Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Cieknące Solvkrokeny i problemy z Fishing Mart


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
448 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 lipiec 2013 - 16:32

Hej

Tym razem trochę pobubam.

Po pozytywnych doświadczeniach z tymi śpiochami sprzed lat, gdy pojawiły się ponownie kupiłem je szybko, nie bacząc na ostrzeżenia kilku osób ze bywają z nimi spore problemy. Chwilę dłuższą trwało nim przyjechały do mnie do IE i nim w końcu zdecydowałem się zacząć je używać. Pierwszego lub drugiego dnia przytarłem je na lewej nodze ładując kajak na dach. Ot - kilka mm. Podkleiłem, żeby materiał nie puszczał dalej i o sprawie zapomniałem.

W efekcie - śpiochy użyte kilka razy, głównie podczas zlotu i kajaka. Jakiż był mój zonk, gdy zaczęła ostro lać jedna z nogawek - dla odmiany prawa. Łowiąc z Tomcastem wylewałem wodę z nogawki, dobrze ze stare visiony były na zmianę. Po bliższym obejrzeniu okazało się, ze rozlazł się neopren na prawej stopie. Niezła jakość, ale, rozmawiam z Tomcastem i mówi że jego kolega z tymi śpiochami miał identyczną akcję - po kilku łowieniach zaczynają lać na potęgę i zalepianie dziur nic nie daje bo leją z nowych. Napisałem do Fishing Martu, kazali śpiochy odesłać, muszą się im "uważnie przyjrzeć". Akurat słałem paczkę do Tomka, więc dopakowałem swoje śpiochy, kilka dni później on odesłał je dalej kurierem. Czas mija, ze sklepu cisza. Po jakimś czasie od maila "co dalej" dostaję zdawkowe szczekniecie "uszkodzenie mechaniczne gwarancja nieuwzględniona". Na prośbę o rozwinięcie dostaję równie lakoniczne "Uszkodzone wodery zostały zaklejone przez Pana jakimś klejem".

Troszkę zaczyna mną wkurw telepać, bo jest to ewidentne szukanie pretekstu ze strony sklepu do nie uznania reklamacji. Pisze więc do szanownej pani usiłując wytłumaczyć, a może bardziej zapytać - co ma piernik do wiatraka? Co ma paćka kleju mniejsza od zapałki wspólnego z rozpadającym się neoprenem na drugiej stopie i śpiochami wykonanymi poniżej jakichkolwiek standardów? Przy okazji poprosiłem też o nazwisko osoby, która podjęła decyzję, by ułatwić sobie dalsze działania przed rzecznikiem konsumenta. I co? I zapada znowu cisza, do momentu, gdy dostaję dość oschłego maila od samego Szefa (zaszczycik..) , z którego dowiaduję się, ze z ich strony sprawa jest zamknięta, reklamacji sam Szef nie uznaje i mam powiedzieć co dalej ze śpiochami, bo je zutylizuje

Nie wiem gdzie ten pan uczył się kontaktów z klientami, ale trochę kiepskim warzywniakiem mi tu zaleciało i "polskim szefem" co mówi jak będzie.

Oczywiście informacji o możliwym odwołaniu od decyzji gwaranta przez "przypadek" Jego Eminencja Szef nie podał, bo po co.

Sprawa idzie do rzecznika, jednak lekki wkurw na ten sklep spowodował, ze postanowiłem opisać sprawę i tutaj.

Zarówno jakość, czy też brak jakości Solvkrokenów, które okazały się być równie trwałe jak gacie z ceraty za 100plnów jak i jakże przyjemny kontakt z obsługą sklepu i samym właścicielem.

Dobrze się zastanowię przed kolejnymi zakupami w tym sklepie, a akurat dość sporo kasy u nich zostawiłem.

Nie wierzę w to, by kogokolwiek w sklepie to ruszało, dość mocno się odczuwa w kontakcie z nimi, że na klienta mają jak to młodzież mawia wy.... prezentując zachowanie znane raczej z allegro-cwaniaków niż z niby poważnego sklepu (jak się poczyta np Forsa to widzę, że to dość normalne podejście z ich strony) i bliżej im do "płać i sp..." niż do klient nasz pan.

Do czasu pamiętnego zalta byłem dość zadowolony z tego sklepu. Były czasem spore potknięcia, niechlujnie zapakowane paczki itd, ale z grubsza mieściło się to w akceptowalnym standardzie, plusem było to, że nie musiałem szukać po różnych sklepach jak potrzebowałem pierdół różnych firm.

Dziwne zachowanie ze strony sklepu zaczęło się już przy gwarancji zalta, którą po długim czasie, trochę okrężnymi kontaktami przez dystrybutora udało się załatwić. Sklep nawet zwrócił kasę i to 2 razy. Za szybkie odesłanie kasy im z powrotem i wyjaśnienie w mailu oczywiście nawet słowa...

 

Jak to jest, że jak kupujesz śpiochy np w uk, gdzie przerób mają ileś razy większy, to z reklamacją problemu nie ma. Ciekną - sa wymieniane lub dostajesz kasę, a w PL są zawsze szopki i szukanie jakiegokolwiek pretekstu by zostawić z problemem na lodzie, w dodatku w dość arogancko olewający sposób? Inna kultura czy brak "byznesmenów" z koziej wólki i Bożej łaski?


  • NARA i Radzik 82 lubią to

#2 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 16 lipiec 2013 - 16:49

Kubo, przykro mi to słyszeć. Jednak ten prostacki strzał w stopę FM wcale mnie nie dziwi. Dla mnie ten sklep, po tym, jak wysłano mi nowy a uszkodzony mechanicznie kołowrotek, jest skończony - wady nie powstały w czasie transportu, o czym świadczą między innymi ślady nieudolnej naprawy. Być może już o tym gdzieś pisałem, ale... albo pracują tam dyletanci, którzy nie oglądają towaru przed wysłaniem do klienta, albo celowo, świadomie żenią ludziom poharatane odrzuty z linii produkcyjnej. Trzeciej bramki nie ma.

Powiedz, ile czasu upłynęło od daty zakupu?

A odpowiadając na Twoje pytanie - Jak to jest? Bo w Polsce wciąż mało kto szanuje klienta. Mentalność rodem z PRL-u. FM jest, swego rodzaju, kolosem na rynku, a taka świadomość u właścicieli, gubi. Jest też druga strona medalu - bierność klientów, którym FM pluje w twarz. To umacnia tę hołotę.

Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy ^_^

Użytkownik Dienekes edytował ten post 16 lipiec 2013 - 16:50


#3 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 lipiec 2013 - 16:49

A ja między innymi, właśnie dzięki twojej i mojego kompana opinii kupiłem i to w warzywniaku właśnie. :)

Użyte kilkadziesiąt razy na Wiśle, mają się dobrze, tfu, tfu ... bo co ja zrobię gdy mi się rozlecą, skoro największy sklep wędkarski w krajowej sieci okazał się straganem na bazarze? :wacko:



#4 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 lipiec 2013 - 16:54



Powiedz, ile czasu upłynęło od daty zakupu?

 

Kupione 1 maja



#5 OFFLINE   mkuczara

mkuczara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 279 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Kuczara

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:01

Czemu nie kupileś w UK? Duża byla przewaga cenowa?



#6 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:14

Nie

Z wysyłką na miejscu mogę kupić śpiochy w tej samej cenie (135e, można dostać zniżkę, w PL wyszło ponad 100e wg paypal plus 20e wysyłka), doręczone dzień później i z 2letnią gwarancją nieprzeciekania.

Dlaczego w PL - bo solvkrokeny miałem, wytrzymały prawie 2 sezony naprawdę ostrej orki, z łowieniem kilka razy w tygodniu na górskich rzekach. 

Plus - miałem taką ideę, zeby jednak kasę zostawiać w PL, bo jak w kawale - Polak w Niemieckim aucie na włoskich meblach i wylicznka - dziwi się czemu w PL jest źle.

Kilku znajomych ostrzegało i mówiło, ze dobra była "pierwsza wypustka" a później jakość strasznie spadła, jednak - jakoś niezbyt chciało się mi wierzyć, ze to może być częsta przypadłość.



#7 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:29

W takim razie chroni Cię domniemanie istnienia wady towaru w chwili jego wydania. Innymi słowy, to na sprzedawcy (FM), w razie skierowania sprawy na drogę sądową, spoczywać będzie ciężar udowodnienia, że spodnie były cacy i że wada, będąca podstawą reklamacji, powstała nie wskutek winy producenta, a Twojej. Trudno spaprać taką sprawę. Gdybyś chciał się z nimi procesować, wal na priv. Cytując bohatera pewnego filmu "To MOJA wyspa" :lol: :lol: :lol:



#8 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:30

Też teraz kupowałem w FM, tyle, że na razie nie mamczasu ich uzyć, w sumie jak tak patrzę, że leżą i się kurzą to wolałby juz, żeby ciekły :P. A poważnie  - mam nadzieję, że rzecznik Ci pomoże.


  • shorty lubi to

#9 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:32

Niezły kwas ze strony FISHING-MART odnośnie Twojej reklamacji i Ciebie(chodzi mi o korespondencje).To mi w zupełności wystarczy aby przed jakimkolwiek zakupem się zastanowić.W Decathlon były spiochy w promocji,warto było skorzystać bo tam z reklamacją niema problemu.

Co do kultury to mialem jej pełny popis po krótkiej nieobecności w PL i chwilowym powrocie,ehh...

 

@Dagon

Trzeba było brać z Decathlon..choć życzę niezawodności oczywiście ;)


Użytkownik Mariano Italiano edytował ten post 16 lipiec 2013 - 17:34


#10 OFFLINE   lupazoom

lupazoom

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 90 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:R

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:46

Podczas mojej wizyty w stacjonarnym sklepie tej sieci w Katowicach jeden ze sprzedawców "zgrabnie" obsługując klienta upuścił dodatkową szpulę do mitchella magpro extreme.. zrobił to wynosząc kręcioł z zaplecza i po szybkim rozeznaniu czy klient widział wsadził go do do pudełka jakby nic się nie stało... Miał pecha bo chłopak oglądał całość dokładnie i zauważył uszkodzenie na rancie hehe.. Oczywiście potem zrobił wielkie oczy i zdziwiony skąd to ;) . inna sprawa ze kołowrotek za 500 PLN jak znam życie pójdzie do kogoś innego przy zakupie internetowym i będzie jak z tymi woderami. Smutne bo pewnie większość z obsługi też łowi i wie jak to jest po drugiej stronie...



#11 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:49

@kuba
kase zostawia sie zawsze w kraju, w ktorym sie placi podatki ... a bynajmniej jej znakomita wiekszosc

#12 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:52

Pitt

 

http://bynajmniej.pl...ie-przynajmniej

 

:rolleyes:


  • MaleX i Tomek.M lubią to

#13 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 lipiec 2013 - 17:53

@kuba
kase zostawia sie zawsze w kraju, w ktorym sie placi podatki ... a bynajmniej jej znakomita wiekszosc

Z tym płaceniem podatków to wiesz, wielkiego szału nie ma, ostatnie właśnie w PL zapłaciłem :D :D :D


  • kocmyrz i hauki123 lubią to

#14 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 16 lipiec 2013 - 18:04

@ lupazoom: Ja właśnie MPE w FM kupiłem. Tyle że zaorany był korpus, a nie szpula.



#15 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 lipiec 2013 - 18:14

@Dagon

Trzeba było brać z Decathlon..choć życzę niezawodności oczywiście ;)

Mogłem, bo mam pod nosem, ale rozmiarówka nie pasowała  a czekać nie chciałem na zamawiane.

Zobaczymy, mam nadzieję, że posłużą mi długo, zwłaszcza, że do tej pory nadwiślany sajgon nie robi na nich wrażenia, znoszą wszystko.

 

Współczuję klientom FM.

Jakaś klątwa nad naszymi biznesmenami musi wisieć, bo najpierw - będzie pan zadowolony, a później schyl się po mydło - to nie może być umyślne, nikt normalny tak nie robi gdy chce zarabiać, musi zły duch...



#16 OFFLINE   lupazoom

lupazoom

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 90 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:R

Napisano 16 lipiec 2013 - 18:14

@ lupazoom: Ja właśnie MPE w FM kupiłem. Tyle że zaorany był korpus, a nie szpula.

to było MPE 200 ten najmniejszy



#17 OFFLINE   zander58

zander58

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • Lokalizacjatychy

Napisano 16 lipiec 2013 - 18:16

Fishing Mart juz od 2 lat schodzi na psy- te stacjonarne . Jedyny pozytywny w Bielsku Białej. Przykładem złego  był sklep w Tychach.Ludzie tak sie zrazili ,że już nikt tam nie kupował i sklep zlikwidowali.(według mnie to obsługa wszystko załatwiła)


  • blackabyss lubi to

#18 OFFLINE   deichkind

deichkind

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 738 postów
  • Lokalizacjałódzkie

Napisano 16 lipiec 2013 - 18:48

W olbrzymim % przypadków "odejście" twartedj klienteli od sprawdzonego sklepu jest winą personelu i jego podejścia.

 

Takie akcje i opinie nie dziwią na temat FM - to już nie jest poprostu dobrze wyposażony sklep czy kilka sklepów ale duże przedsiębiorstwo, mechanizm które swoją uwągę kieruje w odbiorców hurtowych krajowych i zagranicznych (!!!!).

Jeden czy dwa negatywne głosy nawet nie docierają tam gdzie powinny, odbiorca detaliczny to tylko detalista i pierwotne założenia sklepu zmieniły swój kierunek. NA szczęscie w Polsce nie tylko FM istnieje, fakt faktem że najwygodniej mieć prawie wszystko pod ręka ale jak ktoś patrzy również na cene...



#19 OFFLINE   blackabyss

blackabyss

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów

Napisano 16 lipiec 2013 - 18:57

Mam podobne spostrzezenia co zander58.. Kiedys i obsluga jak i jakosc towaru gwarantowala, ze zawsze lubialem tam wracac.

Tez mialem reklamacje, ktora mi nie uznano.

Kuba mam nadzieje, ze wyegzekwujesz to co Ci sie nalezy.

Ja juz tam zakupow napewno nie zrobie.


Użytkownik blackabyss edytował ten post 16 lipiec 2013 - 18:58


#20 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 16 lipiec 2013 - 19:26

Kuba, ale musiałeś się liczyć z tym, że wysyłając samodzielnie naprawiany towar na 99% dostaniesz taką odpowiedź. 


  • Wojtek B. lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych