Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sandacze – kolory przynęt


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
180 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   chlodnica

chlodnica

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 791 postów
  • LokalizacjaPL-Opole/CH-Davos
  • Imię:Darek

Napisano 04 styczeń 2018 - 19:49

Sam nie wiem co powiedzieć...Praktycznie sam nie pływam. :P Zawsze swój na łajbie...On łowi na czerwone,białe,ja z kolei na zielone,brąz,czarne...

Zresztą moi kompani mają wszystkie kolory tęczy i b.często zmieniają.Sugerując się i gramaturą jak kolorem..Ja natomiast mam kilka kolorków ale przy zmianie  sugeruję się przede wszystkim gramaturą...Duży plus na moje konto to waga torby z przynętami... :D

Setki wypłynięć a może z kilka razy było tak,że ładował tylko na 1-2 kolory... ;)

Szczerze,to nie mam wyrobionej opinii... ;)


  • malinabar lubi to

#162 OFFLINE   G_rzegorz

G_rzegorz

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1342 postów
  • LokalizacjaKujawsko pomorskie
  • Imię:Grzegorz

Napisano 04 styczeń 2018 - 22:35

Osobiście zauważyłem, że jedynie na Odrze w Szczecinie gdzie głębokość wody spora w niektóre dni kolor gumy miał znaczenie. W moich terenach gdzie raczej płytko kolor większego znaczenia nie ma...tu liczy się już tylko wiara:-)

Użytkownik G_rzegorz edytował ten post 04 styczeń 2018 - 22:36

  • skilos lubi to

#163 Guest_MarcinW_*

Guest_MarcinW_*
  • Guests

Napisano 05 styczeń 2018 - 11:15

Kolor ma znaczenie, koniec kropka. Mimo to gotowego schematu nie jestem w stanie przedstawić :) Kilka przykładów: Pomarańcz z brokatem na Parnicy w październiku robił rzeźnię, zmiana koloru gumy (nie kształtu ani nie rozmiaru), sposób prowadzenia pozostawał ten sam i.... efektów już nie było :) Na Odrze (Bulwary w Szczecinie), w nocy herbata z zielonym brokatem, guma bez pracy własnej, lub pracująca agresywnie (kopytko relaxa) nie miało to znaczenia - były i pewnie do tej pory są skuteczne. Zaznaczę na koniec, że piszę tu o krótkich sandaczach, bo 99,9% złowionych sztuk w Szczecinie to króciaki :P



#164 OFFLINE   grzegorzpo91

grzegorzpo91

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaPiła/Poznań
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Kujawka

Napisano 13 styczeń 2018 - 16:07

Jasne , że kolor ma znaczenie . Na moim zbiorniku sprawdza się tylko żółty i biały a inne kolory bardzo rzadko są łowne 



#165 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1957 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 22 październik 2018 - 14:01

Odkopię trochę temat. Czy rodzaj  i kolor dna łowiska przy wyborze gumy na sandacza ma znaczenie? Czy tak to można dobierać? 

Dno jasne, piasek, guma ciemna, brąz, fiolet. Dno ciemne, muliste, guma jasna, seledyn, biała i inne fluo.



#166 OFFLINE   Syfon

Syfon

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 66 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Marek

Napisano 22 październik 2018 - 15:28

Jasne , że kolor ma znaczenie . Na moim zbiorniku sprawdza się tylko żółty i biały a inne kolory bardzo rzadko są łowne 

Zacznij konsekwentnie łowić na te "inne" kolory a przekonasz się jak szybko sandacze zmienią swoje upodobania. 


  • Byniek, LukaStCroix i michal7709 lubią to

#167 OFFLINE   morales

morales

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 290 postów

Napisano 22 październik 2018 - 15:42

LT 01 , LT 02  :ph34r:



#168 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 22 październik 2018 - 20:37

Kolor na sandacze nie ma znaczenia ale seledyn jest najlepszy.. :)
  • Ferret i korol lubią to

#169 OFFLINE   michal7709

michal7709

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 494 postów
  • Lokalizacjana nieznanych wodach
  • Imię:Michal

Napisano 23 październik 2018 - 08:50

W/g mojej opinii ,dotyczącej łowienia w nocy z opadu ,przerzuciłem kilka kolorów gum tej samej dł i charakterystyce pracy i zero efektów .Zmieniłem dł gumy ,jej charakterystyka pracy była zupełnie inna i miałem jedną miarową rybę i dwa brania .Dodam tylko że łowiłem z brzegu cały ,czas w tym samym miejscu gramatury nie zmieniałem ,woda płytka .Tylko jest dylemat czy ta guma zainteresowała ryby ,czy po prostu ryby podeszły bliżej brzegu i zaczęły żerować .


  • kostom63 lubi to

#170 OFFLINE   delux64

delux64

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 482 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:delux

Napisano 23 październik 2018 - 09:24

Raczej to drugie......


  • Maciej1979 i michal7709 lubią to

#171 OFFLINE   CORNEL

CORNEL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów

Napisano 23 październik 2018 - 17:02

Kolor ma znaczenie ale wybór koloru przez sandacze w dużej mierze wynika z rodzaju pokarmu jaki aktualnie dominuje. Najczęściej skuteczne są kolory naturalne biały, perłowy. Na początku sezonu zdecydowanie wolały zieleń, brąz, jasny zielony fluo i żółty. Potem przeszły na żółty fluo z brokatem. Późna jesień to najczęściej brązy, ciemna zieleń. To takie moje obserwacje na wodzie pod Gdańskiem.

Szwedzkie sandacze są czasami nieprzewidywalne i zamiast naturalnych kolorów wolą marchewki, niebieskie. 



#172 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 23 październik 2018 - 18:49

E tam ja zaś uważam że te kolory to pic.

I oczywiście trzeba takie rzeczy pisać, aby wędkarze w to wierzyli..

A to wszystko ku zadowoleniu producentów i dystrybutorów wszelkiej maści przynęt..
  • Sailfish lubi to

#173 OFFLINE   CORNEL

CORNEL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów

Napisano 23 październik 2018 - 19:21

Wypraktykowane, kolor ma znaczenie i guma też. Ta sama guma w 2 kolorach, zielony działał a perłowy nie. W Szwecji działały 2 gumy, bardzo byłem zdziwiony, że np. kajtki nie działały, pomimo, że rok wcześniej łowiły. 


  • michal7709 lubi to

#174 OFFLINE   HaDe

HaDe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1882 postów
  • Imię:Hubert

Napisano 23 październik 2018 - 20:32

Kolor ma znaczenie ale wybór koloru przez sandacze w dużej mierze wynika z rodzaju pokarmu jaki aktualnie dominuje. ... jasny zielony fluo i żółty. Potem przeszły na żółty fluo z brokatem. 

Jaki sandaczowy pokarm  występuje w kolorze "jasny zielony fluo", "żółty", "jasny żółty fluo" i "jasny zielony fluo z brokatem", ewentualnie "marchewki", czy "niebieskie"?


Użytkownik Koincydencja edytował ten post 23 październik 2018 - 20:36

  • pablo23004, coma i pikehero lubią to

#175 OFFLINE   Sailfish

Sailfish

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1158 postów
  • LokalizacjaTurawa
  • Imię:Cezary

Napisano 23 październik 2018 - 20:40

E tam ja zaś uważam że te kolory to pic.

I oczywiście trzeba takie rzeczy pisać, aby wędkarze w to wierzyli..

A to wszystko ku zadowoleniu producentów i dystrybutorów wszelkiej maści przynęt..

Tak, kolorowe gumy to doskonałe przynęty na wędkarzy.


  • delux64 lubi to

#176 OFFLINE   CORNEL

CORNEL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów

Napisano 23 październik 2018 - 20:59

Na Marwej Wiśle jest śledź, potem ikra, potem wylęg śledzia, a potem na tym wylęgu żeruje babka (w kolorze brąz/zieleń) - sandacz ewidentnie reaguje na kolory.

Pokarmu w kolorze marchewki nie ma, ale uważam, że sandacz nie zawsze bierze gumę z głodu, ma taką teorię, że atakuje również ze złości. Być może takie oczojebne  wywołują agresję u sandacza i brania (najczęściej przyduszenia albo uderzenia bokiem pyska).

Na youtube był fajny filmik jak sandacz atakuje raka, nie zjada go tylko kilka razy trąca, łapie w pysk i wypluwa.



#177 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 23 październik 2018 - 21:12

W okres tarla, i krótko po nim.. Sandacz jest agresywny...skoczy nawet do obrotówki..

Tyle..
  • delux64 lubi to

#178 OFFLINE   HaDe

HaDe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1882 postów
  • Imię:Hubert

Napisano 23 październik 2018 - 21:47

Ja to widzę w takiej kolejności: ilość ryb, ich aktywność, praca przynęty - szczególnie bodźce jakie wydaje - np. zamieszanie jakie robi chociażby główka przynęty uderzająca o dno. O tym jak kolory odbierają ryby były już pisane całe opracowania, więc nie będę się wypowiadał. Ale łowiłem ryby na przynęty niemalże przeźroczyste, w kolorach wg mnie mało rzucających się w oczy, i do tego w wodzie, w której widoczność nie przekraczała 20 cm. Nie przeczę, że kolor ma znaczenie, ale nie gloryfikowałbym go jako recepty na złowienie ryby.

Kolor, szczegóły anatomiczne jak np. oczy, kolorowe płetwy etc. vs ołowiane główki, kotwice, haki, krętliki, agrafki, linki, przypony...

Jak postrzega ryba kolor woblera powierzchniowego atakując go od dołu na tle nieba? Z czym może kojarzyć się rybie błystka obrotowa nieważne w jakim kolorze?

 

 

PS Najlepsze jest to, że sam się łapię na tym, że jak trafię jakieś ryby na konkretny kolor, to zaczynam go preferować... do momentu, kiedy złowię coś na przynętę w innym kolorze. I tak w kółko. Miałem też tak, że nie miałem brań na zamówione przynęty w wybranych przeze mnie kolorach, a łowiłem ryby na gratisy w innych barwach. 

 

Obecnie nie zwracam kompletnie uwagi na takie szczegóły jak oczy, paski, ciapki, etc. Ilość przynęt również staram się ograniczyć do minimum. I nie zauważyłem jakiegoś radykalnego spadku brań.

 

Ale jeżeli ktoś wierzy w skuteczność jakiegokolwiek elementu przynęty i będzie z determinacją się tego trzymał, to efektów prędzej, czy później się doczeka.


Użytkownik Koincydencja edytował ten post 23 październik 2018 - 21:49


#179 OFFLINE   MajKar

MajKar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 496 postów
  • LokalizacjaRyki
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Majek

Napisano 24 październik 2018 - 07:24

Każdy inne ma doświadczenia i inne wyciąga wnioski z łowienia sandaczy. Wybierając się na sandacza zabieram paletę barw i przynęty o rożnej pracy i różnego rozmiaru i rodzaju wagi. Kolega z którym jeżdżę zwykle na ryby wyciąga jeden rodzai wabika w jednym kolorze w jednej wielkości z różną gramaturą główek, tej przynęcie wierny jest zwykle cały rok lub dłużej. Oczywiście czasami na jego wędce zawiśnie coś innego ale zwykle na dosłownie parę rzutów i znów wraca do pierwszej przynęty. W rocznym rozrachunku to on ma lepsze wyniki, ale zdarzają się dni że to on kończy dzień na zero a ja mam swój dzień albo jest na odwrót lub obaj wracamy bez kontaktu. To bardzo dobrze że wynik jest nieprzewidywalny gdybym wiedział że pojadę i złowię każdego dnia to zmienił bym hobby nie byłoby wyzwania.   Ale to bardzo dobrze dla sandacza że nie jest rybą która rzuca się na wszystko co przepływa w pobliżu, gdyby tak było podzieliłby los mamutów.   



#180 ONLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 24 październik 2018 - 20:45

Sandacz stał się łatwym celem.. Gdy weszły gumy i jigi, koguty..

30 lat temu, owszem brał na blystki ale sporadycznie, było go o wiele więcej..




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych