Ponieważ jestem zupełnie nowym użytkownikiem szacownego forum, witam wszystkich serdecznie.
Nie znalazłem podobnego tematu, choć wertuję forum od dwóch dni (wiem, jako wędkarz powinienem mieć nieco więcej cierpliwości ) ale niestety czas mnie goni.
Może opiszę jaki problem mnie nurtuje.
Uwielbiam łowić metodą bolońską, choć wewnętrznie przeszkadza mi w niej jedna rzecz - wędki teleskopowe. Coś we mnie w środku stale krzyczy, że w teleskopach przelotki są tam gdzie kończą się sekcje składów (no może poza szczytówką - tam są przelotki dodatkowe) a nie tam gdzie powinny być, żeby wykorzystać moc blanku. Dodatkowo mam umiłowanie blanków smukłych i długich.
Wiem, że teraz można komputerowo zasymulować pracę blanku i odpowiednio wykonać poszczególne rury, pocieniając, zmieniając zbieżność itd ale... dla mnie odwracanie kota ogonem. Jakoś wydaje mi się, że powinno dobierać się uzbrojenie do blanku i jego przeznaczenia a nie dopasowywać blank do przelotek...
Chwilowo jestem w UK i tutaj znalazłem wędki dokładane długości 20ft - 6 m, nazywane float match (odległościówka spławikowa)i używane do trotting'u (czyli naszej przepływanki). I właśnie dlatego czas mnie goni - przed powrotem chcę nabyć lub zrezygnować z zakupu.
Znalazłem kilka modeli:
Browning Aggressor Power Match 18ft - 20ft Milo power bolo 18/20ft MAP Dave Harrell Concept Match 18/20 (LEEDA)
a także krótsze, jak:
Drennan Acolyte 17ft
oraz, najbardziej mi odpowiadające:
Daiwa SPECTRON match 1720
TEAM DAIWA - S EUROMATCH 1720
Daiwy wydają się różnić wykończeniem (czasem te same modele mają pełny korek lub pół na pół z EVA), blanki wydają się te same (ale jestem laikiem a zdjęcia są słabe).
Problem polega na tym, że Daiwy są dostępne jedynie używane a ja mam zboczenie, że lubię ślady używania ale nanoszone przeze mnie.
Wpadłem na pomysł, żeby kupić taki kij i go odnowić (wiem, że to sporo kosztuje). Może przy okazji udałoby się coś poprawić?
Myślałem o:
oskrobaniu i wypolerowaniu blanku;
wymianie rękojeści na pełny korek, może z jakimiś stylowymi wstawkami;
uzbrojeniu w nowe przelotki, żeby uzyskać akcję jak najszybszą, szczytową ale pod obciążeniem większej ryby, żeby pracował cały blank.
I tu zaczynają się dla mnie pierwsze schody.
Czy te blanki da się oskrobać?
Oglądałem wyniki Waszych prac i najlepiej wychodzą kije z blankami gładkimi, niestety match'ówki chyba są budowane inaczej, na blankach widać wyraźną spiralę. Załączyłem foto, jak to wygląda - jest to inna wędka ale na tym zdjęciu dobrze widać, o co mi chodzi. Zdjęć blanków Daiwy nie posiadam ale pod lakierem widać dokładnie to samo - jakby blank był budowany ze sznurka nawijanego na stożek... Może to tylko oplot wykańczający, tym niemniej jest on raczej częścią blanku. Nie mam pojęcia jak się to zachowa po skrobaniu. I jak to skrobać, skoro pod ostrzem nie będzie gładkie?
Z rękojeścią sobie poradzę, w sprawie spacingu zdam się na doświadczoną pracownię (na stałe mieszkam we Wrocławiu, tylko chwilowo jestem w UK).
Skrobaniem chciałem się zająć osobiście ale czy to ma sens?
Ma ktoś z Was doświadczenie z takimi blankami?
Choruję na dokładaną bolonkę / matchówkę ale na ideał - piękny, smukły, szybki, cięty, lekki.
Bardzo proszę o porady.
Jeśli narobiłem bałaganu zaczynając ten temat, to proszę o przeniesienie, przeklejenie do odpowiedniego wątku.
Pozdrawiam wszystkich wkręconych w budowę wędzisk.
Załączone pliki
Użytkownik Del Toro edytował ten post 22 maj 2019 - 09:18