zabawy bo zabija to co ukryte, ot cała filozofia.
Edited by Szymon82, 26 February 2021 - 18:02.
- Popej, Dano. and venom_666 like this
#350 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 18:19
Całkowicie nie jest dla mnie zrozumiałe czemu to nie Balentyna jest nr 1 na świecie, tylko JW Red Label. Bo uważam że jest dużo bardziej zbalansowany i względnie pijalny zarówno z colą jaki i bez. Przy czym tej drugiej opcji osobiście nie rekomenduję
#351 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 18:27
Sratatata... Jest piątek i właśnie rozcieńczam J&B colą i żeby to było mało jest to cola zero!
każdy pije, jak chce
ja znam takich, co do kapuśniaku piją kawę
i jest ok ;-)
- bob74 likes this
#352 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 18:32
Szkoci trochę znają się na trunkach
byłem na wycieczce w Famous Grouse Distillery
mimo że mają blended - to jasno komunkowali: solo, odrobinka wody i tyle w temacie
żadnego lodu, a o coli to w ogóle nie wspominali
przypisują taką przypadłość Jankesom, którzy muszą wlać jakiś brunatny ulepek do bimbru z kukurydzy - bo inaczej nie przechodzi przez gardło ;-)
Z ludzmi z ktorymi czasami spotykam sie na szklaneczke to Polacy sa najchetniejsi do miesznia drogiej lychy z soczkami. Nie znam Amerykana ktory rozcienczylby niebieskiego Johny Walkera cola ale za to znam Polakow ktorzy sie nad tym nawet nie zastanawiali.
Owszem Jankesi, lubia wygibusne drinki jak i rowniez jacka z cola ale jacek, jim beam itp to raczej do degustacji sie nie nadaja.
Ja osobiscie lubie 2 kostki lodu lub odrobine wody gazowanej najlepiej z High West Campfire.
#353 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 18:50
Całkowicie nie jest dla mnie zrozumiałe czemu to nie Balentyna jest nr 1 na świecie, tylko JW Red Label. Bo uważam że jest dużo bardziej zbalansowany i względnie pijalny zarówno z colą jaki i bez. Przy czym tej drugiej opcji osobiście nie rekomenduję
Ja odwrotnie, dla mnie z dwojga lepszy JW (koniecznie niepodrabiany), balentyna to nafta .
Tak nawiasem mówiąc w Lidlu Dewars White 0,7 za 45 zeta jest teraz i kupiłem kilka butelek. Kładzie wyżej wymienione na łopatki.
- l.berlinski likes this
#354 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 19:19
Whisky jest dobra, whisky jest modna.. ale mocno przeszacowana. Alkoholowe misteria nadal pozostają kwestią osobistej wolności - a nie regulaminu picia, drylu.. albo promocji
#355 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 19:46
- godski and Wojtek B. like this
#356 OFFLINE
Posted 26 February 2021 - 21:19
#357 OFFLINE
Posted 27 February 2021 - 19:49
Jak dla mnie, to whiskey decyduje o tym, czy mam ją pić samą, czy z jakimś słodzikiem. Jeśli czysta whiskey (ewentualnie z niewielkim dodatkiem wody czy tam lodu)nie daje przyjemności picia/nie smakuje, to oczywistym jest dolanie do niej jakiegoś sztucznego syropu, który umożliwi przełknięcie jej bez "zimnych dreszczy".
Zalewanie smacznej whiskey syropami, to marnotrawstwo w czystej postaci. Ale też picie "niepijalnej" whiskey solo, bo tak wypada, jest bezsensem. Po co się męczyć? Albo nie pić, albo dolać coli czy innej słodkiej chemii. Ale równie dobrze mozna z jakąś colą zmieszać inny trunek, to już wszystko jedno.
- Marcin Rafalski, Sailfish and md30 like this
#358 OFFLINE
Posted 27 February 2021 - 20:06
Jak dla mnie, to whiskey decyduje o tym, czy mam ją pić samą, czy z jakimś słodzikiem. Jeśli czysta whiskey (ewentualnie z niewielkim dodatkiem wody czy tam lodu)nie daje przyjemności picia/nie smakuje, to oczywistym jest dolanie do niej jakiegoś sztucznego syropu, który umożliwi przełknięcie jej bez "zimnych dreszczy".
Zalewanie smacznej whiskey syropami, to marnotrawstwo w czystej postaci. Ale też picie "niepijalnej" whiskey solo, bo tak wypada, jest bezsensem. Po co się męczyć? Albo nie pić, albo dolać coli czy innej słodkiej chemii. Ale równie dobrze mozna z jakąś colą zmieszać inny trunek, to już wszystko jedno.
Dlatego zamiast coli i siurek za 50zł co weekend, wolę kupić raz co pewien czas dobry Bourbon lub singla i się nim degustować. A jak mam ochotę na inne mocniejsze wrażenia, to już wolę czystą wódkę.
#359 OFFLINE
Posted 27 February 2021 - 20:18
- ODYSEUSZ likes this
#360 OFFLINE
Posted 27 February 2021 - 20:30
"Niepijalne" alkohole nie są do wylewania do zlewu ani degustowania. One są po to aby sponiewierać
- coma and lenny like this