Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czorsztyn


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2953 odpowiedzi w tym temacie

#2401 OFFLINE   bober

bober

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 220 postów
  • LokalizacjaPodhale

Napisano 06 grudzień 2018 - 15:44

Dodam jeszcze że przez 2 lata pod rząd naturalne tarło się nie udało i brakuje dwóch roczników ryb
Po raz pierwszy rok przed spuszczeniem wody zapora nagle upuściła 5 m wody
Pamiętam krzaki i kamienie oblepione ikrą.miliony narybku zginęło na plyciznach
Rok później odbyło się kontrolne upuszczenie wody w celu konserwacji urządzeń zapory i w tym roku też całe tarło zginęło

#2402 OFFLINE   Kaamil

Kaamil

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 101 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kamil

Napisano 06 grudzień 2018 - 16:00

Kamil tak jak Ty pierd....isz to smutek bierze. Dużo widziałem w tym wątku ... ale u Ciebie to jest kulminacja potwierdzenia zaprzeczenia

Nie będę się kłócił. Wszyscy potraficie tylko narzekać, ale żeby coś zrobić to nie ma komu. Najlepiej powylewać gorzkie żale na forum. Dobrze, że mam jeszcze prawo do własnego zdania :) I tak wątek Wieści z nad Czorta zmienił się w kulminacje tego jak to nie ma ryb, jak to ludzie z całej polski przyjeżdżają połowić sobie w Czorsztynie (co z tego, że mają do tego prawo) itd... Pzdr  :good:



#2403 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4611 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 grudzień 2018 - 17:06

Nie będę się kłócił. Wszyscy potraficie tylko narzekać, ale żeby coś zrobić to nie ma komu. Najlepiej powylewać gorzkie żale na forum. Dobrze, że mam jeszcze prawo do własnego zdania :) I tak wątek Wieści z nad Czorta zmienił się w kulminacje tego jak to nie ma ryb  , jak to ludzie z całej polski przyjeżdżają połowić sobie w Czorsztynie (co z tego, że mają do tego prawo) itd... Pzdr  :good:

 

Przecież wszystkie wątki w  Wieściach z nad wody są na ten sam temat... ew. dezinformacja mająca na celu odstraszyć potencjalnych chętnych do poznania nowej wody i połowienia. Czytając to, można odnieść wrażenie, że na polskich wodach to tylko żaby i kłusole...


Użytkownik spinnerman edytował ten post 06 grudzień 2018 - 17:07

  • jacekp29, Kaamil i sero1975 lubią to

#2404 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1303 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 06 grudzień 2018 - 17:34

Drugi sezon jeżdżę nad Czorta i po dwóch latach przyznaję się do 2 sztuk sandacza i 10 okoni. A jestem dość często.

:o masz chłopie nerwy bo ja już bym dawno tym jebn.ł jak bym miał takie efekty na tym zbiorniku ale widzę że czort Cię zaczarował ale nie wiem w sumie czym ??? tylko proszę nie pisz że widokami  :)


  • miramar69 i Little Wing lubią to

#2405 OFFLINE   bociekgc8

bociekgc8

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 149 postów
  • Lokalizacjakraków

Napisano 06 grudzień 2018 - 17:51

Pepe mialem na mysli zabrane 2 sandacze i okonie.
Powiem więcej, szukam działki na zbiornikiem 😛

#2406 OFFLINE   krupski

krupski

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 147 postów
  • LokalizacjaKraków/Tylicz
  • Imię:Paweł

Napisano 06 grudzień 2018 - 18:31

Jeździłem , jeżdżę i będę Jeździ .zbiornik jest trudny i urozmaicony ale naprawdę da się połowić . Można spotkać naprawdę życzliwych wędkarzy , chociaż zdążają się też mało sympatyczni ludzie jak wszędzie . Niech każdy patrzy na siebie a tych co zle robią ale to najlepiej karcić nad wodą a nie pisać epopeję o krakusach czy slazakach .

#2407 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 06 grudzień 2018 - 19:39

Kamil tak jak Ty pierd....isz to smutek bierze. Dużo widziałem w tym wątku ... ale u Ciebie to jest kulminacja potwierdzenia zaprzeczenia

Dawno nie widziałem tak jaskrawego naruszenia pierwszego punktu naszego Regulaminu. Muszę się zastanowić, jak mam na to zareagować. 

 

Często w dyskusjach, czy nawet w wyrażaniu poglądów, okazujemy brak szacunku dla drugiej osoby. A gdyby okazało się, że dotyczy to naszych najbliższych, czy bylibyśmy równie wylewni w swych ocenach? Więcej refleksji, mniej agresji. Tego właśnie od Mikołaja wszystkim nam życzę.


  • Artur42 i szczupak1 lubią to

#2408 OFFLINE   Lepton

Lepton

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 824 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 06 grudzień 2018 - 19:59

Przykład idzie z "góry". Dzisiaj nawet w posortowanym parlamencie wielu się zapomina  . . .

Tak więc  Sandre nie wypada tak źle. (tak na marginesie,na szacunek trzeba zapracować).



#2409 OFFLINE   ZlapSeRybe

ZlapSeRybe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaMałopolska

Napisano 06 grudzień 2018 - 20:07

Co za wywód, jakby rybie robiło różnicę kto ją tłucze w łeb. Zawsze miejscowi i przyjezdni się obrzucają gównem a ryby zabierają jedni i drudzy. Jak jest ryby mało i niezbyt okazałych rozmiarów to najłatwiej zrzucić winę na "tamtych". Najwidoczniej niektórzy muszą sobie w nieudolny sposób racjonalizować swoje podejście.

CR szkodliwe? Dobre sobie. Jeśli ktoś obchodzi się z rybą jak z workiem ziemniaków to jasne że padnie po wypuszczeniu. Jak ktoś ma zamiar rybę wypuścić to wycholuje ja tak żeby mogła wrócić w dobrej kondycji. Ale żeby nie było, że swoje tezy opieram o swoje własne zdanie, kilka linków poniżej jak to cr zabija ryby.
Od 18:15, sandacz który się zerwał i pływał z przynęta w pysku
A tu biedny sandacz któremu flaki wychodzą na wierzch, kona po wypuszczeniu
https://m.facebook.c...832166116804695

Jeszcze chciałbym się odnieść do komentarzy typu "idźcie nad wodę nie narzekajcie". Wydaje mi się, że od tego jest forum. Tutaj można wyrażać swoje niezadowolenie, spierać się i dyskutować.

#2410 OFFLINE   Maciej_K

Maciej_K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4675 postów
  • LokalizacjaKrajna

Napisano 06 grudzień 2018 - 20:40

Co za wywód, jakby rybie robiło różnicę kto ją tłucze w łeb. Zawsze miejscowi i przyjezdni się obrzucają gównem a ryby zabierają jedni i drudzy. Jak jest ryby mało i niezbyt okazałych rozmiarów to najłatwiej zrzucić winę na "tamtych". Najwidoczniej niektórzy muszą sobie w nieudolny sposób racjonalizować swoje podejście.

CR szkodliwe? Dobre sobie. Jeśli ktoś obchodzi się z rybą jak z workiem ziemniaków to jasne że padnie po wypuszczeniu. Jak ktoś ma zamiar rybę wypuścić to wycholuje ja tak żeby mogła wrócić w dobrej kondycji. Ale żeby nie było, że swoje tezy opieram o swoje własne zdanie, kilka linków poniżej jak to cr zabija ryby.
Od 18:15, sandacz który się zerwał i pływał z przynęta w pysku
A tu biedny sandacz któremu flaki wychodzą na wierzch, kona po wypuszczeniu
https://m.facebook.c...832166116804695

Jeszcze chciałbym się odnieść do komentarzy typu "idźcie nad wodę nie narzekajcie". Wydaje mi się, że od tego jest forum. Tutaj można wyrażać swoje niezadowolenie, spierać się i dyskutować.

Panowie, Czorsztyn mnie ani parzy, ani ziębi- bo mam za daleko, ale robiłem komuś linię brzegową do mapy w echu HB..Nie o tym jednak a o dyskusjach, które przez ostatnie 4 strony niewiele wnoszą do wątku. Jest od takich przemyśleń cały dział C&R, tam można dyskutować do woli - w ramach zasad kultury nie tylko konwersacji.

Może przenieście się , a ten wątek niech pozostanie w wariancie klasycznym - ryb, meldunków sytuacyjnych itp. Chciałbym sobie poczytać,a ciężko to idzie ostatnio

Dziwię się Modom, że Rzym jeszcze nie przemówił- że tak nawiążę do niegdysiejszej jakże celnej repliki-puenty @Friko w innej sprawie, i nie przeniósł tego gdzie trzeba, bo dyskusja odbiega już dość znacznie od Czorta i oby do czorta nie poszła z kłódką - bo zwyczajnie szkoda.


  • malinabar, woblery z Bielska, Dano. i 1 inna osoba lubią to

#2411 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 06 grudzień 2018 - 21:02

Krótkie wyjaśnienie.

Wbrew dość rozpowszechnionym poglądom, rola moderacji nie powinna przypominać żandarma, czy też redaktora. Poza wątkami "rybnymi" typu "Pstrąg", "Sandacz" i t.d., staramy się nie narzucać, co wolno Wam pisać. Gdy dyskusja za mocno odbiega od tematyki forum, możemy przypominać tytuł wątku, lub Regulamin. Ale to jest Wasze forum i to Wy decydujecie, co jest napisane, a co nie. Od jakiś dwóch lat, pomijając wspomniane wcześniej wątki "rybne", "wycinanki" czy inna forma cenzury, to mniej niż 1% postów. A przy jeszcze większej odpowiedzialności za to, co dzieje się na Waszym forum, tych ingerencji będzie jeszcze mniej :)

 

W mojej subiektywnej opinii wtręty o C&R, które pojawiają się w różnych wątkach (tu również), nie wymagają przeniesienia do działu C&R z co najmniej dwóch powodów:

1. Te dyskusje niestety rzadko bywają na tyle merytoryczne, by stanowiły wartość którą należy wspierać

2. Dotychczasowi dyskutanci zwykle po przeniesieniu dyskusji w inne miejsce - milkną. 

 

Osoby żywo zainteresowane wiedzą na tematy związane z ideą C&R zapraszam do istniejącego działu, do zabierania głosu, zadawania pytań, przedstawiania swojej wiedzy i opinii. Tutaj - w miarę potrzeb ;)

 

Podsumowując (miało być krótko :D ) - jako moderator nie zamierzam wycinać, wyrzucać, bądź w inny podobny sposób narzucać swą wolę w prowadzenie wątków. Nożyczki i kary to porażka moda. Ostateczność. Wolę wspierać Was w dążeniu do dzielenia się wiedzą i w miarę delikatnie sugerować zmianę temperaturę dyskusji, gdy zbyt się rozhula.



#2412 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 07 grudzień 2018 - 06:18

Czasem, dokładnie takie słowa się cisna i nic na to nie poradze. ... Poza tym słowo pierdaszysz nie jest powszechnie uznane za wulgaryzm :) jeśli ktoś odrywa się od rzeczywistości niech wędki zamieni na motolotnie i podziwia jezioro z góry

Użytkownik Sandre edytował ten post 07 grudzień 2018 - 06:21


#2413 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 07 grudzień 2018 - 06:26

Uwielbiam miejscowych od których poświata aureoli bije na kilometr ... Kolega złowił 1.5tys sandaczy ... Takich miejscowych łowi 100osob mamy 150 000 sztuk ... Teraz ten procent Kamila ile ryb nie przeżyło .. i ulozmy martwe ryby w rządku i porównajmy do moich które to wziąłem sobie na wigilie i dla dzieciaka ... Wyjdzie że pseudo krakus (bo parę km do KRK mam) przy miejscowym c&r to mały pikuś. Idąc dalej ... rybka stoi dość głęboko .. toteż dla jej dobra przestanmy łowić ....

Trzeba zdać sobie sobie sprawę z tego że łowiąc ryby nigdy nie robimy jej dobrze i każdym holem narażamy jej żywot ... Ale na twierdzenie jacy to krakowiacy są beeee a miejscowi cudowni mojej zgody nie ma i kolego z Bielska możesz mnie nawet zawiesić ... biorę to na klatę ;) a Mikołaja nie było ... Była Mikołajka ... też dobrze. Pozdrawiam serdecznie kolegów po kiju ... Tych spod Tatr i znad morza

Użytkownik Sandre edytował ten post 07 grudzień 2018 - 06:36


#2414 OFFLINE   Kaamil

Kaamil

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 101 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kamil

Napisano 07 grudzień 2018 - 07:36

[quote name="Sandre" post="2496050" timestamp="1544160388" Kolega złowił 1.5tys sandaczy ... Takich miejscowych łowi 100osob mamy 150 000 sztuk ... Teraz ten procent Kamila ile ryb nie przeżyło .. i ulozmy martwe ryby w rządku i porównajmy do moich które to wziąłem sobie na wigilie i dla dzieciaka ...[/quote]

To nie jest mój procent. Proszę czytać dokładniej

#2415 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 07 grudzień 2018 - 08:25

Czyli Ty łowisz bez haków i Twoje sandacze przeżywają ?

#2416 OFFLINE   Kaamil

Kaamil

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 101 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kamil

Napisano 07 grudzień 2018 - 08:30

Czyli Ty łowisz bez haków i Twoje sandacze przeżywają ?


Haha! A gdzie tak napisałem? Po prostu napisałem, że nie są to moje słowa i nie chce być z nimi kojarzony. Nie dopowiadaj sobie proszę reszty dziwnych rzeczy.

#2417 OFFLINE   Sandre

Sandre

    Fishing Team Sandre

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Darek

Napisano 07 grudzień 2018 - 09:07

Przepraszam kolego Kamil ... Cytowales post niejakiego Bobra i wziąłem Cię za niego. W ramach przeprosin zapraszam jutro wieczorem do karczmy nad jeziorem, wypalimy przeprosinową fajkę pokoju :)

Użytkownik Sandre edytował ten post 07 grudzień 2018 - 09:07


#2418 OFFLINE   szczupak1

szczupak1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 816 postów
  • LokalizacjaDaleko od domu.

Napisano 08 grudzień 2018 - 14:46

B) Polecam zielone ziele. Uspokaja i nie pozwala szarpakować sandaczy.


  • Wedkarz 1987 i Łukasz. lubią to

#2419 OFFLINE   badtobone

badtobone

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 456 postów
  • LokalizacjaPieniny
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:S

Napisano 10 grudzień 2018 - 11:33

Panowie Panowie Panowie, przeczytalem sporo ostatnich stron i mi sie łzy na powieki cisną ze śmiechu co poniektorych optymistów ktorzy twierdza ze zbiornik ma mozliwosci i pelno w nim ryb. Na czorsztyn jezdze juz kilkanascie lat a ostatnich kilka z kolega XWaldi ktory pisal o mnie we wczesniejszych postach. Powiem wam tak.: bylem bardzo zapalonym wedkarzem zarowno jezeli chodzi o feeder, spinning a w poczatkowych latach dział muchowy na Dunajcu.

7 lat temu sprzedalem caly swoj dobytek muchowy gdyz bylem zafascynowany "potworami zebatymi" ze zbiornika. Uzbieralem kasiorke kupilem lodke i bylo fatastycznie. Dolaczyl do mnie wspomniany kolega XWaldi i naprawde lapalismy duze ilosci pieknych wymiarowo ryb zawsze w mysl zasady C&R. Niestety przez moje ostatnie lata zapal do wedkowania spadl. Widzac na kazdym wypadzie beretowcow. Najczesciej byli to ludzie z okolic Śląska jak i górale z miejscowosci stricte zacofanych gdzie świat zatrzymał się z chwilą wynalezienia koła. Niestety zauwazylem ze najwieksza zmorą jeziora są miejscowi i przyjezdni emeryci gruntowi. Łowiac niewyobrazalne ilosci bialorybu jak i sandaczy na np.: "wątrobke czy żywca". Gosc ktory nie wylewa za kolnierz, ma 600zł emerytury martwi sie jedynie tym ile godzin dziennie moze poswiecic na wedkowanie i jak duzo "cielecinki" zlowi na jeziorze. 

Widzac z roku na rok coraz bardziej zaniedbany zbiornik stalo sie cos czego nikt by sie nie spodziewal, dwa miesiace temu sprzedalem lodke z osprzetem i czesc zestawow spinningowych. Moje wkurwienie siegnelo zenitu i wszystkie pieniadze inwestuje od nowa w sprzet muchowy. Nie chce miec nic wspolnego z jeziorem. Conajwyzej zabiore syna na grunt zeby sie pocieszyl płotkami. A jak ktos z miejscowych mowi mi ze sandacze pieknie biora tzn ze w przeciagu ostatnich kilku wypadow taka osoba przywiozla do domu kilka zberetowanych sztuk sandacza w wymiarze 30-40cm. I wiem to  z autopsji.



#2420 OFFLINE   kondzio 77

kondzio 77

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 481 postów

Napisano 10 grudzień 2018 - 12:10

Dokładnie widzę to niestety tak samo.
Pierwsze kroki na tym zbiorniku stawialem w 1998 roku. Widze jak z biegiem lat zbiornik jest dewastowany z rybostanu.
Pierwsze lata łowilem przepiękne okonie , szczupaki na wahadełko wyklepane z łyżki i twister. Ryby były wszędzie na otwartej wodzie jak i w zatokach. Pamiętam też jak już wtedy szczupak był likidowany zgodnie z regulaminem który zezwala na walenie ryb w okresie ochronnym i bez wymiaru. Na moich oczach z pod lodu leżały metrowe szczupaki przy przereblach wykutych siekierami. To nie byli przyjezdni.
Po upływie kilku lat widać było spadek populacji szczupaka i okonia.
W 2000 roku zaczął się pokazywać sandaczyk , małe rybki 30-35cm już wiedziałem że zbiornik zostaje zarybiany sandaczem.
W 2003 roku już łowilem sandacze regularnie. Ale niestety szczupaki i okonie były już przylowem.
Ogólnie w tamtych czasach myślałem sobie ze jestem w raju. Presja nie była wielka. Oczywiście brzegowych wędkarzy było sporo ale z plywadla bardzo żadko kogoś widziałem.
Teraz jestem tam raz w roku lub wcale.
To nie jest ten sam zbiornik.
Populacja ryb spadła o 50% jak nie więcej. Presja , bereciarstwo odpychaja mnie od tego malowniczego zbiornika.
Chodź dla mnie wędkarstwo to nie tylko widoki ale też jadę aby połowic ryb.
Bo same widoki to mam też w Szczawnicy, Krościenku itd. Gdzie bez wędkęk poglądac mogę. Nie licząc już dopłat itp.
Sytuacji jest przykra ale bardzo!! prawdziwa.
Ale najdziwniejsze jest to jak któryś z kolegów łowi na Czorsztynnie 5 lat i ma wiele do powiedzenia.
To ja mu mówię mało widziałem jeszcze i malo wiesz. Zapytaj chopkow którzy znają ta wodę jak własną kieszeń to powiedzą Ci jak kiedyś wyglądał zbiornik. I potwierdzą to co mówię i piszę


Pozdrawiam

Użytkownik kondzio 77 edytował ten post 10 grudzień 2018 - 12:31

  • godski, Little Wing i xwaldi lubią to