Otoz tak mi zycie wedkarskie pokazuje, ze jak nastawiam sie na LOWIENIE to jade we dwoch, maximum we 4. Czyli jedna albo dwie lodzie.
Oczywiscie nie znam wszystkich lowisk, tego odwiedzonego przez Ekipe tez nie znam, byc moze sa lowiska / wedkarze / sytuacje, ktore umozliwiaja grupowe grube lowienie.
Nie mialem okazji. Nie wyprobowalem. Nie szukam okazji by sie przekonac.
Jesli uczestnicy zadowoleni- to bez cienia ironi, po prostu pogratulowac nalezy, a nie szukac sporu, czy na krytykę sobie pozwalać. Bo kogo i za co?
Pozdrawiam i zycze, by w 2018 bylo owocniej i grubiej
Guzu
Użytkownik Guzu edytował ten post 28 wrzesień 2017 - 17:26